Wypadanie włosów a menopauza - komentarze
 

Komentarz do artykułu: Wypadanie włosów a menopauza
--------------------
Boże, smutne to bardzo i niesprawiedliwe.

Ja chyba należę do tych 40%,którym menopauza źle na włosy nie działa..gęste i mocna jak zawsze,ale to ma też ujemne strony.

Ja niestety należe do tych 60% kobiet. Włosy mam w fatalym stanie, czego ja nie robiłam i nic.
Niestety na dziś nie ma nic co by poprawiło porost włosów.
Wszystkie dostępne środki jakie są na dziś nie dają oczekiwanych efektów.Niestety na przeczep wiele kobiet
nie może sobie pozwolić.

po pierwsze - to nie ROGAINA, a REGAINA
po drugie - po przeczytaniu odnosi się wrazenie, że z wiekiem przybywa androgenów - niby z księżyca? ( nie przybywa, tylko zmienia sie stosunek androgenów do estrogenów - na korzyśc tych pierwszych)
po trzecie dośc nierzetelnosci w informacjach medycznych serwowanych nam w "Seniorze"

Arczio zgadzam się z tobą,ten artykuł to jeden bełkot.
Napsany jest tylko dla napisania i nic więcej.Wypadanie
włosów jest nie tylko związane z menopałzą,moj problem z włosami związany jest z niedoczynnością tarczycy.Ja
do tej pory nic sensownego na ten temat nie znalazłam.
Elizko oczywiście używałam i to bardzo długo ten szampon
/Neryl/ ale i tak nie powstrzymywał przed wypadaniem
włosów.Elizko po chemii włosy i tak odrastają,tak ma moja koleżanka która tego szamponu nie używa.

Zirytowałam się, cierpliwość mi się skończyła i znudziły komentarze arczi. Kiedyś pisywałam dla pewnego czasopisma i dane mi było poznać nieprzychylne opinie czytelników, to jest w porządku, ale bezpodstawne i nieprzychylne osądy też się nierzadko zdarzają. Internet ma tę przewagę, że można pozostać anonimowym, wrzucić największą głupotę na forum i czuć sie zadowolonym, w innych mediach się tak nie da :) Jeśli chodzi o chodzi o wspomniany specyfik, to jest to właśnie ROGAINA!!! A to dlatego, że nie ma do czynienia z apofonią w przekładach z innych języków. Można się odnieść: http://en.wikipedia.org/wiki/Rogaine_%28drug%29
Po drugie- androgenów nie przybywa z księżyca, ich produkcja po okresie menopauzalnym nie ustaje, spada zaś poziom estrogenów i progesteronu, stąd uprawomocnionej est stwierdzenie, że "więcej jest za to androgenów".
Summa summarum, jak obserwuję tu od jakiegoś (może nie od początku, ale dostatecznie, by wyrobić sobie opinię) wielka jest chęć ferowania wyroków dla samej radości ich wygłaszania.

po pierwsze - na polskim rynku ten specyfik funkcjonuje w aptekach, jako Regaina (Minoxidil)
po drugie - jak sama zauważyłaś - androgenów nie przybywa - a jedynie po menopauzie zaczynają one dominować nad estrogenami - stąd objawy "nadmiaru" - natomiast autorka sugeruje swoją wypowiedzią, że pojawia się zwiększona produkcja androgenów.
po trzecie - porady lekarskie powinny być autoryzowane przez lekarza, anie przez bliżej nieznaną osobę, która nie jest autorytetem w dziedzinie.
po trzecie -każdy tu - na forum - może się wypowiedzieć, jak chce i Twoja cierpliwość i irytacja mnie nie interesuje - ja nie zamierzam podporządkować się Twoim humorom. Rozumiem Twoje zawodowe sentymenty, ale możemy sobie same polecać to, czy tamto na forum, jakiś kremik, czy tonik, ale kiedy dostajemy oficjalny medyczny artykuł, w którym padają nazwy leków, to wolałabym wypowiedź specjalisty.Pozdrawiam.

