Klub Senior Cafe

Klub Senior Cafe (http://www.klub.senior.pl/index.php)
-   Choroby, badania, terapie (http://www.klub.senior.plhttp://www.klub.senior.pl/f-choroby-badania-terapie-87.html)
-   -   Depresja czy smutek? (http://www.klub.senior.plhttp://www.klub.senior.pl/choroby-badania-terapie/t-depresja-czy-smutek-6405-print.html/)

Niunio-Jola 17-01-2010 13:24

Depresja czy smutek?
 
Może ktoś mi wytłumaczy różnicę między smutkiem a depresją.Chętnie pociągnę ten wątek. Jestem osobą samotną.

ewikomega 17-01-2010 14:30

Niunio- Jola odpowiem tylko na przykładzie koleżanki, która ma depresję na światło.
Depresja dopada ją wczesną wiosną i trwa długo-pomaga jej psycholog i niestety , lub stety leki. W okresie tym pomimo, że jest osobą żywiołową nie chce jej się nic nawet wstać z łóżka. Po miesiącu, dwóch depresja mija.

Wówczas jest nadpobudliwa /moim zdaniem/ - nadrabia zaległy czas.
Dopada ją nieraz smutek-powód ? Różny, ale mija szybko.
Wydaje mi się, że to jest różnica między smutkiem , a depresją.
Niunio-Jola jednak różnicę lepiej wytłumaczy lekarz,
a na KSC myślę, że są i będą chętni wytłumaczyć fachowo.
Pozdrawiam.:)

Malwina 17-01-2010 14:33

Smutek, ból jest nieołącznym zjawiskiem ludzkiego istnienia Jolu.Smutek wynikający z okreslonej przyczyny, trwający określony czas jest tylko smutkiem, a wiec reakcją na....natomiast depresja....

Jolu wspaniały profesor A Kępiński tak określa istotę depresji "W depresji smutek nachodzi czowieka bez uchwytnej pzryczyny.Jakby za przykręceneim kontaktu wszystko gaśnie, świat traci swą barwę, przyszłość zamienia się w czarną ścianę nie do przebycia,a przeszłość w pasmo ciemnych wydarzeń obciążających chorego poczuciem winy.Znika normalna energia życiowa, każda decyzja staje sie niesłychanie trudna,Najsłabsze sprawy urastają do rangi powaznych problemów.
To tyle gwoli wyjasnienia....
I tu moznaby dalej o rodzajach depresji, postaciach, objawach...tego jest baaardzo dużo......

Arti 17-01-2010 14:38

depresja - choroba wymagająca leczenia farmakologicznego. (głęboki smutek trwający ponad 3-mc)
smutek - uczucie, stan przemijający.

to tak pokrótce..reszta wiedzy w google ;)

Niunio-Jola 17-01-2010 21:24

Dzięki
 
Wielkie dzięki za dyskusję. Ciekawa byłam zdania innych ludzi na tą sprawę.Od dawna się zastanawiam na tym problemem.U mnie to chyba smutek wynikający z samotności i braku kogoś bliskiego. Jestem bardzo silna i do depresji, mam nadzieję jeszcze mi daleko. Pozdrawiam serdecznie.

jip 17-01-2010 21:30

Cytat:

Napisał Niunio-Jola
Wielkie dzięki za dyskusję. Ciekawa byłam zdania innych ludzi na tą sprawę.Od dawna się zastanawiam na tym problemem.U mnie to chyba smutek wynikający z samotności i braku kogoś bliskiego. Jestem bardzo silna i do depresji, mam nadzieję jeszcze mi daleko. Pozdrawiam serdecznie.

Jak nieśmiało mogę doradzić...wchodź na wątki polityczne, trochę się pokłócisz, wkurzysz... zobaczysz jak czas mija, a przy tym się uśmiejesz.....tam można coś prostego zawinąć, z małego duże zrobić.....

eledand 17-01-2010 21:36

Witajcie.
 
Temu zjawisku towarzyszy także płacz i szloch.
Strach przed przejściem na drugą strone,czy zdąże!
Ogólne niepokój i trzęsawki całego organizmu.

Moja znajoma która nie żyje dwa lata,chyba depresje miała.
Nie dała sobie nic powiedzieć,żeby szła do lekarza i przyjmowała lekarstwa.A choroba podstępnie drążyła tzw.Dziure
w organiżmie i to potem już nie było co leczyć.Pozostała:




[COLOR="SiennaTylko śmierć dopadła ją szybko.!!!.COLOR]

Arti 18-01-2010 02:15

Cytat:

Napisał Niunio-Jola
Wielkie dzięki za dyskusję. Ciekawa byłam zdania innych ludzi na tą sprawę.Od dawna się zastanawiam na tym problemem.U mnie to chyba smutek wynikający z samotności i braku kogoś bliskiego. Jestem bardzo silna i do depresji, mam nadzieję jeszcze mi daleko. Pozdrawiam serdecznie.


no czy to smutek czy depresja to lekarz diagnozuje..jak smutek trwa ponad trzy miesiące (nie odczuwasz radości, nie czujesz jej) to lepiej zdiagnozować aby nie doszło do utrwalenia stanu lub pogłębianiu go.
Zachodzą wtedy zmiany w chemii mózgu (depresja) no i tylko przeleczenie jest skuteczne.

