wnuczek siedzi ciągle na komputerze
 

Jak odciągnąć dziecko od komputera? Odkąd moja córka załatwiła internet z telewizją z https://www.inea.pl/superdodatki/dla-ciebie/online-tv, wszystko super działa. Ale teraz, kiedy są wakacje, mój wnuczek nic nie robi, tylko siedzi na komputerze. Już bym wolał, żeby ze mną telewizję pooglądał. Tyle kanałów do wyboru, a ten tylko internet i internet. A moja córka zadowolona, że dziecko cicho siedzi...

Witaj
 

To mi raczej wygląda na REKLAMĘ kablówki, niż na szukanie porady w temacie. Ale nie o to mi chodzi- problem jest poważny- tak bardzo ze czasem psycholog jest potrzebny. Internet dobra rzecz, jeśli ktoś ma oko na to co dziecko tam ogląda, czy to stosowne do jego wieku i ile czasu tam spędza. Granie na komputerze wchodzi w nawyk i często bywa powodem różnych tarć w rodzinie i nie tylko. Zdarzało się nawet w Polsce że "młodzieniec" złożył fałszywą skargę na Policję że jest bity, a dochodzenie wykazało że jedynym powodem skargi był szlaban na granie. A w USA nawet małolat zabił matkę z powodu ograniczenia mu komputera. Potrzebny jest umiar. Są też inne rozrywki żeby wnuka odciągnąć choć trochę od komputera- gry i zabawy na świeżym powietrzu, wspólne spacery, wycieczki do ciekawych miejsc, wyjazd w góry itp.itd. Potrzeba tylko inicjatywy- wspólne oglądanie telewizji niewiele pomoże. Pozdrawiam.

Bo to jest reklama, Franciszku. Ja tu nie rządzę , niech wisi.;)
Tym bardziej, że ten wnuczek " siedzi na komputerze" , to od tej strony raczej się nie skrzywdzi,
chyba że komputer ma ostre kanty!!!:P:D:tongue:

Krysiu:
Masz całkowitą rację- trzeba kupować komputer "bez kantów"
Ale co będzie gdy "kawaler" zrobi siusiu a mama zapomniała pampersa założyć? Katastrofa- strach się bać! Biedne te dyski.
Pozdrawiam.:)

Reklama nie reklama, ale takie problemy są coraz częstsze. Jedyne rozwiązanie to zaproponować dziecku coś innego do robienia. Wymyślić zabawę, kupić książkę, poznać z innymi dziećmi. Łatwo posadzić dziecko przed telewizorem/komputerem i mieć święty spokój. Tylko jak to później się na tych dzieciach odbije...

Babcie i dziadkowie
 

Trzeba wnuczka na spacery wyciągać ile się da. U mnie jest to samo. Komputer najważniejszy. Jednak czasy się zmieniają i trzeba mieć to na uwadze.

A nie macie w domu krzesełek? ;) - Cz

Zarty zartami. Problem nie jest latwy. Nasi "milusinscy" to przyszle pokolenie nerdow i geekow. Zjawisko nie tylko w Polsce - w Europie, USA, Azji, Australii...Bliskim Wschodzie i zacofanej ponoc Czarnej Afryce. Pokolenie "milusinskich" zyje z przyklejonym do ucha IPhonem, nie mozna ich odkleic od komputera . Czyja wina lub czyja zasluga?
Zaczelabym - nie kupowac super sprzetu gowniarzom. Jak zarobia kupia sobie co beda chceli.

Masz rację Basiu - wina leży po stronie dorosłych.
Daliśmy przyzwolenie kupując na prezent I-szo komunijny
laptopy, i najnowsze telefony, a potem dziwimy się, że
dzieciaki wpadają w sidła sieci... :icon_eek: - Cz

Czesiu, jasne jak slonce. Nierozsadni dziadkowie na zasadzie "zastaw sie a postaw" kupuja gowniarzom super drogi sprzet internetowy. Potem sie skarza, ze nie maja pieniedzy na lekarstwa....manifestuja, ze rzad nie dobry!
Wejdz na watek" co kupic wnusi/wnuczkowi na I-sza komunie". Paranoja. Prosi sie o psychiatre!

No na pewno przyda się kupowanie bardziej kreatywnych zabawek, takich jak klocki Lego, które można dostać w Sklep salonklockow.pl. Dziecko bedzie mialo szanse spróbować swoich sił w czym pobudzającym wyobraznie, ale tez moze się czegos ciekawego dowiedziec, bo widziałem, że są np. serie dotyczące architektury. Moim zdaniem to fajna opcja. No a poza tym to tak jak piszecie - spacery, zachęcanie do zabaw na dworze (zwłaszcza teraz gdy pogoda zaczyna się robić coraz lepsza). Sprawdzić moga się też zajęcia dodatkowe, np. jakis jezyk lub kursy rysowania

witajcie miło.
 

Witajcie i jest tutaj kilka ,porządnych wpisów.Mimi i Marbasia,ale uśmiałam się,aż mi łzy leciały.

