Zaćmę można (i trzeba) leczyć - komentarze
 

Komentarz do artykułu: Zaćmę można (i trzeba) leczyć
--------------------
A czy jest jakaś metoda bezoperacyjna?

Moje oko jest po dwóch operacjach siatkówki.Kilka lat po tych operacjach zaczęła się rozwijać zaćma w bardzo szybkim tempie, przed operacją widziałam tym okiem wyraźnie tylko na odległość paru centymetrów, dalej już tylko mgła.
Bałam się tego zabiegu właśnie ze względu na siatkówkę, ale wszystko przebiegło pomyślnie, wszczepili mi soczewke 21D, moc jest tak dopasowana, żeby widzenie obydwoma oczami było zbliżone. W operowanym oku nadal jest trochę inne ale to wina uszkodzonej siatkówki. Okulary używam tylko do czytania +2.5D, czyli wszystko ok.
Zabieg miałam robiony w szpitalu, pierwszego dnia wszystkie potrzebne badania, drugiego zabieg, trzeciego wypis. Po miesiącu kontrola.
Sam zabieg trwał 15 minut i był całkowici bezbolesny.

Polecam, nie zastanawiajcie się, bo komfort życia bardzo się polepszy.

Problem jest tylko z terminami z NFZ, bo prywatnie nie czeka się długo ale płaci przeszło 3 tys, cena zależy od rodzaju wszczepianej soczewki, przy okazji można skorygować inne wady wzroku.

Bez operacyjnie raczej się nie da bo zmętnienie soczewki jest nieodwracalne.
W przyszłości może całą gałkę oczną będą przeszczepiać :D

operacja to jesyna trwała i skuteczna metoda, przynajmniej jak dotąd, są inne metody (mozesz poczytać na leczeniezacmy.pl) ale raczej stosowane w leczeniu zachowawczym. może kiedyś laserem będzie można robić zabiegi na zaćmę.

Ja mogę polecić klinikę PROVISUS w Czechach. Dziadek mial tam wykonany zabieg. Jak ma się czekac latami w kolejce na zabieg, to wyjazd za granicę jest duże lepszy. Opieka mówi po polsku no i przede wszystkim czekasz znacznie krócej niż pare lat. a do tego pomagają starać się o zwrot kosztów z NFZ! 499 zł za operację zaćmy w Czechach to zaledwie ułamek tego co trzeba wydać w Polsce więc bardzo się opłaca.