Klub Senior Cafe

Klub Senior Cafe (http://www.klub.senior.pl/index.php)
-   Wszystkie zwierzęta duże i małe (http://www.klub.senior.plhttp://www.klub.senior.pl/f-wszystkie-zwierzeta-duze-i-male-184.html)
-   -   Klakier - maleńki pies po przejściach (http://www.klub.senior.plhttp://www.klub.senior.pl/wszystkie-zwierzeta-duze-i-male/t-klakier-malenki-pies-po-przejsciach-6735-print.html/)

Nemi 03-03-2010 23:43

Klakier - maleńki pies po przejściach
 
Witam serdecznie :) Może ktoś mnie jeszcze pamięta z wątku psa Belfra. Ta historia zakończyła się pomyślnie - wszystkie zwierzaki znalazły domki.

Dziś chciałam się podzielić z Wami historią psa Klakiera. Nie namawiam do adopcji i nie proszę o pomoc. Piesek przebywa w schronisku w Józefowie koło Legionowa, niedaleko Warszawy, ma swoje ogłoszenia, jest nawet na Allegro... Ale.... no właśnie, to "ale" - kto go wypatrzy w tej powodzi młodych i pięknych psiaków... kto go dostrzeże - takiego maleńkiego, całkiem już dorosłego ... Dlatego tak mi smutno. I pewnie mam cień nadziei, że może tu ktoś go pokocha i zapewni mu ciepły kącik i miejsce w sercu.

Ot i cała Klakierowa historia ...



Wolontariuszki napisały o nim :

"Historia Klakiera poskładana z zasłyszanych fragmentów brzmi ponuro. Cała prawda o jego życiu w przeszłości pewnie nie jest lepsza.

Podobno mieszkał w Łajskach, ale nie miał swojego domu i człowieka. Radził sobie sam na tej "wolności" do dnia, gdy zdarzył się wypadek (ponoć samochodowy). Miał jednak na tyle szczęścia, by jakoś trafić do lecznicy weterynaryjnej, skąd został odebrany po 2-3 dniach. Bezdomny, obolały psiak z urazem wielonarządowym trafił do schroniska w Józefowie.

Od początku mieszkał co prawda w jednym z cieplejszych miejsc w schronisku, ale wciąż nie miał swojego własnego kąta. Musiał dzielić pomieszczenie z wieloma innymi psami, których się po prostu bał. Uznał, że najlepszą obroną jest atak więc marszczył nos i szczerzył kły na każdego ... bezradnie miotał się wśród większych psów w trakcie sprzeczek.

Kiedy po raz pierwszy został wzięty na ręce przez wolontariuszkę – straszył zębami. Dopiero po jakimś czasie zrozumiał, że ktoś go przytula ... i odetchnął z ulgą.



Przez jakiś czas towarzyszkami jego niedoli były wyłącznie szczeniaki i sunie. W tym czasie Klakier zmienił się nie do poznania. Był spokojny, nie chował się po kątach, zaczął przejawiać odrobinę ufności. Niestety sielanka trwała bardzo krótko. Dziś znowu ten maleńki piesek nie może znaleźć dla siebie bezpiecznego miejsca, które tak bardzo jest mu potrzebne. "

Nemi 04-03-2010 17:32

I nikt do nas nie zajrzał przez cały dzień ...

Malwina 04-03-2010 18:13

Strasznie bolą mnie takie historie ...mam swoje dwie psiny..jedna włąsnie kiedys znaleziona ze złamanym biodrem po wypadku...nie dziw się ,z e niektórzy nie wchodzą....czytając taki apel od razu mozna mieć wyrzuty sumienia....gdyby wszystko zależało ode mnie miałabym wszystkie biedy świata....ale tak nie jest..

emka46 04-03-2010 18:18

Cytat:

Napisał Nemi
I nikt do nas nie zajrzał przez cały dzień ...


Nemi,nie mów tak,przeszło 30 osób przeczytało wątek.

Nie każdy może wziąć psa do siebie,a pisząc o tym jest przykro osobie piszącej/mnie też/.Te historie bardzo bolą,jak pisała Malwina.

Bądź dobrej myśli.

Nemi 04-03-2010 18:38

Emka46 - dzięki ! Nie spojrzałam na ilość odwiedzin. Ale super jest jak ktoś coś napisze, bo od razu robi się cieplej:)

Malwinko
- też mam podobne wyrzuty sumienia. Ale przecież nie powinno tak być. To nie osoby, które nie mogą zabrać takiego biedaka powinny mieć wyrzuty, tylko ktoś, kto spowodował, że zwierzak cierpiał i trafił do schroniska. No ale takie osoby z reguły nie wiedzą nawet co to wyrzuty sumienia.

Bardzo dziękuję, że napisałyście - samo to, jest ogromnie ważne :)

Staram się zawsze być dobrej myśli :)

Lila 04-03-2010 18:55

Cytat:

Napisał Nemi
I nikt do nas nie zajrzał przez cały dzień ...


Ja ciągle zaglądam.

Malwina 04-03-2010 18:56

No widzisz..a teraz boję sie wejść "na" tego Cygana....i chyba nie wejdę...

Ada 33 04-03-2010 18:57

Ogromnie mi żal Klakiera ale sama mam również dwa psy i na dodatek nie bardzo tolerujące się.
Mam jednak nadzieję,ze wreszcie znajdzie swój dom pełen ciepła i miłości.
Jest takie psie forum: mojpupil.pl http://www.mojpupil.pl/forum.html ....gdzie ogłasza się psy do adopcji.
Może tam umieścisz i to ogłoszenie okaże się szczęśliwe na tyle, że Klakier znajdzie dom.

