Toś lepszy:D :D :D
Rzuciłem ostatniego kipa w lutym 83. Pomógł rower, bo w czasie uprawiania roweryzmu dośc niespecjalnie smakuje dym papierosowy, a i drobne wzniesienie dla palacza staje się podwójnie strome.
Potem po górach tez dziwnie szybko mi sie chodziło

To i ja sie pochwale:))) nie pale juz 11 lat, palilam 20 lat. Z nalogiem walczylam 5 dlugich lat, ale udalo sie, z czego jestem bardzo dumna. Moja silna wola i seans biorezonansowy bardzo mi pomogly.....

To i ja się dopiszę. Nie palę od miesiąca i jestem z tego powodu szalenie nieszczęśliwa (a może szczęśliwa?;) ). Pozdrawiam wszystkich.

To i ja się dopiszę:)
Nie palę od godziny, dalej nie dam rady;) Idę zapalic:D

A gdzie Ty chodzisz palić?:D

Pewnie pali w kibelku, a potem szoruje kafelki:D

Luizka, jestem pewna, że wychodzi przed chałupę.

Akurat, akurat, gdy tam tak zimno:D

Pudło:D :D

Strzal w dyche:D

Ot, ze mmnie psycholog:D

Psycholog pewnikiem dobry, jednak strzelec żaden:D

Dlaczego strzelec żaden.:mad:

Nie trafiłas z odpowiedzią:D
- nie paliłem nie palę i nie będe palił w kibelku.
- a płytki szoruję i owszem jednak nie dlatego że są osmolone dymem, dlatego ze lubię czystość, a w łazience zwłaszcza:)

Pożegnanie AUTOROWI wątku

Miałam szczęście, że tam, gdzie pracowałam palacze wychodzili na papierosa do innego pomieszczenia, bo grupa niepalących była zdecydowana i nie pozwalała palić w swoim towarzystwie. Moja ciocia nie miala tyle szczęścia. Umarła na raka płuc. Odwiedzałam ją w szpitalu i czułam dym papierosowy, widziałam palaczy umierających na nowotwory płuc, zwłóknienia i inne jeszcze powikłania po papierosach. Miała 57 lat i nigdy nie paliła...

Udało mi sie rzucić palenie, dopiero po 5 podchodach, ale juz nie palę 10 lat, w I miesiącu nie palenia zrobiłam sobie prezent ,odkładałam " kasę" codziennie , a po miesiącu była już spora kwota i tak co miesiąc, po 2 latach zafundowałam sobie wczasy , a teraz od czasu do czasu robię sobie " prezent" za nie palenie.

Zrodlo : < Elekroniczny papieros >

Chyba tak najlepiej, bo w rzeczywistości, wziewne ciecze zawierające nikotynę, glikol propylenowy lub glicerynę, oraz środki aromatyzujące,
i jest to szczególnie o takich środków aromatyzujących do żywności - a nie do wdychania - ze o niektórych, efekty pozostają nieznane.
Co wtym jeszcze mozna znalesc? Aldehyd octowy (klasyfikowane możliwy rakotwórcza). W niektore marki E-papierosow wykryto również toksyczne cząsteczki akroleiny.
Niekiedy zidentyfikowany poziom formaldehydu (powszechnie znany jako formalina) jest ten sam co w papierosach.
Takze slady metalow potencjalnie toksyczne (niklu, chromu, antymonu)

Naprawde, jak zucic palenie to bez takich substytutów.

Nauczyli mi palic w Polsce (... chyba jej wkład do mojej miłości ojczyzny mojej matki) w czasie letnym obozie w Oliwie.
Ach, Polska, Baltyk, wydmy, blondyne warkocze, i "Mentolowe"! Mialem 11 lat i probowalem prawie wszystkie PRL-owe papierosy,
czyli, najczęściej czysta socjalistyczna smoła...

I tak sobie kurzylem jak komin przez pół wieku.

Kiedys zadzwonil do mnie znajomy z AA i mi poradzil tak:
— "Wszyskie parierosy ktore masz w domu wloz w miske i postaw pod kranem".
Mialem kilka podelek cygarow, tyton z Belgii, papier z lukrecji do papierosow z Angli, goździkowych papierosow z Malezji, itd.
I to wszystko w duża ilość towaru jakby stac oblężenia. (chlip)
— "Schowaj lub wyzuc wszyskie popielniczni, zabierz te ktore sa w samochodach; wyzuc tez zapalniczki"
Mialem kolecje z okolo 30 zapalniczkow "Zippo", i kilka "art déco" z lat 30-tych! (chlip)
- "Napisz sobie na karteczkach : Wybralem juz nie palic, i poklej sobie pelno tych karteczek wszedzie w domu; na lodowce,
na lusterkach, na telewizorze, na ekspres do kawy, w samochodzie, na telefon, w portfelu, itd."
Oj, ale program!
- "Zrob to teraz i pij duzo wody. Zobaczysz, poza 72 godzin juz nie bedziesz mial "potrzeby nikotynowe". I bogaczy bedziesz!

Polozylem telefon i tak zrobilem. Zucilem nagle. Od kilku lat nie pale. Nie mowie ze bylo latwo przez kilka dni, ale jeden dzień za jednymu, dalo sie.

Sprobujcie ten trik z kranem! :D

Czy ktoś z szanownych Państwa wspomagal sie lekami? Mam na oku dwa preparaty desmoxan (jest stosukowo tani i bezrecepty) i takie cudo co znalazlem z wysylką z z Anglii, drogie jak sam diabel (ale i tak tansze niz coidznne fajki, hehe) https://www.121doc.com/pl/rzucanie-palenia/champix

Szukam sprawdzonych opinii co lepiej działa, bo na sama silna wole, to juz nie licze.....