Zachęcić to można te 3 lub 4 letnie,dzieci.Rodziców posłać

na przeszkolenie do Przedszkola/...

Sami Rodzice nie wiedzą,jaką krzywdę dzieciom robią a Dziadkowie ten trend popierają..

Marbasia,napisała;Nie mają "Starzy" na Tabletki,nie

mówiąc o jakimkolwiek wypoczynku.Kupienie za wszelką

cenę,drogiego bo co powiedzą Sąsiedzi i inni.

W tamtym tygodniu,byłam u Lekarza i wstąpiłam na lekcje

z Maluchami Szpitalnymi...Te dwie godziny to dla mnie

sama radość.Teraz,przyszły Szpitalne 2 dryblasy po 10-12

lat.Zainteresowań żadnych,z tymi mniejszymi to

malowaliśmy.Jeden z nich około 9 lat,namalował Domek w

kształcie Muchomorka.Poprawiłam jemu trochę,a zadowolo-

ny był na 100%.Ojcu pokaz,ał i Oni wspólnie to swoje

dzieło komentowali.Przyglądąć się z boku to jest coś..

Dryblasy nie mieli zainteresowania,jak jedynie swoja

Komórka,kazałam wyłączyć,ale mieli miny....

,Plastyczka nie powie słowa,ale Ja,mając te 2 godziny to chcę im coś przekazać.Najlepsze są MALUCHY....

.

Dryblasy mieli potem zajęcia z Psychologiem Szpitalnym.

Przecież Oni nie umieją się porządnie podpisać.Skomento

wała to słowami..Wiecie jaki ,będzie Narybek młodych

Ludzi?????

Ja nie wiemmm...

Pozdrawiam...

Moim zdaniem wina w takiej sytuacji leży po stronie rodziców. To oni idą na wygodę i pozwalają dziecku przesiadywać godzinami przed komputerem, bo wtedy nie muszą się nim zajmować, poza tym często sami przesiadują przed komputerem lub telewizorem. Rodzic prowadzący aktywne fizycznie życie raczej na pewno zarazi taką aktywnością dziecko, a jeżeli nawet nie chce samo, to trzeba je do tego przymusić. W przeciwnym razie wychowamy przyszłego klienta gabinetów lekarskich. Wiadomo, że to trudne i łatwo się mówi, ale w takich sytuacjach nie ma lekko...

Sa rodzice niech reagują, nie wolno zostawić sprawy, bo dzieciak sie uzależni.

A może spróbować takiemu dziecku podsunąć inne ciekawe zabawki? Z tego, co wiem, to u mojego wnuka w szkole trwa moda na zestawy lego ninjago można je kupić na urwis.pl. Mój wnuk potrafi spędzać bardzo dużo czasu bawiąc się lego, nawet moja córka zapisała go na takie specjalne zajęcia, na których konstruują różne ciekawe rzeczy z lego. Może to jest jakiś sposób na odciągnięcie go od komputera?

Jestem babcią
 

eledand, tu się zgodzę z Tobą.Moja wnuczka też uzależniona od komórki. Strasznie mnie to boli, ale matka pozwala, szczęśliwa że dziecko tak potrafi obsługiwać internet w wieku 8lat. Zresztą sama siedzi cały czas w komórce i daje przykład dzieciom. Próbowałam rozmawiać z synem i synowa ale dostałam odpowiedź że nie mam się wtrącać do ich życia.
Romo- nie mów mi że mam reagować.Mnie na starość potrzebny spokój i zgoda w rodzinie.
Joanna.

Może warto go zapisać na jakieś zajęcia dodatkowe, wtedy nie będzie miał tyle czasu, żeby tam przesiadywać.

Joanko,pozwolę sobie coś dopisać.
To znaczy się że Mamusia jest mądra.Ale dziecko nie umie sobie chleba posmarować czy jabłko.Mama do wszystkiego a zobaczyłabyś jak te Dzieci w Barze jedzą łyżkami,nie potrafią,sobie poradzić z której strony włożyć do ust.Jeszcze wiele innych spostrzeżeń zauważam tragedia.
Jeżeli chodzi o Higienę to wołaj do Nieba....Pozdrawiam...

BabiuIrenko.

To nic nie daje,najważniejsza Komórka i całymi dniami hihy i śmichy.Komóra ma być wypasiona,ja sama się na tym nie znam,ale za parę tysięcy.Wtedy dopiero Pannica i Pachoł mają w głowie siano.Rozbestwione, a nie daj zapytaj to bąknie pod nosem.500+ daje efekty naocznie, wszędzie..
Ten świat schodzi na Psy...

Eledand, dziś moja wnuczka ma 9 lat a mamusia kiełbaskę kroi na talerzu. Kiedyś przy śniadaniu kazałam wziąć jej widelec i nóż ,nie potrafiła nawet utrzymać go w ręce. Ale komórka na stole włączona. Kompletnie nie poradni tak rodzice jak i dzieci. Dokąd ten świat błądzi?