Jak dobrze wyglądać nago...
 

Cytując klasyka - muszę inaczej się uduszę. Oglądałam kilka odcinków angielskiej wersji, nawet mi się podobały. Teraz okazuje się że jest wersja polska. Znów parę cytatów, tym razem z wysokich obcasów:

"Na kolejnym etapie, zgodnie z wytycznymi formuły programu, odpadły te powyżej pięćdziesiątki. - Było ich dosłownie kilka, a najstarsza miała chyba 62 lata - mówi Jacek Sut. - Baliśmy się, że skóra takiej pani raczej nie będzie już wyglądać dobrze w kamerze."

"Jedna ogoliła się na łyso. Rozważano, czy nie doczepić jej pasemek, ale uznano, że program jest skierowany do przeciętnych Polek, które nie mogą pozwolić sobie na wydatek rzędu tysiąca złotych."

"Założeniem programu jest, że panie są na początku bez makijażu. Obawialiśmy się też, że ciężko będzie osiągnąć efekt metamorfozy. W naszej kulturze zakorzenione jest tabu starości. Nie chcieliśmy kontrowersji, chociaż zdajemy sobie sprawę, że starsze kobiety również mogą czuć się seksownie."

"Panie trzeba było też zważyć i zmierzyć. Formuła programu zakłada, że bohaterki mogą nosić maksymalnie rozmiar 46. "

No szlag mnie na miejscu trafi... angielska wersja zakłada między innymi walkę ze stereotypami, pokazanie że każda kobieta ma w sobie piękno, które można wydobyć, że nie chodzi o "tuszowanie" ubraniami czy makijażem a właśnie pokazywanie... A u nas? Państwo prowadzący stwierdzili, że do programu nie nadają się osoby:
- tęgie (nawet nie otyłe bo czasem przy wysokim wzroście ten nieszczęsny rozmiar 46 otyłości nie oznacza)
- starsze - czyli po 50 (sic!), zdaje się że towarzystwo nie czuje zgrzytu czytając w informacjach "50-letnia staruszka"
- przechodzące chemioterapię (a tyle dobrego mogliby zrobić stylizując tę ogoloną na łyso panią)
- i prawdopodobnie wszystkie inne nie odpowiadające zakorzenionemu w umysłach towarzystwa stereotypowi "przeciętnej Polki"

A już słowa o "tabu starości" - no na miłość boską! Jest to szczególnie oburzające gdy zestawimy takie stwierdzenie,z przełamywaniem w tym samym programie przecież innego tabu - prowadzący jest (i ma być z założenia) gejem. Czyli homo-tabu przełamujemy bo taki trynd ale tabu mówiące że po 50-tce babka ma tylko nie straszyć w drodze na targ i do kościoła czy do lekarza to już nie? Po 60-tce może CZUĆ się seksownie ale już nie wyglądać?

To, że polski program będzie bardziej siermiężny i "swojski" było wiadomo - wszystkie klony takie są (od seriali po reality show). Zastanawiam się jednak, czy dałoby się dotrzeć do firmy od której polscy twórcy programu wykupili licencję i zapytać czy przypadkiem nie naruszają jej warunków...

Ewuniu - też jestem oburzona wypowiedzią o 50+.
Chyba już się do tego zdążyłam przyzwyczaić, większość ma takie zdanie o nas. Przykre to bardzo:mad:

A ja się pocieszam,że wszyscy "oni-młodzi"też będą mieli 50+!A, niestety,jeżeli oni nie mają szacunku dla naszej "starości" to wyobrażam sobie jaki szacunek będą mieli ich potomkowie dla ich"starości".Domy opieki będą bardziej przepełnione niż więzienia!
A wracając do tematu:brak mi słów-grzecznych słów!

Widzę, że temat mniej fascynujący, bo nie można "onym" dowalić. A sprawa jest poważna - czy naprawdę powinniśmy się zgadzać na takie traktowanie? Porównuję sobie programy zachodnie i polskie - na przykład jeśli idzie o wiek prowadzących... A już jeśli idzie o "modowo-stylowe" to w ogóle nie ma o czym mówić, średnia wieku taka, że pod wnuczki mi podpadają.

A może jest w tym nasza wina, że dajemy się wtłaczać w szaro-burość, nie wydajemy kasy na modne ciuchy dla siebie (oczywiście są wyjątki), bo niech córcia/wnusia się ubiera, mi wystarczy to co mam... Najtańsze ciuchy, najtańsza farba do włosów, najtańsze kosmetyki do makijażu - przecież takich kobiet jest pełno na ulicach. Czy ktoś odważy się zrobić program, o tym że mogą wyglądać pięknie, seksownie i zyć pełnią życia (nawet z prblemami zdrowotnymi - które młodych przecież też nie omijają). I czy my - "grupa docelowa" takiego programu jesteśmy sami na to gotowi? Czy nie powielamy stereotypów - choćby na tym forum często powtarzając że "w naszym wieku" coś nie przystoi?