Nemi 04-03-2010 22:56

Malwinko - zajrzałam co słychać u Cygana. Na razie pozostaje u rodziny swojego właściciela. Chcą go zatrzymać, ale mają już psy, koty i akwarium. Okazało się też, że Cygan za kotami nie przepada i ma problemy ze stawami. Więc istnieje obawa, że rodzina może nie sprostać opiece nad psiakiem. Mam jednak nadzieję, że się uda :)

Ada, bardzo dziękuję. Właśnie się zalogowałam i jutro dam ogłoszenie.

Malwina 04-03-2010 23:00

dzięki Nemi, ale to nie jest pocieszająca wiadomosć.....dobrej nocki

Kazik 05-03-2010 03:13

Cytat:

Napisał Nemi
Emka46 - dzięki ! Nie spojrzałam na ilość odwiedzin. Ale super jest jak ktoś coś napisze, bo od razu robi się cieplej:)
[b]

To że ktoś nie napisze to nie znaczy że obojętny. Ale Cygan piękny. Było by mi miło mieć przyjaciela, a nawet jako obrońca. Chociaż u nas w okolicy wszyscy się znamy. Może dożyję i nikt mnie nie zaczepi [nożem itd]. A może ktoś powie-Kazika kolegi nie ruszaj?

Ale jak by miał w małym mieszkanku w bloku, a ja właściciel lubi spać. Pies by mnie wyprowadzał i to by było dobre. Ale ja nie z okolic Szczecina. Pies jest o jakim marzyłem. Ale czy ja bym był dla niego dobry--myślę o wyżywieniu, szczepieniu i opieki weterynaryjnej. Nie wystarczy chcieć-trzeba to chcenie trzymać. Np. wyprowadzić zimą o 5 rano.
Mnie psy lubią i się nie boję. Ale mieszkam w bloku.

Pozdrawiam wolontariuszy.

betinka24 05-03-2010 07:26

Ja także sie melduje u Klakierka :-)

Nemi 05-03-2010 11:19

Cytat:

Napisał Kazik
Pies jest o jakim marzyłem. Ale czy ja bym był dla niego dobry--myślę o wyżywieniu, szczepieniu i opieki weterynaryjnej. Nie wystarczy chcieć-trzeba to chcenie trzymać. Np. wyprowadzić zimą o 5 rano.



Kaziku, skoro się nad tym zastanawiasz - pewnie byłbyś dobrym właścicielem. To "chcenie" niepostrzeżenie wchodzi w krew i po jakimś czasie już sobie nie wyobrażasz, że może być inaczej. No i spacery z psem są dobre dla zdrowia :)

Betinko - witaj :)

Liluś - bardzo się cieszę, że zajrzałaś. Wpadaj jak najczęściej :)

eledand 05-03-2010 11:25

Witam i pozdrawiam.
 
Klakierku znajdż dobrą Panią i to szybko.
Ja mam podobnego Psiaka,który ma już 14 lat,.
Mieszkam na wsi w domku,ale gdziekolwiek się wybrać,nawet na 4 dni to nie byłoby komu Psiaka pod opieką zostawić.
Dlatego,gdy zejdzie i zasiądzie u wielkiego Piesa obok naszego Kochanego Cyca to na razie nie wezmę żadnego,chociaż mam ogromne Serce dla Zwierząt.
.

Lila 05-03-2010 11:27

Nemi, całym sercem kibicuję.

ps. dla mnie 1 pies, to jakby psa nie było.

Nemi 05-03-2010 22:43

Lilu, bardzo dziękuję za kibicowanie. Trzymanie kciuków też się przyda.

Jakie piękne charty, Eledand :) . To chyba borzoje, prawda ? Mam nadzieję, że Klakierowi też się tak będzie śmiał pysio :)

eledand 05-03-2010 22:46

Witam i pozdrawiam.
 
Masz ode mnie następnego cudaka.

Daj troszku!!

.

Nemi 05-03-2010 23:53

No i zobaczcie sami - czy nasz Klakier jest w czymś gorszy od rozreklamowanych yorków ? To spojrzenie....

Nie, pewnie musi tylko wybrać bardziej kreatywną osobę do PR :)



Sierść ma błyszczącą i aksamitną ... No i nie musi sobie wycinać sierści z uszu :cool: O wspaniałym psim serduszku już nie wspomnę.

eledand 06-03-2010 00:02

Czy te oczy,mogą mogą kłamać,cyba nie !!!!

Lila 06-03-2010 00:16

Cytat:

Napisał Nemi
No i zobaczcie sami - czy nasz Klakier jest w czymś gorszy od rozreklamowanych yorków ? To spojrzenie....

Nie, pewnie musi tylko wybrać bardziej kreatywną osobę do PR :)



Sierść ma błyszczącą i aksamitną ... No i nie musi sobie wycinać sierści z uszu :cool: O wspaniałym psim serduszku już nie wspomnę.






Nemi, jakie on ma smutne oczy...

Poniżej jeden z mojej bandy pięciorga. Urody rzadkiej, co widać.Też miał takie same...kiedyś.



Po śmierci swojej pani, został wykopany z podwórka.
Był chudy, łysy i chory.
Miał szczęście. Jego stary kolega zniknął z tego podwórka.
Nawet nie muszę się domyślać, w jaki sposób.
Stara wsiowa metoda. Gruszka i siekiera.
Reksio u mnie stał się bezczelnym rozrabiaką, na którego trzeba uważać, aby nie zbliżał się do moich wilczurów.
Aha, i jest obecnie starszym panem, choć trzyma się nieźle.

Boże, może ktoś kto ma tylko jednego psa, znajdzie miejsce dla Klakiera.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 22:31.

Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.