Dobrze, możemy się spierać. Możesz interpretować, jak Ci sie podoba. Według mnie, Twój wniosek jest jednym z możliwych, zupełnie niekonieczny. Co do preparatu, również na polskich stronach można znaleźć podaną przez autorkę nazwę. Nie ma sensu czepiać się dla samego faktu, żeby krytykanctwem zastąpić dyskusję. Trzecia sprawa- nie mam pojęcia, jakie wykształcenie ma autorka i szczerze mówiąc, niewiele ma to do rzeczy. Tekst jak tekst. Mogę powiedzieć, jak to funkcjonuje w czasopismach. Rzetelne zebranie informacji to podstawa, ale trudno, żeby redaktor naczelny wymagał ode mnie, abym konsultowała artykuły o dorastaniu z lekarzem i psychologiem, a o literaturze z krytykiem, o polityce z politologiem. Zresztą, zobacz np. artykuły na onecie, czy interii- moim znajomym zdarza się cytować je autorytatywnie, a co do jakści , to moim zdaniem na seniorze jest lepiej!!!

Sprawa zdrowia jest nieporównywalna z literaturą, czy polityką i uważam, ze powinna być autoryzowana przez specjalistę.
Tyle w tym temacie.

Przepraszam,że wsadzam palce między drzwi,ale w tym klubie panuje,jak zauważyłam od dawna, wzajemna życzliwość i dzielimy się własnymi spostrzeżeniami i doświadczeniami ,że tak powiem ,życiowymi,chociaż i fachowcy nas wspomagają,ale też na bazie życzliwości.Nie ma powodu do sporów,trzeba szukać sposobów na bezinteresowną pomoc-tak to rozumiem.A od zdenerwowania zdrowie się pogarsza.Włosy,jak mówią doświadczeni,to obraz zdrowia wewnętrznego.

:D tak elizka, zgadzam się. Skąd tylko tyle zjadliwości w niektórych postach?? To forum istotnie różni się od innych mi znanych, chciałabym, żeby tak zostało.

POZDRAWIAM :)

Po co zakłamanie kochanieńka - przecież to TY mnie zaatakowałaś OSOBIŚCIE, a ja tylko zaopiniowałam artykuł, który wydawał mi się mało rzetelny i zapewniam, że mam ku temu podstawy. Artykuł został napisany (czyżby przez Ciebie?) z PRAWEM do skomentowania i z tego prawa skorzystałam. Autorka musiała się liczyć również z krytyką - takie ryzyko zawodowe. TY natomiast zaatakowałaś mnie publicznie i personalnie - choć mogłaś pisać na privie. A teraz strugasz niewiniątko, które głosi, że nie znosi zjadliwości. A ja - nie znoszę hipokryzji i wywracania kota ogonem!

No i fajnie ,nagadałyscie sobie to terza do baru zapraszam na drinka,herbatke ,kawke co komu smakuje i pasuje.A jak sie nie zgodzicie to na udeptana ziemie,dajcie sobie po razie i koniec.Pozdrawiam cieplutko i milego wieczoru zycze.

Anielko to nie o to chodzi - ja po prostu nie zgadzam się na osobiste wycieczki robione prze tą Panią

witam arczia
popieram Cię, zjadliwości mamy dość w realu

A teraz na temat
 

Zawsze miałam pirze na głowie,zostało mi to do dzisiaj,ani mniej ani wiecej.
Zadne kuracje nie miały na to wpływu.

Mnie tez nic nie pomaga,przy niedoczynnosci wypadaja i juz i mam ich coraz mniej

Basiu zgadzam się z tobą,jak sie ma słabe włosy to nic nie pomaga.
Czytając ten artykuł myślałam że dowiem się coś sensownego na temat wypadających włosów i jak temu zaradzić.
Niestety nic tam takiego niema.Nierozumiem czemu ta Pani
jest zła na krytyke tego artykułu.:D

No Anielko,ty chyba nie mozesz narzekac na braki/widziałam/.

Arczia masz absolutna racje ,pisujace na seniorze panie zdaje się licza na nasz daleko posunieta skleroze polaczona z demencja i wypdaniem włosow...i juz nie raz daly popis indolencji i ubogiego -delikatnie mowiąc warsztatu dziennikarskiego.Dziennikarz,który reaguje na krytyczne ,a do tego merytoryczne ,uwagi czytelniczki,jak histeryczna panienka hmmmm sam wystawia kiepskie swiadectwo swemu profesjonalizmowi.A nawiasem mówiac pani "dziennikarka" jest bardziej anonimowa na tym forum niz my wszystkie razem wziete.A za protekcjonalne pochwaly dzięki.Nie musi zawsze byc miło slodko i ukladnie.A wlosy mi wyszli i nie wiem gdzie są.....