Klub Senior Cafe

Klub Senior Cafe (http://www.klub.senior.pl/index.php)
-   Azja, Bliski i Daleki Wschód (http://www.klub.senior.plhttp://www.klub.senior.pl/f-azja-bliski-i-daleki-wschod-198.html)
-   -   OMAN - Sultanat OMANu (http://www.klub.senior.plhttp://www.klub.senior.pl/azja-bliski-i-daleki-wschod/t-oman-sultanat-omanu-9354-print.html/)

Mar-Basia 21-07-2011 14:03

OMAN - Sultanat OMANu
 
Bedac w szkole mialam wspaniala profesorke geografii, pania Zuze. Starsza pani, przed wojna sporo podrozowala z mezem, ktory jezeli sie nie myle byl dyplomata. Jak udalo jej sie dostac do PRLowskiego systemu szkolnictwa? Nie wiem, nigdy o tym nie mowila i my nigdy jej nie pytalismy. Wystarczaly nam jej wspaniale opowiesci, ktorych wiele nie mozna bylo znalesc w podrecznikach szkolnych.

To wlasnie ona zaszczepila we mnie bakcyla podrozniczego, ktory pozniej podtrzymal moj „slubny”, zagorzaly podroznik od mlodych lat. Juz jako maly chlopiec przemierzal wiele szlakow przy boku swego ojca, ktory zawsze byl jego idolem, wzorem jak powiniem zachowywac sie prawdziwy gentleman.

Ja, nie mialam tego szczescia, urodzilam sie w „zlym” czasie i niewlasciwej szerokosci geograficznej, Niestety mlodosc „zaczelam” w czasach kiedy nie latwo bylo wystawic nos z kraju. Jednak mialam szczescie...w roku kiedy robilam mature dostalam zaproszenie do Francji. Udalo sie! Zostawilam za soba „cieplutkie” miejsce na UW, postanowilam wziasc zycie mlodej osoby we wlasne rece..Pierwszy paszport, pierwszy lot samolotem, pierwsze pare dolarow.....i ogromny apetyt na poznanie swiata.. I tak mi zostalo do dnia dzisiejszego. Poprostu jedna z moich pasji sa podroze, ktore staram sie uwiecznic obiektywem.


Mar-Basia 21-07-2011 14:04

Oman
 
Jezeli moge i zdrowie mi pozwala – laduje pare ciuchow do walizki i w droge. Dawniej, nie znalam walizki – byl plecak, torba podrozna, wygodne buty, troche kosmetykow, nie gniecaca sie „mala czarna”i para butow na obcasie na okazje, doskonaly towarzysz podrozy – moj „slubny” i hajda. Nie bylo przed nami zadnej zapory – no, moze chroniczny brak czasu, ktory staramy sie odrobic bedac na emeryturze.

Dzisiaj sprawy wygladaja inaczej. Nabralismy tzw butelki i nasze wymogi podroznicze sa inne. Stalismy sie wygodnymi leniwcami. Mimo to udaje nam sie zobaczyc pare ciekawych miejsc, uniknac zgromadzen turystycznych w ktorych zle sie czujemy. Naturalnie nie gonimy jak kozy po gorkach – brakuje czesto oddechu – ale mimo to, cos tam korzystamy.

Poprostu kazdy wiek ma swoje prawa. Jedno wiem, ze kazdy nowy kraj jest dla mnie cudownym odkryciem czegos nowego i to sie wlasnie liczy. Nikt nie potrafi mi odebrac tego, co w zyciu zobaczylam i przezylam.

Jednym z moich marzen bylo zawsze „zagladnac” do mitycznego Omanu, jednego z najbardziej zagadkowych krajow lezacego na Polwyspie Arabskim.









Mar-Basia 21-07-2011 14:07

Oman
 
Oman – obecnie Sultanat Omanu do nie tak dawna byl malo dostepny dla turysty z zewnatrz. .Za to krazyly o nim fantastyczne opowiesci, ktore pobudzaly apetyty podroznikow.




Jedynymi wybranymi, ktorzy mogli postawic tu noge, byli czlonkowie korpusu dyplomatycznego lub ewentualnie ludzie na tzw kontraktach specjalistycznych, glownie w dziedzinie petrolu.

Pamietam doskonale, kiedy w czasie naszych podrozy afrykanskich wpadalismy do Zanzibaru, dawnej stolicy Omanu w latach 1830 – mysli nasze biegly w kierunku Omanu, ktory byl oddalony prawie na przyslowiowy rzut beretem. . Patrzylismy na zacumowane w porcie stare dhow omanskie i bylismy pewni, ze jednego dnia napewno tam postawimy noge.









