Klub Senior Cafe

Klub Senior Cafe (http://www.klub.senior.pl/index.php)
-   Choroby, badania, terapie (http://www.klub.senior.plhttp://www.klub.senior.pl/f-choroby-badania-terapie-87.html)
-   -   Nerwica (http://www.klub.senior.plhttp://www.klub.senior.pl/choroby-badania-terapie/t-nerwica-1198-print.html/)

baburka 05-09-2007 18:58

Nerwica
 
W związku z nasilonymi objawami nerwicy proszę o wskazanie ćwiczeń relakasacyjno-koncentracyjnych. Prośba dotyczy jedynie maksymalnie prostych form, ponadto ma charakter bardzo pilny.

an_inna 05-09-2007 19:06

Cytat:

Napisał baburka
W związku z nasilonymi objawami nerwicy proszę o wskazanie ćwiczeń relakasacyjno-koncentracyjnych. Prośba dotyczy jedynie maksymalnie prostych form, ponadto ma charakter bardzo pilny.

Tutaj na pewno Anielka pomoże i Gabi (o ile już wróciła). Ja mogę się podzielić swoim sposobem na "trudne chwile" - nie wiem czy to nerwica :) Oddycham w taki sposób: liczę do trzech na wdechu i do sześciu na wydechu. Oddycham łagodnie, nie forsując oddechu. I jeszcze - przy tym oddechu trzeba starać się żeby wdech powodował uniesienie się brzucha do góry, a na wydechu brzuch wciągnąć, aż do kregosłupa. Można poćwiczyć na leżąco z książką na brzuchu. Pozdrawiam i sukcesów życzę :)

baburka 05-09-2007 20:50

Ano, dzięki!
 
Cytat:

Napisał an_inna
Pozdrawiam i sukcesów życzę :)

Niekłopotliwe, spróbuję. Coś zamoistnie grzebałam z oddychaniem, ale poćwiczę według wskazówek.

tar-ninka 05-09-2007 21:01

I ja stosuje sposob Ani ,tylko ze ja wtedy zamykam oczy ,i w duchu powtarzam tak : słońce swieci, trawa jest zielona ,jest ciepło, jest mi dobrze...I tak z kazdym wdechem od nowa .wystarczy trzy cztery razy .

babciela 05-09-2007 21:30

Baburko a jakie to sa objawy?Moze to lek(strach)

chickita 05-09-2007 23:12

Cytat:

Napisał baburka
W związku z nasilonymi objawami nerwicy proszę o wskazanie ćwiczeń relakasacyjno-koncentracyjnych. Prośba dotyczy jedynie maksymalnie prostych form, ponadto ma charakter bardzo pilny.

Moja prababcia miała 104 na karku jak umarła i miała jedno lekarstwo na stres i nerwy, do samego końca. KIELICHA. :D

chickita 05-09-2007 23:21

Baburko droga, własnie wracam z wątku "smiech to zdrowie" i jak zobaczyłam posta Melissy to padłam. Polecam, to cos o stresie. Oczywiście na wesoło. Ja ze stresem sobie nie radzę i sie katuję.

Anielka 05-09-2007 23:23

1 Załącznik(ów)
Kielicha nie polecam,tez przez to przechodzila.Zaczęlam od małego koniaczka a skończyloby sie niewiadomo czym,gdyby nie moje dziecko,ktore wrocilo ze szkoly i powiedziało:Mamusiu,czy nie wystarczy,ze jedno w tym domu pije i tak jak trzymalam dopiero co napoczęta butelke koniaku,tak wylalam do zlewozmywaka i prze zpółtora roku zero alkoholu.Dzisia wypijam do czasu do czasu lamke czerwonego winka lub gin z tonicrem.Ja stosuje oddychanie tzw.przeponowe,joge i afirmacje:"Ja.../wstawiasz swoje imie/,jestem spokojna ,niczego sie nie boje,wszystko jest dobrze.Powtarzam 10 razy ,pote, Ty... i to samo i Ona... i to samo.Pozdrawiam i zdrowia zycze.A jak nie pomaga,to pizgne sobie talerzem,roszsypie sie w drobny mak.zbieram kawaleczki i zapominam o istocie sprawy,ktora mnie wkurzyla.Załącznik 6192

boleslaw_p 06-09-2007 20:25

Alkohol to dobry lek antystresowy, ale można się od niego bardzo łatwo uzależnić.