Czy naprawdę jesteśmy skazani tylko na oglądanie fajnych ciuchów (i to bynajmniej nie z przyczyn finansowych)... Dlaczego Polki są pod tym względem tak różne choćby od Czeszek ;)

Ewuniu, nie zauważyłam,żeby czeskie seniorki były bardziej eleganckie niż my..poza tym wiele się zmieniło ostatnimi laty.Polki zaczynają coraz bardziej dbać o siebie.Zobacz fotki ze spotkań forumowych seniorek-zadbane,kolorowe,radosne..fajne fryzurki, dodatki..

Ewuniu, to nie jest kwestia tylko tego programu, to jest kwestia przełamywania stereotypów, tak jak powiedziałaś. Niestety panuje powszechnie przekonanie w naszym społeczeństwie, że jak mam koło 60 tki , to tylko wór pokutny. A to nie sztuka pokazać kobietę jeszcze młodą, ale sztuka pokazac tę która ma pierwszą młodośc za sobą, umiec ją odpowiednio ubrać, dodac jej wiary w swoje możliwości.
Buntujmy się kobitki, na Zachodzie nie ma takiej dyskryminacji ze względu na wiek. Nie ma dyskryminacji w sklepach w rozmiarach, że wszystko powyżej 44 to be, jest tzw. pełna rozmiarówka. U nas co prawda też się o tym mówiło, ale wciąż nasi producenci preferują mniejsze zużycie materiału.
Mówmy o tym, dajmy znac o sobie, my jeszcze żyjemy, jeszcze nam się coś od tego życia należy. Jedna z nas powiedziała "wszystko jeszcze mamy przed sobą". Tak panowie twórcy programów nie wymagających żadnego wysiłku, my się na to nie zgadzamy.

Wiesz Granny, ja nie dzielilabym tak tego zachodu od wschodu ..... a raczej mentalnosc anglosaska z reszta swiata.

Ci pierwsi zawsze byli awangardowi w tych sprawach a reszta raczej tradycyjna.

Czy my kiedykolwiek pozbedziemy sie tego kompleksu bycia "ze wschodu" Kiedy tego nie bylo kurcze!!Czy to ruskie pietno bedzie na nas zawsze pokutowalo??
Polska lezy w centrum Europy tak jak Austria , Czechy, Szwajcaria etc..
Na pocieche wam powiem ze w moim miescie Polki sa sliczne i bardzo bardzo zadbane i duuuuuuzo elegantsze od Amerykanek. Mam na mysli te po 50tce. :)

Ale Amerykanki sa czysciutkie ,pachnace jakby wyszly spod przysznica,cenia sobie swobode w ubiorze codziennym,ale sa baaaaardzo eleganckie w sytuacjach oficjalnych.

Wygląd?
 

To że nasze polki są eleganckie nawet w sportowym stroju to od dawna mówiono i widać na naszych ulicach, ale pokazywanie się na golasa tego nie popieram.Przecież ciało, piersi nie będą takie jak u dziewczyny 20-30 letniej. Nie sądzę aby wygląd gołej kobiety 50+był wyglądem apetycznym. Mnie zawsze nagość krępowała i krępuje. Nie akceptuję pewnych części ciała u siebie. Zawsze byłam szczupła, wysoka ale Bozia obdarzyła mnie nadmiernymi p..... To jest mój /ja tak uważam/ defekt. Słyszałam że powinnam być dumna, ale tak nie jest.Mam problem z kręgami szyjnymi no i nie lubię na siebie zwracać uwagę.

Babciu Iwo, ja podobnie jak Ewunia widziałam ten program w wydaniu nie naszym i chodziło w nim o to by pokazać w kobiecie jej piękno, nie wydobywając na światło dzienne naszych niedoskonałości, a to można zawsze zrobić, odpowiednio pokazując przy pomocy naświetlenia, ubioru, fryzury. To nie chodziło o goliznę w dosłownym tego słowa znaczeniu, nie chodziło o rozebranie się do rosołu ale o pokazanie tego czegoś, co wabi, co doda uroku kobiecie. Wiadomo, że w dobrej bieliżnie niejedna kobieta mogłaby zatańczyc kankana, a w worze pokutnym co nam pozostaje, sama sobie odpowiedz.

Zgadzam się
 

W dobrej bieliźnie, fryzura, delikatny makijaż to jest to.