Tesa 21-07-2011 14:17

Dzień dobry!
 
Marbello!

Podziwiam Twoją umiejętność przekazania wiedzy na
tematy, które nam prezentujesz :)

Dzięki Tobie znów mogę poznać nieznany mi kawałek świata :)

Gratuluję i dziękuję, życzę powodzenia w kolejnych
wyprawach :)

Pozdrawiam serdecznie,
Tesa

Paula 21-07-2011 14:41

Marbello oczywiście wybieram się z Tobą jakże zapowiadającą się ciekawie podróż..........

Mar-Basia 21-07-2011 15:45

Oman
 
Teso i Paula - dziekuje za odwiedziny. Mysle, ze uda mi sie pokazac wszystkim troche Omanu, ktory udalo nam sie "liznac" w kwietniu tego roku.


Marzylismy, ze uda nam sie przemierzyc jeden ze szlakow handlowych po ktorym poruszaly sie karawany wiozace wonne kadzidla...jedwabne szaty, przyprawy. W tych odleglych czasach Oman byl waznym i bogatym panstwem. Zamykalam oczy, przypominalam sobie opowiesci „Z tysiaca i jednej nocy”, cofalam sie do lat przed nasza era i widzialam mityczne, zaginione na pustyni miasto Ubar (Iram) o ktorym krazy ciagle pare legend. Przesuwaly mi sie przed oczyma jego pelne splendoru, skapane w zlocie swiatynie, pelne przepychu palace, haremy i jego mieszkancy Ubaryci.

Wracala mgliscie historia, wiara w kamiennych bozkow, krol Shaddad, ostrzezenia proroka Huda, zniszczenie miasta, ktore zniknelo pod piaskami jak Atlantis..
Z przerazeniem myslalam o handlu niewolnikami z Czarnego Ladu w ktorym Oman odgrywal powazna i niechlubna role.Mysli biegly do filmow Nicholasa Clappa, amatora archeologa i producenta filmowego.







(zdjecia zeskanowane z pocztowek)


Czekalismy dosc dlugo zanim udalo nam sie „liznac” Oman w kwietniu 2011. Dwa dni – stanowczo za malo – wrocimy tam z pewnoscia – pod warunkiem, ze zdrowie bedzie dla nas laskawe.

Mar-Basia 21-07-2011 19:08

Oman
 
Po wrazeniach z Emiratow i Dubai, radykalnie zmienilismy styl zycia. Ogromny statek, prawie jak Wieza Babel – dziesiatki jezykow, rozne narodowosci. Nie nalezy zapomniec o „rutyniarstwie” ktorego mottem przewodnim bylo „klient nasz pan”.























Mar-Basia 21-07-2011 19:10

Oman
 
Po dosyc krotkiej nocy – hihi, oblecielismy jeden bar za duzo na statku i babelki nam szumialy, wczesnym, mglistym rankiem przybijamy do Muscat’u. Z daleka widac skaliste wybrzeze, mijamy wielkie tankowce z petrolem, statki z kontenerami.

Zarysy Muscat’u przed nami
















Ciesze sie na proponowane wycieczki, ktore organizuje dla pasazerow specjalna jednostka „wycieczkowa”.

Mar-Basia 21-07-2011 19:12

Zaczynamy wchodzic do portu w Muscat’cie





-





Na horyzoncie symbol Muscatu – pojemnik na kadzidla dominujacy nad portem.



Mar-Basia 21-07-2011 19:14

Oman
 
Muscat












Malwina 21-07-2011 19:26

No tak , zaczyna się jak bajka z tysiąca i jednej nocy....Wyście mieli dwie..hihi. widoki niesamowite, upał w nozdrzach, bryza morska i znów kolory błekitu , bieli, szaości liliowej....ciekawe twarze tubylców i skrywana w pyskach wielbładów tajemnica...

Nika 21-07-2011 19:51

No to kolejna perspektywa ciekawej podróży przede mną.Bez pakowania walizek, bez biletu..czekam na dalszą relację Marbasiu.

Mar-Basia 21-07-2011 20:56

Oman - Muscat
 
Malwino, Niko - dziekuje za odwiedziny na watku o Omanie. Mimo, ze zawsze ciagnelo mnie do Afryki - jednak Oman ma cos w sobie magicznego co wciaga.

Wlywamy do portu Muscat








Mar-Basia 21-07-2011 20:58

Powolutku przybijamy do Muscat'u








Mar-Basia 21-07-2011 21:00

Oman - Muscat
 
Muscat




Przy zejsciu na lad czeka nas uroczyste przywitanie. Tance i niesamowita muzyka, ktorej rytmy brzmia z poczatku dziwnie w uchu.

