Województwo mazowieckie: powitanie i "lista obecności"
 

Serdecznie witamy wszystkich Klubowiczów z województwa mazowieckiego. Podfora regionalne mają służyć dzieleniu się informacjami, zaproszeniami, propozycjami i problemami związanymi z Waszym regionem.

Zapraszamy zarówno starszych jak i nowych użytkowników do "ujawnienia się" w tym podforum i napisania kilku słów o sobie. Może w ten sposób jeszcze lepiej się poznamy?

Osoby z województwa mazowieckiego, które chciałyby zaopiekować się podforum jako moderatorzy proszone są o kontakt pod adresem cafe@senior.pl

Nowe podfora "miejskie" tworzy się w sposób opisany tutaj: http://www.klub.senior.pl/informacje...adac-1618.html

Serdecznie pozdrawiamy
Zespół Klub Senior Cafe i portalu Senior.pl

Melduję się...
 

Melduję się, chociaż mam odczucia mocno "mieszane"...

Trafia do mnie argument, że można się na takich forach lepiej umawiać na spotkania w realu, a jednocześnie obawiam się rozluźnienia kontaktów z resztą wspólnoty forumowej....

Chociaż oczywiście możemy się wzajemnie odwiedzać! Przecież nikt mnie chyba nie wyprosi na przykład z Dolnośląskiego... to mój ulubiony region kraju...

No cóż, zobaczymy, jak to zadziała!

Chociaż mam złe przeczucia, że wyjdzie z tego niezły bałagan,
 

melduję się. Warszawianka zesłana na Stegny.
Okazały się niezłą, zieloną dzielnicą. Moja uliczka cicha, z dala od zgiełku. Niezła komunikacja (stale pogarszana przez geniuszy). Ale... Warszawa to dla mnie Śródmieście, Górny Mokotów i... Bielany :)

Stegny
 

Mam na Stegnach przyjaciółkę, w bloku przy Batumi ;)
Czy to daleko od Ciebie?

Sadyba
 

Ja z Sadyby
też nie narzekam do Śródmieścia niezbyt daleko,
cicho,latem zielono.Można sobie spacerować nad fosą karmiąc kaczki.Ale pomysłu z regionalizacją nie bardzo rozumiem:rolleyes:

Anno-Mario,
 

Batumi niedaleko, ta sama część Stegien. Czyli Północna.

Ha, a Sadyba Sosny po drugiej stronie ul. Sobieskiego. Która była kiedyś piękną aleją topolową wiodącą do Wilanowa, a teraz... Jest jak jest.

Melduje się Saska Kępa
 

mieszkam w pięknej dzielnicy, pod oknami mam wodę /kanałek/i dzikie kaczki, za wodą ogrody działkowe. W sąsiedztwie park Skaryszewski, jarmark Europa, Wisłę, wszędzie mam blisko.:)

;-)
 

Acha, a będzie gorzej, jak zabudują całe pola wilanowskie - wyobrażasz sobie tę ilość samochodów???
Często jeżdżę Al.Wilanowską, do Ogrodu Botanicznego w Powsinie ;)

Witam. Mieszkam w prawobrzeżnej Warszawie /konkretnie w gminie Wawer/ od 1972 r. Wcześniej mieszkałam przez 7 lat również na Pradze Południe przy ul. Grochowskiej.
Kto zna dobrze Warszawę, wie, że mieszkać przy tak ruchliwej ulicy jak Grochowska, nie da się. Przenieśliśmy się zatem z mężem i małym synkiem do zielonej części miasta.Tu jest pięknie o każdej porze roku, choć naturalnie jest dalej do Śródmieścia /ok. 12 km/.

Na pewno chciałabym, tak jak Basia, mieć przyrodę wokół siebie i mieszkać bliżej Centrum, ale za to ja mam las na "wyciągnięcie ręki".

Anno-Mario,
 

zabudują, mówi się trudno i kocha sie dalej :)
Ja mam głęboko schowane wspomnienia pięknej drogi do Wilanowa ze słynnym zakrętem śmierci (teraz to śmiesznie brzmi). Drogi przemierzanej rowerem. Droga była piękna, a ja miałam naście lat...

I nikomu się nie śniło o Świątyni Opatrzności...

Wola - granica ze Śródmieściem. Nawet nie hałaśliwie. Ale serce rwie się na Żoliborz - tam mieszkałam wiele lat...

Praga Południe - Grochów - ul. Kobielska, blisko ronda Wiatracznej. Lubię tę dzielnicę, czuję się tutaj "u siebie".
Mam bardzo dobrą komunikację do innych dzielnic, blisko do
centrum, fantastyczne zaopatrzenie - bazar przy rondzie,
drugi niedaleko przy Pl.Szembeka, wokół pełno sklepów i
punktów usługowych, dużo zieleni.:)

To i ja się zamelduję ,pamiętam aleję topolową obwieszoną "wacikami".Mieszkałam krótko na Bielanach ( ul.Sobocka),a teraz w Konstancinie Jeziornie tzn od 1970 r.Przykro mi pisać,ale miejscowość przereklamowana.Tzn jest ładna ,ale trudno do niej wjechać i wyjechać,bo ludzi przybywa, a drogi "przedwojenne".

woj.mazowieckie ......to tylko stolica?????Płock ,wita i kłanie się ...wszak to woj mazowieckie ,ach mazowsze jakie cudne.....

;-)
 

O tak, wtedy cała Warszawa była piękna... wszędzie było blisko, nawet piechotą, nie męczył się człowiek chodzeniem ani staniem w tramwaju...
te stare tramwaje, wysokie, z ręcznie otwieranymi drzwiami - i "winogrona" wiszące na zewnątrz ;) ;)

nawet to wtedy nie przeszkadzało...

;-) ;-) ;-)
 

Oczywiście, że cudne! A dawna stolica Mazowsza to piękne miasto, a panorama starówki z za Wisły to sam miód! ;) :)

Jejku co ja widze!!! jest druga płocczanka. Melduje że ja też
jestem z pięknego grodu jakim jest Płock.Mieszkam w tym mieście od zawsze. Mam nadzieje że poznamy się z Polusią.

Pamiętam
 

jak na moście Poniatowskiego jedno "winogronko" w postaci faceta oderwało się od kiści i wpadło pod samochód. Pięknie było, te zapyziałe zniszczone domy nie odnawiane od bardzo wielu lat, mieszkania w suterenach /miałam koleżankę mieszkającą w suterenie.

Ja na Rakowcu -ale miał nie dzielic nas podzial terytorialny!!!!

Dla miłych Płocczanek
 

Mieszkacie w pięknym mieście.
Piekna starówka a wzgórza Tumskie ...cudo
pozdrawiam sosna