Klub Senior Cafe

Klub Senior Cafe (http://www.klub.senior.pl/index.php)
-   Ogólny (http://www.klub.senior.plhttp://www.klub.senior.pl/f-ogolny-108.html)
-   -   Jestem na emeryturze i... nudz si - komentarze (http://www.klub.senior.plhttp://www.klub.senior.pl/ogolny/t-jestem-na-emeryturze-i...-nudz-si-komentarze-3909-print.html/)

granny 15-01-2009 20:50

Babcielu, wybacz przypisanie Ci psów i pszczół, pomyliłam Cię z Ostatkiem, niewybaczalny błąd. Sorry.

babciela 15-01-2009 21:45

Granny, strasznie sie usmiałam, z tych psów i pszczól

ostatek 15-01-2009 21:57

Cytat:

Napisał babciela
Granny, strasznie sie usmiałam, z tych psów i pszczól

Babcielu, psy, koty, pszczoły, stada ptaków, faktycznie, moje są - połowa z nich wymaga opieki, wszystkie karmienia... wiecie ile czasu to pochłania? A heklówka, książki, ogród, działka, kompik??? gdybym tak mogła zaczynać dobę wcześniej, chociaż o godzinkę... :) :D

wuere'le 15-01-2009 22:00

Granny, można jeszcze się uczyć, tak dla siebie samego. Po przejściu na emeryturę zacząlem się uczyć angielskiego, z którym wcześniej nie miałem bliskiego kontaktu i jakąś tam drobną satysfakcję mam, bo w ostatnią niedzielę zdałem egzamin na poziomie podstawowym A1-A2, a początkowo uczyłem się zupełnie sam z pomocą internetu samych słówek, których opanowałem dużo, bardzo dużo, tyle, że nie umiałem ich użyć. Załapałem się więc na kurs opłacany przez UE i też częściowo przez internet częściowo "na żywo" . Wymagało to jednak czasu, systematyczności. W dalszy planach, dla dalszego ćwiczenia szarych komórek zamierzam nauczyć się grać na jakich klawiszach, zobaczymy.
To też jest sposób na emeryturę.

babciela 15-01-2009 22:05

Nie , te zwierzaczki sa bomba- bardzo Ci zazdroszcze i podziwiam

granny 15-01-2009 22:34

Wuere'le gratuluję. Języki obce nie są mi obce. I ja mam państwowy egzamin z angielskiego, tyle że zdany 30 lat temu. Dzisiaj chodzę na angielski, żeby zupełnie nie spierniczec no i zachowac to co kiedyś się nauczyłam. Ten pomysł gry na klawiszach podoba mi się bardzo, no ale w moich warunkach mieszkaniowych, kiedy sąsiadom przeszkadza nawet stukot moich klawiszy komputerowych, to inne klawisze odpadają.

Ostatku, Babcielu w jednym Was nie pomyliłam, że jesteście obie bardzo zajętymi kobietami. Tylko się cieszyc, że Wam się to udaje.

tadeusz50 16-01-2009 07:51

Może troszeczkę humoru.

Jak spędzają czas emeryci.

USA-butelka whiskey i cały dzień na rybach.
Francja-butelka szampana i cały dzień na dziewczynach
Polska-butelczyna moczu i cały dzień w przychodni

wuere'le 16-01-2009 11:14

Granny, zwykle do klawiszów są słuchawki i na głos mozna zagrać, dopiero, jak sie już coś tam opanuje.

Tadeusz z Twoich propozycji wybralbym tak:
od Amerykanów whiskey, od Francuzów dziewczynki, a od nas tę buteleczkę z moczem, aby nim olać przychodnię.

babciaela 16-01-2009 12:25

Tadeuszu z tą przychodnią
to Ci się udało....
SUPER!

Jaga_13 16-01-2009 13:04

Pierwszy rok na emeryturze,było ciężko-tęsknilam za pracą z dziećmi.Teraz nie nudzę się ,mam nawet mniej czasu na to co chciałabym robić.Duzo czytam,robię na drutach/zimą/itd.Mam do uporządkowania wiele rzeczy w domu i narzekam na brak czasu.Pozdrawiam.

gratka 16-01-2009 21:53

Cytat:

Napisał granny
Babciuelu, owszem jest właśnie mówiłam o niczym innym jak UTW, jest a jakże i 2.000 osób chętnych, minimum sal jakie są dostępne na Uniwersytecie i kolejka odchodzących z kwitkiem, chcących się zapisac.W tych warunkach, każdy komu uda się załapac na jakiekolwiek zajęcia należy do wybranych. Sa UTW, które ograniczane finansami, przestrzenią dla zajęc dydaktycznych ograniczają dostępnośc zajęc do kilku semestrów, aby potem udostępnic miejsca dla nowych słuchaczy. Nie czarujmy się. Tak to właśnie wygląda.
Kluby seniora o których mówisz skupiają ludzi o różnym poziomie wykształcenia i nie zawsze znajdziesz cierpliwośc aby wysłuchiwac kogoś, kto potrafi mówic jedynie o pucowaniu mieszkania.
Natomiast wszelkie spotkania, gdzie zbiegają się seniorzy, typu andrzejki, typu koncert sylwestrowy w filharmonii nie są tak miłe jakby to mogło się wydawac, przykro jest patrzec jak seniorzy rzucają się na jedzenie. Nie widziałaś tego nigdy, to popatrz jak będziesz kiedyś na takim spotkaniu. Powodzenia.

