Ludzie w lesie grzybiarze, drwale i wandale
 

Las jest to zwarty zespół roślinności z przewagą roślin drzewiastych i swoistą fauną.Bywasz w lesie korzystasz z jego hojności,nie bądz samolubem podziel się tym co Cię zainteresowało lub zwróciło uwagę.Zakładam ten wątek licząc na Waszą współpracę i pomoc,mile widziane fotki oraz relacje z wypraw do lasu.Myślę że będzie tu panował luz i miła zabawa.

Dawnymi laty
 

uwielbiałam wędrówki po lesie...zanurzałam się w pachnącą zieloność, cieszyłam zmysły gamą cudownych barw i zapachów.Na słonecznych leśnych polankach zbierałam słodkie poziomki ,nawlekając je na długie trawy...pod brzózkami szukałam szarych i czerwonych koźlarzy/kozaków/,uwielbiałam wyłuskiwać kolonie żółciutkich kurek...teraz oczy już nie te, a las straszy kleszczami i brzydotą dzikich wysypisk smieci.Szkoda..Las o każdej porze roku jest taki piękny!Załącznik 29250

Las
 

Kiedy miałam 6-7 lat moja Mama wraz ze mną i moją starszą siostrą zamieszkała w domku pod lasem.
Mieszkałyśmy tam wprawdzie tylko siedem lat,ale to wystarczyło by zaszczepić mi miłość do lasu.
Las dawał grzyby na które w sezonie chodziło się co niedzielę;maliny i jagody,których,mówiąc prawdę,nie lubiłyśmy zbierać(a musiałyśmy);opał,no i oczywiście wspaniałe miejsce do zabaw.Kleszcze,pająki?Kiedyś i kleszcze były inne.
Od zawsze las jest dla mnie miejscem wypoczynku i odpoczynku.Nasze wyprawy rowerowe najczęściej odbywają się trasami przez lasy,spacery też najczęściej do lasu.

Najgorsze jest to,że nie do wszystkich dociera to,że należy po sobie pozostawić porządek -parkingi leśne wołają o pomstę do nieba.

Dziękuję.jestem grzybiarą, wędkarą(coraz rzadziej, bo sport ten na starosć wydajemi sie zbty okrutny, ale uwielbiam ten dreszczyk emocji przy czekaniu drgniecie spławika i napręzenie żyłki)....Grzyby uwielbiam zbierac szczególnie kurkinie, niekoniecznie je jeść.Zbieram tylko kozaczki ,prawdziwki i kurki..innych mimo, że znam boje się...O pomstę do nieba krzyczy niechlujstwo grzybiarzy w tej oazie spokoju i piekna....uwielbiam szelest liśic pod stopami i panicznie boje sie kleszczy....co jednak nie przeszkadza mi w nim buszować jak pzryjdzie pora....Niko, ale poemacik napisałas o lesie...hihi

Kocham las...lubię w nim przebywać i wypocztwać....
Dzięki Ci Józefie za założenie takiego pięknego wątku :)
Będę tutaj stałym bywalcem...;) :D

To prawda, las jest piękny i ten zapach...inny o każdej porze roku. A to grzyby już tegoroczne, ale pochodzą z południa Polski.

A to, las w mojej okolicy, wczesną wiosną. Często wybieramy się tam na spacery, a jesienią na grzyby:)

Witam ..i ja cos dorzucę do tego pieknego wątku:D
a ze kocham poezję, wiec wiersz..

Las

Na ziemi był las ,
Chociaż nie było nas .
Rosły potężne bory ,
Mało ich do tej pory .

Wśród kniei i zagajników ,
Zwierząt było bez liku .
Wśród grabów i olszyny
Znalazły dom ptasie rodziny .

W dziuplach starych dębów ,
Wykutych przez dzięcioły ,
Znalazły lokum wiewiórki ,
Co nie bały się jemioły .

Zaś w drzew korzeniach ,
Ukryte pod ziemią ,
W głębokich norach
Małe liski smacznie drzemią .

Las jest domem roślin ,
Schronieniem dla zwierząt ,
Oazą ciszy i spokoju .
Filtrem dla miast ,tlenu fabryką ,
Klimatu regulatorem .
Chroni nas przed powodzią,
Nastraja dobrym humorem.

Chrońmy lasy !
Nie wycinajmy drzew !
Zostawmy je przyszłym pokoleniom !
Nie jesteśmy na ziemi sami !
Podzielmy się lasem
Z innymi stworzeniami !

autor: Margarit/bej/

Ale piękne grzybki..wręcz czuję ich nieco wilgotny zapach!

