Na wątku politycznym zaczęliśmy dysputy na temat religii i jej filozofii ,jej powiązania z polityką i pragnieniem przez ludzi nią kierujących władzy , jaki też o wypaczaniu się tej władzy w struktury mafijne.

Kierownictwo i ideologia ,zacznijmy od kierownictwa stosując porownania Komitet centralny i jego sekretarz to Papierz i Kardynałowie czyli komitet centralny a Papierz to przecierz odpowiednik Króla i ma władzę jak Dyktator.Tak temat można rozwijać do Parafi czyli Komitetu Dzielnicowego.Wpływ na decyzje jego wyznawca,ma żaden bo w ramach danych uprawnień uchwalił sobie że w sprawach ideologi /wyznanie/ to uzyskał uprawnienia od samego Boga a na sprawy wypaczeń to stosuje zamiatanie spraw pod dywan.Ryba psuje się od głowy wiemy o tym w związku z tym dyskusje temat tej instytucji nic nie dają znamy to z autopsji z okresu minionego. Odpowiedzialność ponosi przed Bogiem i Historią a obecnego Papieża chcą postawić wyznawcy Niemieccy przed trybunałem w Hadze.
Można o tym dyskutować w kółko ale i tak nic nie zmienimy albo przeczytać Kryminalną historię chrześcijaństwa.Inne duże wyznania nie lepsze.

Ideologia zapisana w książce i spory wokół tekstu który został napisany w różnych okresach czasu i mamy dwa wyznania które różnią się znajomością jednego lub dwóch tomów piszę o judeochrześcijaninie. Tak są ludzie tym przejęci obroną swoich racji że nawet o to jeden drugiego mordował to darujmy sobie przykłady z historii..Tekst urósł nie wiadomo do czego a zapisy w nim wywołują emocje i ludzie przestają logicznie myśleć.Spory na naszym forum mogą być tego przykładem.
A jako ciekawostka do tych niektórych podstawowych zapisów etycznych nikt się nie stosuje i stara się je obejść, a mało ludzi zna ten tekst.

Idea i przyczyna sporów z nauką .Rozwój nauk podstawowych powoduje że wiele zapisów nie odpowiada rzeczywistości i jest sprzeczna .Religia z tym walczyła i hamowała rozwój nauki co spowodowało nieufność do wyznań ludzi nauki.Dalej stoi religia na swoim stanowisku i ludzie młodzi są schizofrenikami w zależności gdzie są co innego mówią.Cóż szkodzi przyznać rację i dostosować się do rzeczywistości , ale nie oni dalej o to walczą by cofnąć nas w rozwoju.Kto jest winny przecież ktoś tą instytucją kieruje a na czele stoi Papież który jest władny zmian.Fanatykami religijnymi są papieże i ścisłe kierownictwo.To że ktoś chce wierzyć że kiedyś będzie zmartwychwstawać nikomu nie przeszkadza , czy powstanie czasu i przestrzeni to przyczyna boska .Niech tylko religie nie mieszają się w naukę a zajmą się sprawami duchowymi a nie walką o władze.

Nie jest to moja decyzja tylko administratora który tworzy sobie wątki w zależności co przeczyta.Proszę to zlikwidować bo jak będę chciał to sam założę.

Buhahahahaha to trzeba zapisać na faceboku jako ewenement, łącznie z autorem ale będzie śmichu :D :D :D :D :D :D :D nawet więcej niż z porażki NSD..., przepraszam SLD :D :D :D

Jarek!
Daj Wackowi spokój! Chłop jest po aborcji, związku partnerskim i lekturze o sexie w szkole a na dodatek trwa była zmodyfikowana na mocy...
Daj mu odpocząć.
Miej litość.

Ja się po prostu ciesze, że mamy nowego Sekretarza Generalnego, tak tęskniłem :D :D Jak będę na sylwestra to w szałasie góralskim przeczytam ten najlepszy dowcip :D:D

Niczym się nie różni stanowisko Papierza od stanowisko I Sekretarza KPZR jeden ui drugi miał pełnie władzy jak dyktator w sprawach ideologicznych.Jeden i drugi jest nieomylny. To dopiero śmiechu warte ale owce i barany tego nie widzą.
Co do facebooka jak będę chciał to zamieszczę nie jako ewenement ale porównanie systemów totalitarnych.

Wacuś! nawet owce i barany ze smichu sie tarzaja widząc to co my widzimy.
trzymaj się partnersko z związkowo.
I pamietaj, że ziola szkodzą. Żle dobrane:) :) :)
pssst Wacuś! Czy jakis wielebny zrobił ci cuś brzydkiego, że ich tak obsesyjnie nie lubisz?
Przecie niewierzący ponoc jesteś, to co cie wieleny biskup obchodzi i jego nieomylność?Przecie chyba nikt egzorcysty do ciebie nie wysyła?:) :) :) :) A ty jak Natanek kazania głosisz.
Też chcesz być sławny jak on?
Tu ludziska w słusznym wieku, doswiadczone życiowo i jak chą to biegaja przed ołtarze, a jak nie to wielebnych olewaja ciepłym płynem swobodnie. I twoje objawienia tego nie zmienią.
Jeszcze raz Wacuś radzę...zmien kadzidło..Zobaczysz, że świat pozaa klatką z Urbanem ładniej wygląda niz ci się wydaje.:D :D