Polki tez wiedza co to prysznic droga Zosiu a w odroznieniu od niektorych pan o innej narodowosci , wiedza tez co to dobra woda kolonska.
Elegancja nie polega na tym ze sie jest w dlugiej wieczorowej sukni tylko na tym ze sie wie jak sie ubrac stosownie do okazji.
Mozna byc eleganckim nawet jak sie kopie w ogrodku, uprawia jogging, czy jezdzi na nartach. Jest ona zawsze obecna. Nawet spac mozna elegancko.
Przyznam ze stereotyp zle ubranej Amerykanki ( w kapeluszu ze sztucznymi kwiatkami i z przyczepiona do niego jeszcze cena) juz jest nieobecny i one tez bardziej sie staraja ( szczegolnie wieczorem) ale kudy im jeszcze do Europejek:rolleyes:

Przejedz sie autobusem w Polsce ,to sie przekonasz,czy wszyscy wiedza co to przysznic.

Bez przesady z ta elegancja w ogrodku,chyba bardziej chodzi o stosownosc stroju w wymienionych sytuacjach.
Dziwie sie,ze ty jeszcze mieszkasz w tej okropnej Ameryce,tu wszystko jest be...wedlug ciebie.

Miłe seniorki, my domagamy się spojrzenia na nas jeszcze jak na kobiety warte grzechu, a nie mówimy o tym, że potrafimy byc eleganckie lub nie. Niektóre z nas wiedzą co to elegancja, niektóre nie. Ważny jest tu gust lub inaczej smak. Ale jeśli idzie o nas i o nasze odzienie bieliżniane, mamy tu do odrobienia jeszcze kawał solidnej roboty. Nie widzimy potrzeby kupowania czegoś co przyciągałoby oczy, a i nas wprawiało w lepszy nastrój.

Granny ...ja jestem często ubrana lepiej ''pod spodem'' niż na wierzchu...Tak było od zawsze.Nawet za komuny , bo pan Pewex prowadził biznes.
Raz - dla siebie ,li tylko...
Drugi raz - dla tych ,co mnie będą zbierać ,ewentualnie.Wiesz ...polskie drogi.Było już to zresztą .Polecam bieliznę ''Felliny'' .Zakładasz komplet w kolorze śliwki , i humor gwarantowany.:)

Ok. Lila, ja to wiem. Tylko nie kupuję, z myślą o zbieraniu mnie, a raczej o rozbieraniu.
Rozpieszcza się nas teraz pod tym względem i jak wchodzę do sklepu z bielizną, to nie wiem na czym oko zawiesic, bo wszystko jest pociągające.

Po pierwsze przeczytaj dobrze to co napisalam ze elegancja polega na tym ze ktos wie jak ubrac sie stosownie do okazji.

Po drugie, ja mowilam o Polkach tutaj w Stanach.

Po trzecie jezdze autobusami w Polsce nawet w srodku lata , gdzie nie ma klimatyzacji i ludzie co prawda nie pachna fiolkami ale kazdy czlowiek w takich warunkach nie jest swiezy jak zielona cytryna. Niestety w Europie nie ma klimatyzowanych srodkow komunikacji. To nie ma nic wspolnego z niemyciem sie. Tutaj tez znajduje niedomytych .

Ja kocham ten kraj. Ale widze roznice pomiedzy Europa a Ameryka.. Natomiast widze ze ty ledwo wyjechalas z twojej ojczyzny a juz ja krytykujesz. Zachlystujesz sie jedynym krajem jaki znasz po Polsce.
Po czwarte jest to dyskusja nie na temat.

Tak ta sliwka w kompocie;) Mam na mysli jak bedziemy "zbierane" Ech!!

Piekna bielizna!!! Och!!
to moj biznes, nie wiem czy nie z rospaczy na poczatku;)

Temat "Jak dobrze..." to ciekawy temat bez wątpienia, tylko nie wiem czemu tym zagadnieniem w stosunku do kobiet, w tv zajmują się faceci kochający inaczej. To chyba kobiety wiedzą lepiej jak powinny wyglądać i to one powinny w takich programach prym wodzić.Obleśnie wygląda, jak tacy goście poklepują kobiety, macają ich piersi i brzuchy, to po prostu wstrętne, sam widok tego zniechęca do kobiet biorących w tym udział.Dziwi też fakt udziału pań w takich idiotycznych programach.
Co zniewieściały facet może o tym wiedzieć, nawet, jeśli więcej w nim estrogenów jak testosteronu, ale to facet z męskim przyrodzeniem i tyle.
Dla faceta jest ważny ogólny widok kobiety i jej psyche, szczegóły są może mniej istotne, to mówię ja facet.
Żeby było jasne, każda kobieta, według mnie, powinna wyglądać pięknie i dbać o swój wygląd, czy ma 20, czy 80+, to bez znaczenia. Każda jest ładna, nawet ta, której pozornie natura poskąpiła urody. Znane powiedzenie mówi:każda potwora ma swego adoratora, co oznacza, że nie ma kobiet brzydkich, są jedynie zaniedbane.
Wracając do w/w programu, niech Waszą urodą panie zajmą się panie, a nie zniewieściali faceci, przeciwko którym generalnie nic nie mam.

Brawo wuere'le trafiłeś w samo sedno i w dodatku taki ukłon w stronę nas kobiet. Jesteś cudowny.