Bianka 07-09-2007 11:08

Cytat:

Napisał baburka
W związku z nasilonymi objawami nerwicy proszę o wskazanie ćwiczeń relakasacyjno-koncentracyjnych. Prośba dotyczy jedynie maksymalnie prostych form, ponadto ma charakter bardzo pilny.

Spacer, gimnastyka (sport), masaż - w ogromnym skrócie.

Bianka 07-09-2007 11:09

Cytat:

Napisał baburka
W związku z nasilonymi objawami nerwicy proszę o wskazanie ćwiczeń relakasacyjno-koncentracyjnych. Prośba dotyczy jedynie maksymalnie prostych form, ponadto ma charakter bardzo pilny.

Spacer, gimnastyka (sport), masaż - w ogromnym skrócie.
Dodam jeszcze medytację z koncentracją na oddechu. Regularnie, codziennie, co najmniej po pół godziny. Bardzo pomaga.

baburka 07-09-2007 11:49

Może być jeszcze gorzej
 
Cytat:

Napisał babciela
Baburko a jakie to sa objawy?Moze to lek(strach)

Pełnoobjawowa nerwica lękowa. Na ogół radzę sobie nieźle, lecz w razie niespodziewanego kontaktu ze stresorem, trudno mi nad sobą zapanować, stąd moja prośba.

baburka 07-09-2007 11:55

Dzięki!
 
Cytat:

Napisał Bianka
Dodam jeszcze medytację z koncentracją na oddechu. Regularnie, codziennie, co najmniej po pół godziny. Bardzo pomaga.

Wierzę, ale medytacje w półgodzinnym wymiarze to nie na moje rozbuchane nerwy.:) Sporo spaceruję. Ćwiczenia oddechowe wydają się być do przyjęcia w uproszczonej i skróconej wersji.

Bianka 07-09-2007 12:03

Cytat:

Napisał baburka
Wierzę, ale medytacje w półgodzinnym wymiarze to nie na moje rozbuchane nerwy.:) Sporo spaceruję. Ćwiczenia oddechowe wydają się być do przyjęcia w uproszczonej i skróconej wersji.

Dobrze, że spacerujesz. Można medytować w ruchu, czyli ćwiczyć tai chi, albo chi-kung, najlepiej nauczyć się tego w grupie. Opłaty są zazwyczaj symboliczne. W Poznaniu jest grupa chi-kungowa.
Ćwiczyłam w takiej grupie przez 2 lata, teraz ćwiczę sobie samodzielnie w domu. Bardzo uspokaja. Mam stresującą pracę, kiedy czasem w postaci kłębka nerwów szłam na ćwiczenia, to wychodziłam z nich jako zupełnie zadowolony z życia człowiek.

Kundzia 07-09-2007 12:49

Dla mnie najlepszym środkiem na pozbycie się stresu i opanowanie nerwów jest haft.Siadając do haftu muszę się uspokoić a dobieranie kolorów,patrzenie jak ze zwykłych nitek powstaję piękny wzór ,uspokaja.Ale często przed rozpoczęciem haftowania wychodzę na mały spacerek,by łatwiej było się skupić.

senioritka 07-09-2007 16:00

Ja stosuję autopsychoterapię. Pomaga. Metody drastyczne, ale
skuteczne. Wieloletnie doświadczenie.

baburka 07-09-2007 16:21

Możesz dokładniej?
 
Cytat:

Napisał senioritka
Ja stosuję autopsychoterapię. Pomaga. Metody drastyczne, ale
skuteczne.

