Klub Senior Cafe

Klub Senior Cafe (http://www.klub.senior.pl/index.php)
-   Miłość, przyjaźń, związki, samotność (http://www.klub.senior.plhttp://www.klub.senior.pl/f-milosc-przyjazn-zwiazki-samotnosc-98.html)
-   -   Życie samotnych seniorów (http://www.klub.senior.plhttp://www.klub.senior.pl/milosc-przyjazn-zwiazki-samotnosc/t-zycie-samotnych-seniorow-10701-print.html/)

Bertold 01-04-2013 12:36

Cytat:

Napisał cha_ga
"Niewidzialna reka", moga byc jeszcze krasnoludki...:LOL:

Rozumiem, że jesteś Sierotką Marysią ............

cha_ga 01-04-2013 12:55

O nieee...cofam to co powiedziałam, nie chce byc "sierotką", kojarzy mi sie to z bezradnoscia, samotnościa, opuszczeniem...wiec moze nie krasnoludki, ale jakies inne skrzaty by sie czasem przydały...

Bertold 01-04-2013 13:02

Cytat:

Napisał cha_ga
O nieee...cofam to co powiedziałam, nie chce byc "sierotką", kojarzy mi sie to z bezradnoscia, samotnościa, opuszczeniem...wiec moze nie krasnoludki, ale jakies inne skrzaty by sie czasem przydały...


Oj, chyba nie do końca znasz Marysie Sierotkę - to nie jest Kopciuszek, to chodząca uczciwość i sprawiedliwość - jak o czymś ma decydować przypadek, to zawsze jest wywoływana do tablicy, aby ciągnąć losy .......... Trudno, skoro nie chcesz krasnoludków, a wolisz skrzaty .................... chcesz, uwierz w nie, a staną się rzeczywistością ......................... zwłaszcza dzisiaj. :) :) :) :)

cha_ga 01-04-2013 13:18

Aha...no musze przyznac,ze nie bardzo pamietam bajke o sierotce Marysi:( ...skoro jest tak jak piszesz to moze jednak mam z nia coś wspólnego.:D ..A w bajki czasem dobrze wierzyc , nawet gdy jest sie zaliczanym do seniorów, odrobina naiwnosci nie zaszkodzi...byle nie zdziecinniec całkowicie...:) :)

Bertold 01-04-2013 13:55

Cytat:

Napisał cha_ga
Aha...no musze przyznac,ze nie bardzo pamietam bajke o sierotce Marysi:( ...skoro jest tak jak piszesz to moze jednak mam z nia coś wspólnego.:D ..A w bajki czasem dobrze wierzyc , nawet gdy jest sie zaliczanym do seniorów, odrobina naiwnosci nie zaszkodzi...byle nie zdziecinniec całkowicie...:) :)


Oj, oj, joj .......... zaraz naiwności .................. poprostu nie zajmujesz sie tym tematem na codzień i nie jesteś poddawana testowi sprawdzającemu przez wnuki. A zdziecinnieć, też nie było by źle, .................tylko, tak do końca, ze wszystkimi przywilejami wieku dziecięcego........................ Przecież dzieciństwo, to najfajniejszy okres w życiu człowieka ......................... A, co do wieku senioralnego, ..........................też nie jest taki straszny jak go malują ........... Senior swoje prawa ma .................. i tyle ....................... tu proszę o uśmiech i miłego popołudnia życzę.

cha_ga 01-04-2013 14:23

:) :) wedle zyczenia, a teraz ide ogladac "Sknerusa" , tez o seniorze...

Bertold 01-04-2013 16:55

Cytat:

Napisał cha_ga
:) :) wedle zyczenia, a teraz ide ogladac "Sknerusa" , tez o seniorze...


A to moja odpowiedź, na rozmowę o krainie bajek..... Dziękuję.
Posłuchaj:
http://patrz.pl/filmy/anna-german-czlowieczy-los

cha_ga 01-04-2013 17:32

Dziekuje...piekna piosenka, niezapomniane wykonanie...ostatnio z zainteresowaniem ogladam serial o Annie German...najciekawsze jest ,ze ona nigdy nie uczyła sie spiewu ani muzyki...po prostu talent...

sabcia 01-04-2013 19:36

Własnie byłam na You Tube i słuchałam piosenek Anny German.To sa perełki.Jedna ladniejsza od drugiej

Bertold 01-04-2013 20:04

Cytat:

Napisał sabcia
Własnie byłam na You Tube i słuchałam piosenek Anny German.To sa perełki.Jedna ladniejsza od drugiej


Nie wiem czy słuchałaś tej pieśni:
http://www.youtube.com/watch?v=1fR9ionU14I
to bardzo piękna ale smutna i refleksyjna pieśń. Anna German śpiewała podobno nawet na łożu śmierci.

sabcia 01-04-2013 22:06

Właśie obejrzałan na You Tobie dwa następne odcinki ANNA GERMAN,Tylko tyle ,ze w wersji rosyjskiej,Tylko co to za problem dla nas

cha_ga 02-04-2013 08:31

A ja jednak zaczekam do piatku na polska wersje! Wreszcie jakas odskocznia od amerykanskich produkcji i od polskich tasiemcowych seriali...Miłego dnia po swietach!