Posluchajcie:

http://www.speedyshare.com/files/29506569/04_-_Oman_-_Lewah_-_A_Dance_with_the_Oboe_-_Track_04.mp3




Malwina 21-07-2011 21:35

No to taki śpiew rytualny, dziki...niby mantra...przypomina mi to nasze litanie mające swoje sekwencje....ale bomba..szamanizmem zapachniało.....

Ojanna 22-07-2011 10:35

Zapowiada się piękna podróż :) Z niecierpliwością czekam na więcej zdjęć i opowieści :)


ps

W tym roku byłam na Zanzibarze, może kiedyś opowiem...

Mar-Basia 22-07-2011 10:46

Oman - kwiecien 2011
 
Malwinko - masz dobre ucho. Lubie wsluchiwac sie w tony tradycyjnej muzyki lokalnej. Dzieki niej przenosze sie latwiej w ich swiat.

Joanno - licze bardzo na Twoja opowiesc o Zanzibarze, dawnej stolicy a raczej drugiej stolicy Omanu z poczatku XIX wieku. Moja opowiesc o Tanzanii znajdziesz na watku Afrykanskim.



W poprzednim odcinku naszej podrozy do Emiratow – liznelismy troche tego kraju, przejechalismy przez surowe gory Hajar, umoczylismy nogi w zatoce Omanskiej, podziwialismy piekne, piaszczyste plaze w okolicy Dibba.












Tym razem zwiedzimy stolice Sultanatu – Muscat i jego okolicce.

Mar-Basia 22-07-2011 10:50

Oman - kwiecien 2011
 
Pomyslec, ze jestesmy w Omanie, mozemy porownac jego rozwoj, modernizacje a rownoczesnie zobaczyc jego wiekowe dziedzictwo, tradycyjna sztuke, kostiumy i praktyki religijne, wsluchac sie w rytmy muzyki. . Lud Omanu ma dluga i chwalebna historie – prawie 7’000 lat egzystencji. Historie, ktora ma scisly zwiazek z surowymi gorami, ciezkim klimatem, przyroda, wspanialym wybrzezem morskim, legendarnym drzewem o niespotykanym zapachu i wonnymi kadzidlami. Nie nalezy zapomniec o tradycyjnej goscinnosci mieszkancow tego kraju z ktora spotkalismy sie osobiscie wszedzie gdzie postawilismy noge.

Mimo modernizacji kraju, na ulicach stolicy ciagle widzi sie przywiazanie do tradycji. Nie mozna sie nadziwic ubraniom przechodniow. Dla mezczyzny jest to prosta jakby koszula z dlugimi rekawami, znana tu pod nazwa dishdasha, ktorej kolory moga byc rozne: biale, bezowe, niebieskie, fioletowe, czarne..Na glowie musar lub turban, ewentualnie kummah – haftowana czapeczka. Dla Omanczyka kroj i wzor turbanu oznacza to samo co wzor tartanu dla Szkota. Narodowy kostium uzupelnia khanjar z zaokraglonym dagger, ktory jest noszony z przodu i wcisniety w pas otaczajacy talie.



Sultan Qaboos w pomaranczowej dishdasha

(skan z pocztowki)



(zdjecie z netu)

Omani mezczyzna na markecie w Muttrah w fioletowej dishdasha (Muscat)




Omanczyk pilnujacy zwiedzajacych w Wielkim Mosque Sultana Qaboosa (Muscat)


Mar-Basia 22-07-2011 10:52

Oman - kwiecien 2011
 
Khanjar, tradycyjny arabski sztylet, znajdujacy sie w pochwie, oraz skrzyzowane z nim dwie zakrzywione tradycyjne arabskie daggery (szable), zawsze odgrywal specyficzna role w historii Omanu. Ten uklad bialej broni jest symbolem panujacej w Omanie od roku 1746 dynasti Saidow i do dnia dzisiejszego jest zawsze noszony w czasie duzych ceremonii i festiwali. Jego symbol figuruje na fladze narodowej Omanu, ktora sklada sie z trzech pasow: bialego, zielonego i czerwonego. Barwa czerwona jest tradycyjna barwa Emiratow i innych panstewek na Polwyspie Arabskim..Na fladze Omanu symbolizuje bitwy, jakie mieszkancy kraju prowadzili z obcymi najezdzcami. Kolor bialy ozbacza wiare ludu Omanu w pokoj i pomyslnosc a zielen jest symbolem plodnosci.

Khanjar




(zdjecie zeskanowane z pocztowki)








(Zdjecia flagi i godla z internetu)

O ubiorach kobiet opowiem pozniej.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 21:19.

Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.