To czy jesteś silna (duchem)nie ma nic do rzeczy..z organizmem to trochę inaczej bywa..potrafi się regenerować, bronić ale on też ma swą wytrzymałość jak wszystko materialne.Podlega prawom fizyki i chemii. Skoro masz wątpliwości to znaczy, że niepokoisz się..tu mogą ludzie pomóc ci w dotrzymaniu towarzystwa ale diagnoza fachowca moim zdaniem była by właściwszym kierunkiem. Pogadanie z nim o niepokoju związanym z twoim smutkiem rozwiała by wątpliwości twoje.
To moje zdanie a ty zrobisz jak zechcesz.

Danuta65 30-01-2014 12:43

rozmowa z lekarzem zawsze jest dobrym pomysłem, ja jak widzę jak taki smutek mnie trzyma przez jakiś czas to staram się brac coś doraznie bez recepty, tych srodkow jest ogolnie dosc sporo np. szafraceum zawsze mozna sprobowac.

Maria_61 06-02-2014 12:00

Juz nie moge sobie z tym poradzić, czy mozecie mi polecic jakies srodki bez recepty?

Danuta65 06-02-2014 16:08

Moja sąsiadka wspierala się właśnie środkiem z szafranem i rzeczywiście pomogło jej to, a już sądziłyśmy że będzie musiała iśc do psychologa ale jakos się udało.

Arti 06-02-2014 18:28

Cytat:

Napisał Maria_61
Juz nie moge sobie z tym poradzić, czy mozecie mi polecic jakies srodki bez recepty?


Może pomóc sobie ziołami np dziurawiec lecz pijąc go nie można bywać na słońcu bo na skórze powstają nieodwracalne plamy więc można go pić w m-c jesiennozimowych.

Gdy nie radzisz sobie to tylko lekarz ustali co brać i jaką dawkę leku a poza tym bierze się takie leki pod kontrolą lekarza.
Leki takie działają na neuroprzekaźniki.

Lecząc się z przeziębienia gdy nie radzą środki domowe idzie się do lekarza więc jeśli nie radzisz sobie Mario czy nie lepiej aby zdiagnozował specjalista?

Brak wydzielania dostatecznej np serotoniny która produkowana jest w jelicie cienkim może stwarzać taki stan i tylko podładowanie lekiem może ten brak uzupełnić a tym samym zmienić chemię w organiźmie.

Takie leki coby wyrównać chemię w organiźmie bierze się około 3-m-c do czasem dwóch lat w zależności od stanu organizmu a więc czy warto czekać z decyzją: iść do lekarza specjalisty, psychiatry czy nie?

Specjalizacja jak każda inna a wśród ludzi budzi opory.

Zdiagnozowana depresja jest chorobą lecz są też stany obniżonego nastroju które mijają.
Jeśli obniżony nastrój trwa powyżej trzech m-c to już wymaga diagnozy specjalisty.

Byłam na wykładzie pt Depresja prowadzonym przez psychiatrę stąd o objawach i mechaniźmie tej choroby wiem.

Maria_61 10-02-2014 17:53

Najpierw chciałam spróbować środków bez recepty, może one pomogą i wizyta u psychologa nie będzie konieczna. Nie przepadam za zwierzeniami, więc wolałabym tego uniknąć.

Arti 10-02-2014 21:15

Cytat:

Napisał Maria_61
Najpierw chciałam spróbować środków bez recepty, może one pomogą i wizyta u psychologa nie będzie konieczna. Nie przepadam za zwierzeniami, więc wolałabym tego uniknąć.


Psycholog nie diagnozuje i nie wypisuje leków tylko pomaga znaleźć przyczynę problemu który się zgłasza natomiast psychiatra diagnozuje, zapisuje lek lub nie i ewentualnie kieruje do psychologa jeśli widzi taką potrzebę.

toy_ 10-02-2014 21:40

Albo kieruje do szpitala. Do tej pory zaluje ze nie poszlam na oddzial dzienny.

Vika 11-02-2014 00:14

Cytat:

Napisał Maria_61
Najpierw chciałam spróbować środków bez recepty, może one pomogą i wizyta u psychologa nie będzie konieczna. Nie przepadam za zwierzeniami, więc wolałabym tego uniknąć.

Nikt nie przepada,zwłaszcza jeśli są traumatyczne, lub wciąż trwają.
I tu by się trzeba zastanowić czy to rzeczywiście smutek w depresji czy depresja na skutek smutku. Jakkolwiek z tym jest,warto podjąć leczenie w porę, na pewno będzie jednak różne w zależności od przyczyny. Rzadko depresja sama lub od ziółek ustąpi. To tak jak z bólem;najpierw ustalenie przyczyny-leczenie, dopiero uśmierzanie bólu.

Maria_61 11-02-2014 17:24

Poza tym zwierzanie się obcemu człowiekowi wydaje mi się nieciekawym pomysłem. Wolałabym sama coś zaradzić, po co wszyscy mają wiedziec o moich problemach.

Siri 11-02-2014 17:44

Toya
 
Cytat:

Napisał toy_
Albo kieruje do szpitala. Do tej pory zaluje ze nie poszlam na oddzial dzienny.

Zawsze możesz jeszcze spróbować jeśli tego Ci potrzeba...

Maria_61 19-02-2014 17:01

Oddział dzienny? Mam wrażenie, że dużo tam ludzi bardzo ciężko chorych psychicznie, wydaje mi się, że osobie z depresją to raczej nie pomoże

toy_ 19-02-2014 17:06

Depresja tez ma rozne stopnie nasilenia. Od lekkiej gdy po prostu ktos latami jest przygnebiony i zmusza sie do kazdej czynnosci, po ciezsze postaci polaczone z atakami lęku, brzsennoscia czy zaburzeniami łaknienia.
Nie wspominajac o myslach S.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 11:15.

Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.