Powitanie
 

Dech mi w piersiach zaparło, nie wiem co napisać.WITAM wszystkie miłośniczki lasu. NikoTy ranny ptaszku 6. 09.tak się cieszę że tu jesteś. Basiu 13 będe miał wsparcie z Twojej strony,ja do dzisiaj nie przepadam za zbieraniem jagód a malin w lesie mało, jak są to z ''wkładką''. Malwino zaskoczyłaś mnie zupełnie.Co do ryb mam takie samo odczucie.jp50 dziękuje za piękne uśmieszki dotrzymaj obietnicy.maluna 21W Twojej okolicy są tak piękne lasy, że zasypiesz nas fotkami, a próbkę już wkleiłaś są piękne. tar-ninka Ten wierszyk autorka napisała specjalnie dla naszego wątku? Po ostatnim spotkaniu mam ciągle niedosyt.Jeszcze raz witam i donoszę, że gdzieniegdzie grzybki ruszyły.Po zbiorach trzeba je przetworzyć .Suszyć? marynować? czy zamrozić?Każdy ma swoje sposoby np. mrozić w całości lub je pokroić albo wstępnie podsmażyć i tak zamrozić?

Mój staruszek jest łowcą wszelkich dóbr natury.Jak na razie znosi wszystko do domu i stawia na stole z dumną miną i jednakowym zdaniem:
-zrób coś z tym.
Czasem się wściekam jak w psn /piątek,sobota,niedziela/ wstaje o świcie,jakby do pracy ,zakłada swoje stroje do łowiectwa i z hukiem wyrusza z domu.

Kabaret Starszych Panów- Na ryby...
http://mp3melody.pl/404052,kabaret-s...5-na-ryby.html


Ryby i grzyby są u nas często na stole.
Ryby dostaję już gotowe na patelnię.Nad rzeką je zabija,/o,matko moja kochana!/patroszy,czyści....czasem przywozi zawinięte w pokrzywy,a ja część zamrażam ,a z jedną smażę .Grzyby najczęściej suszą się ,a ostatnio krótko przesmażam je na oleju i pasteryzuję w słoikach.Ciągle szukam tego najlepszego sposobu na marynowane grzybki.Mam wiele przepisów,ale mogłyby być jeszcze lepsze.
A może ktoś ma taki najlepszy-co?

Elizko, bój sie Boga..sarenki zabija? buuu ...nigdy nie przechowywałam grzybów, prócz suszonych..nie mam zaufania do wekowania, zamrazania..Uwielbiam grzyby czyścić ..w przeciwieństwie do ryb...przychodzą do mnie już oprawione...słuchajcie..widziałam kiedyś w lesie dzieci zbierające takie dziwne "dzrewka" grzybie, podobne do odłamków raf koralowych...zapytałam dzieciaków..a one powiedziały że zbieraja na kolację....baaardzo byłam zdziwiona..do dziś nie wiem co to było..spotkał ktos takie cudo?

Malwinko!
Ryby zabija!!Bój się Boga,toż to ..hi,hi...miłośnik przyrody jak i nasz gospodarz wątku tegoż.Za to mam łokropny afront do wędkowania.Grzyby za to lubię,najlepiej w śmietanie.

Czy to nie smardze?
 

Takie coś:


....to smardze....http://ksiazka-kucharska.pl/?p=news&id=124
ale nie jadłam nigdy:rolleyes:

Dla mnie to najlepszy przepis na grzyby,a szczególnie prawdziwki
1.Oczyścić i umyć kapelusze
2. Drobno posiekaną cebulę zeszklić na maśle.
3. Dodać grzyby i podlać wodą. Dusić około 20 minut. Co jakiś czas przemieszać delikatnie, aby nie połamać kapeluszy.
4. Dodać śmietanę, sól i pieprz, dusić jeszcze przez 10 minut.

nie.......one są delikatne, wyglądają jak maleńkie drzewka koronkowe, niziutkie i w kolorze białym i pomarańczowym...

No, to Malwinko,tu popatrz i może znajdziesz.Sama jestem ciekawa. http://www.salamandra.sylaba.pl/magazyn/b19a01.html

Coś mi się zdaje,że to gałęziaki ,nie mylić z tym panem Gałęziakiem...
http://images.google.pl/images?hl=pl...gbv=2&aq=f&oq=
Jest wiele ich odmian,mają nawet swoich miłośników,fotografowie szczególnie ich poszukują jako okazów do zdjęć.

tak Elizko to gałęziak....oo już mi dobrze....

Zapraszam na spacer
 

czyż nie piękna brzezina?

Nika..kurde uspokój się jesiennie...takie piekne lato mamy...nostalgia mnie ogarnia w nietypowej pory czas..hihi