Drastyczne metody? Szybkie może?

senioritka 08-09-2007 11:37

Moim ratunkiem przed stresem, a było tego mnóstwo, jest powiedzenie: to wszystko jest nic naprzeciw wieczności.Żyję już tyle lat, obserwuję rózne zachowania ludzi, w różnych sytuacjach i doszłam do wniosku,już dawno, że wszystko jest do przeżycia. Kiedy mówi się, ja tego nie przeżyję, to nie jest prawda. Owszem, są sytuacje, w których następują nagłe zdarzenia na skutek życiowych tragedii, ale to wyjątki.
Ja tylko spokojnie rozważam, że stress jest chwilowy, za godzinę, jutro, za tydzień, wszystko przechodzi do historii.
My musimy żyć dalej. Nie można zapobiec życiowym zdarzeniom. Przecież kiedyś i tak do piachu, to jest ta drastyczna moja metoda. Czy ktoś za te ileś lat będzie pamiętał, że żyła sobie jakaś tam senioritka i miała takie, czy inne stresy, przezycia i zmartwienia. Być może, że to co pisze,
jest naiwne, ale to jest mój sposób na stress i u mnie daje
całe życie pozytywne efekty. Być też może, że wypracowałam
u siebie taką metodę, by nie zwariować, albo nie wpaść w depresję na którą cierpiała moja Mama. To było przykre.
Myślę też, że są różnego rodzaju stresy i są ich rózne powody.
Każdy musi sobie wypracować swój sposób i najważniejsze, nie poddawać się!!! Ot i to moja autopsychoterapia.
Na pewno nie rewelacja, ale mnie pomaga.

Malgorzata 50 08-09-2007 11:42

Barburko ja mysle ,ze kolezanki jak zwykle zwolały konsylium (nie) mlodych lekareczek na rubiezy -ale pogadaj z babcielą powaznie i prywatnie ,posluchaj jej rad -bo ona jedyna się na tym zna .A w realu chyba najlepiej poszukac dobrego lekarza i sluchać jego rad .Jesli to jest prawdziwa nerwica ani kielich ,ani odechy nie zalatwia sprawy radykalnie .Czymaj sie babo ironiczna!!!!

Malgorzata 50 08-09-2007 11:44

Cytat:

Napisał senioritka
Moim ratunkiem przed stresem, a było tego mnóstwo, jest powiedzenie: to wszystko jest nic naprzeciw wieczności.Żyję już tyle lat, obserwuję rózne zachowania ludzi, w różnych sytuacjach i doszłam do wniosku,już dawno, że wszystko jest do przeżycia. Kiedy mówi się, ja tego nie przeżyję, to nie jest prawda. Owszem, są sytuacje, w których następują nagłe zdarzenia na skutek życiowych tragedii, ale to wyjątki.
Ja tylko spokojnie rozważam, że stress jest chwilowy, za godzinę, jutro, za tydzień, wszystko przechodzi do historii.
My musimy żyć dalej. Nie można zapobiec życiowym zdarzeniom. Przecież kiedyś i tak do piachu, to jest ta drastyczna moja metoda. Czy ktoś za te ileś lat będzie pamiętał, że żyła sobie jakaś tam senioritka i miała takie, czy inne stresy, przezycia i zmartwienia. Być może, że to co pisze,
jest naiwne, ale to jest mój sposób na stress i u mnie daje
całe życie pozytywne efekty. Być też może, że wypracowałam
u siebie taką metodę, by nie zwariować, albo nie wpaść w depresję na którą cierpiała moja Mama. To było przykre.
Myślę też, że są różnego rodzaju stresy i są ich rózne powody.
Każdy musi sobie wypracować swój sposób i najważniejsze, nie poddawać się!!! Ot i to moja autopsychoterapia.
Na pewno nie rewelacja, ale mnie pomaga.

Senioritko sorry ,ale to jest sposob na zmartwienia i stresy a NIE na nerwicę


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 20:34.

Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.