Granny Ty już nic więcej nie kombinuj, tylko zakładaj u siebie nowy UTW. Doby Ci zbraknie,ba, nie zauważysz kiedy minie rok!

granny 16-01-2009 23:02

Babciu Gratko, już nie kombinuję. Nie ma takiej potrzeby by zakładać nowy UTW, teraz na Sląsku prawie w każdym mieście jest taki Uniwersytet i w zależności od inwencji, zasobności, dotacji stać go na więcej lub mniej.
Ja już wsiąkłam w mój Uniwersytet i dlatego nie myślę o innym i trzeba przyznać, że reprezentuje on poziom naprawdę zadawalający, a że inni odchodzą z kwitkiem, to chyba jedyna jego wada.

waclaw46 17-01-2009 22:43

Nie przesadzajmy mając dostęp do internetu to nie można się nudzić .Zamiast łykać Lucetam proponuję kursy na :
portal@nbportal.pl
http://www.nbportal.pl
Kursy są darmowe nawet można mieć certyfikat który można powiesić na ścianie ,nie mówiąc o tym że się ma satysfakcję.
Jest tam dużo indformacji które mogą się przydać.

granny 18-01-2009 00:14

Dzięki Wacławie za linki, wiedzę ekonomiczną już zdobyłam ileś lat temu i wykorzystywałam ją w pracy. Ale rozumiem Twoją intencję, bo faktycznie możemy w tej chwili uzupełniać nasze wykształcenie w dziedzinach, o których mogliśmy może tylko marzyć w młodości. Na moim UTW oblegana jest historia sztuki, wykłady są bardzo ciekawe, jest bardzo dobra prowadząca, naprawdę biegła w temacie. Myślę, że właśnie w takich dziedzinach możemy teraz na luzie zdobywać wiedzę, czy np. muzyka, aż trudno sobie to wyobrazić, że dzięki zaangażowaniu prowadzącej wątek o muzyce moja wiedza na ten temat rozszerzyła się i sprawia mi to ogromną radość.

No ale masz rację nie byłoby tego, gdyby nie internet.

Pozdrawiam.

Jadzia_G 02-02-2009 20:16

Cytat:

Napisał Zenek
Jestem emerytem od kilku lat. W pierwszch dwu latach nie miałem co ze sobą zrobić ale nigy nie myślałem iść do pracy choć moja emerytura nie jest zbyt wygórowana. Za namową sąsiadów zaczołem chodzić do nich na działke i przyglądałem się ci oni robią. Ja całem swoje życie spędziłem w dużym mieście i nigdy nie miałem przyjemności bywać na działce a tym bardziej nie wiedziałem jak ją prowadzić. Przglądanie się sąsiadom doprowadziło do tego, że 16 lat temu kupiłem sobie też odródek działkowy. Kochani to jest coś wspaniałego dla emeryta i nigdy za nic swej działki się nie oddam nikomu. To jest ostoja mego życia, nigdzie tak dobrze się nie czuje jak w środowisku działkowców i przy uprawie swojej działki. Czasem trzeba się trochę napracować ale potem ile jest sadysfakcji i zadowolenia. Jak rowerem wjade na alejke dgzie znajduje się moja działka to już oddycham innym powietrzem.

znam to uczucie, też mieliśmy działke jak mieszkaliśmy w blokach a tera od 20 lat mam odródek przy domu i to jest toooooo!!

Jadzia_G 02-02-2009 20:18

Przepraszam za błędy ale ja w internecie dopiero raczkuje !

tadeusz50 02-02-2009 20:23

Cytat:

Napisał Jadwiga_G
Przepraszam za błędy ale ja w internecie dopiero raczkuje !

Każdy z nas popełnia błędy i przecież nie o to chodzi. Pisz i nabieraj wprawy. Co do błędów, możesz je poprawić klikając na dole w napis "edytuj" i tam poprawić błędy. Można to zrobić tylko na swoim poście i do 48 godz.

Jadzia_G 02-02-2009 20:25

Przykro czytać o głodnych emerytach, ale takie są nasze realia.
Bo na zachodzie właśnie emeryci jezdzą sobie po świecie i na wszystko ich stać.

Jadzia_G 02-02-2009 20:26

ok - dzięki za wskazówki

granny 02-02-2009 20:29

Jadwigo G, wiadomo dlaczego jeżdżą, może jednak nie wszyscy, wypowiadali się tu nasi koledzy mieszkający na Zachodzie, nie wszystkim jest tak dobrze.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 17:14.

Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.