Bertold 02-04-2013 08:47

Witajcie Dziewczynki. Rozumiem Waszą fascynację tragicznymi losami Anny German. Jestem również pod wrażeniem Jej cudownego głosu i śpiewu. Moim zdaniem jednak, znacznie ciekawsze od serialu są programy dokumentalne o Jej życiu; np. http://superseriale.se.pl/seriale/an...be_314443.html .
Oceńcie czy mam rację. Pozdrawiam.

cha_ga 02-04-2013 09:02

Programy dokumentalne sa ciekawe i moze maja wiekszą wartość niz serial, ale dla mnie film jest ciekawszy,wiem ,ze dla potrzeb widza z pewnoscia troche upiekszony, ale ja tak wole...moze chodzi mi bardziej o dobra rozrywke niz o fakty? A z drugiej strony to dopiero po obejrzeniu takiego serialu lubie porównywac, sprawdzac na ile był prawdziwy...Pozdrawiam "wiosennie'.

Bertold 02-04-2013 09:21

Cytat:

Napisał cha_ga
Programy dokumentalne sa ciekawe i moze maja wiekszą wartość niz serial, ale dla mnie film jest ciekawszy,wiem ,ze dla potrzeb widza z pewnoscia troche upiekszony, ale ja tak wole...moze chodzi mi bardziej o dobra rozrywke niz o fakty? A z drugiej strony to dopiero po obejrzeniu takiego serialu lubie porównywac, sprawdzac na ile był prawdziwy...Pozdrawiam "wiosennie'.


Czyli tak naprawdę, wolisz rolę detektywa ...... mnie bardziej frapują życiorysy ludzi a nie ich legenda. Ale film również ma swoje zalety. Ponadto, bez względu na formę - Dama Ta - Anna German, jest ze wszech miar godna podziwu i zainteresowania. Z drugiej zaś strony - osoba Zbigniewa Tucholskiego - męża Anny German, to dowód na to, że prawdziwa Wielka Miłość, na tej ziemi się zdarza. Samotnie wychował syna i nadal jest sam. Taka miłość jednak się zdarza.

cha_ga 02-04-2013 09:42

To,ze pozostał sam...czy to koniecznie musi byc wielka miłość do zmarłej zony...a może tysiac innych powodów, każdy z nas jest inny, wiadomo...zreszta nie wypowiadam sie bo nic o nim nie wiem, moze dopiero teraz poczytam...moze zaintryguje mnie ta postac w serialu?

Bertold 02-04-2013 09:52

Cytat:

Napisał cha_ga
To,ze pozostał sam...czy to koniecznie musi byc wielka miłość do zmarłej zony...a może tysiac innych powodów, każdy z nas jest inny, wiadomo...zreszta nie wypowiadam sie bo nic o nim nie wiem, moze dopiero teraz poczytam...moze zaintryguje mnie ta postac w serialu?

To, że pozostał sam, to dopełnienie tej miłości. Wcześniej zrezygnował z kariery naukowej, chociaż był jednym z lepszych fachowców od fizyki monokryształów. Zrezygnował, by wspierać Annę zarówno duchowo jak i fizycznie. Koniecznie pooglądaj materiały źródłowe i posłuchaj jak obecnie o niej mówi. Warto.

cha_ga 02-04-2013 10:04

Skad ty to wszystko wiesz? Podziwiam...Obiecuje,ze poszperam w internecie i poczytam, choc nie bardzo to lubie/szperac w inernecie, bardziej przemawia do mnie książka czy czasopismo/...ciekawe jak tą miłość przekażą w serialu? Masz rację, ze rzadko się zdarza, dzis najczęściej pach-pach i kolejne małżenstwo...

martok 02-04-2013 10:32

Cytat:

Napisał cha_ga
dzis najczęściej pach-pach i kolejne małżenstwo...

Moje środowisko zawodowe (jakie - mniejsza z tym) charakteryzuje się dużą ilością rozwodów. Mam wielu kolegów żonatych trzykrotnie, a paru nawet czterokrotnie (o dwukrotnych w ogóle wspominać nie warto). Samo w sobie nie byłoby to może takie ciekawe, gdyby nie pewna obserwacja, którą poczyniłem już sporo lat temu, a która ciągle się potwierdza. Otóż każdy z nich, kiedy już wypije parę kieliszków i trochę się rozluźni, to najlepiej wspomina... swoją pierwszą żonę! To tak ku przestrodze tym, którzy planują rozwód...

PS. To nie ma oczywiście nic wspólnego z Anną German i przepraszam, że się wtrąciłem do tej interesującej wymiany.
*

cha_ga 02-04-2013 11:14

Moze piersze małzenstwo było z miłości a nastepne juz tylko po to aby nie byc samemu, albo z desperackiej potrzeby udowodnienia wszystkim wkoło i sobie swojej atrakcyjności?


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 10:18.

Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.