Ludzie wyluzujcie trochę...żenada.

http://niewiarygodne.pl/kat,1017181,...wiadomosc.html

Jest trochę więcej o św.Stalinie więcej znajdziesz w internecie powieś sobie na ścianie przy innych obrazkach.A przed obrazkami dywanik a jak zioła popalisz to nam opowiesz o cudach.Co to jest Ikona znajdziesz w internecie:D :D
Ludzie decydują o świętości i elity wiernych ;)

Marzenia Polaka?????. http://wgrywacz.pl/images/171stalin.jpg

Zapomniałeś dodać chrześcijanina, religia i polityka aby się zgadzało administratorowi systemu:) :)

Skoro cesarze i królowie wprowadzili religię do spraw państwowych, w tym polityki, to dyskusja seniorów choćby najbardziej merytoryczna nic w tej kwestii nie zmieni bo tylko oni mogą ją także wyprowadzić.

jak przystalo na zombie:) :)

jestes straszliwie zachowawczy, pogodzony z losem, podporzadkowany zastanemu swiatu i guru,
oraz zrezygnowany :D :D :D

my, żywi mamy jeszcze zludzenia;) ;)

pożegnaj swoj ponury swiat i przylacz sie do nas żywych:)

Co to znaczy NSD czyżby Narodowa Socjal-Demokracja???:D :D :D :D

Gdzie i kiedy Jarosław to napisał ?:icon_eek: :icon_eek: :icon_eek:

W poście #3

Czyli 29.10.2011 r o godz 18.56 !
Masz refleks chłopie ! :D :D :D
Ty tak zawsze potrzebujesz półtora miesiąca na reakcję ?:icon_eek: :icon_eek: :icon_eek:

Hypatio, mam jedno miejsce wolne w samochodzie na "pohut" 13-go.:D :D http://wgrywacz.pl/images/816marsz750x300.jpg

Dziękuję za zaproszenie ,zastanowię się . Odpowiedź dam Ci 22 stycznia !:D :D :D

Hypatio!
Nie masz się co dziwić.
Zwyczajnie człowieczek wolno czyta, a jeszcze trudniej idzie mu ze zrozumieniem czytanego.Najważnieksze, że przetrawił.
I dał odzew:):):)

Polityk bez religi nie moze sie obejsc ale ksiadz bez polityki tak.
Tak ksiadz jak i polityk zyja z tego "co laska".

Nawet nie myślałem że aż tak, bo było mówione, że dzięki konkordatowi kościół jest utrzymywany przez państwo. Przecież jak wierni są hojni to co w tym złego?:rolleyes:
Raport KAI o finansach Kościoła katolickiego w Polsce
wczoraj,
Finansowanie Kościoła w Polsce opiera się w ok. 80 proc. na ofiarach wiernych; wartość działalności społecznej Kościoła może być liczona w miliardach zł; roczne przychody parafii wynoszą od 30 tys. zł do 300-400 tys. zł - wynika z raportu przygotowanego przez KAI.
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/rapor...wiadomosc.html

Bogaci jako naród jesteśmy w takim razie, bo biurowce w Warszawie i inny majątek kościoła (autka, ziemia,kamienice uczelnie itp.) świadczy o tym, że rzucaliśmy na tace ciężkie pieniądze. :D Może na jakąś ukrytą, bo w kościele widać zawsze tylko grosiki, rzadko jakiś papierek się trafi (10-20 PLN)
Albo 20% to całe bogactwo, a 80% to wykazywana bieda?
Nie byłam dobra z matematyki, co wyraźnie widać, bo liczę inaczej niż Katolicka Agencja Informacyjna.;)

Mam teraz już poważne pytanie, czy Jarosławie, wierzysz w ten raport?

Publiczne szkoły i przedszkola katolickie finansowane są w 100% z subwencji państwowych i samorządowych, myślę że dzisiaj nie zmieniono przepisów w tej sprawie.
Katolicka Agencja Informacyjna może wszystko napisać bo może się pomylić a to nie grzech według nich.
Nic nie stoi na przeszkodzie aby zmniejszyć ilość godzin nauki religii do jednej w miesiącu lub jednej na kwartał i będą z miejsca oszczędności budżetowe.Nie którzy tłumaczą nam zapisem konkordatowym Skończyć z pokropkami i zatrudnianiem księży popów rabinów w instytucjach państwowych mającej na celu krzewienie wiary.Może ten światły Rząd wreszcie to towarzystwo całe przestanie finansować i staniemy się Państwem świeckim.

Oczywiście, że.....nie wierzę. Ulubionym zajęciem kościoła jako instytucji od czasów transformacji jest robienie interesów. Tam teraz sami biznesmeni w sutannach i kościelni mamoniarze. Przygotowują sobie grunt do opodatkowania i takie wykazują dochody.

No wiadomo; Kościół jest bogaty, więc sio!
 

A ja właśnie zamierzam zmienić zdanie, względem finansowania Kościoła.
Dałam sobie słowo, że nic nie odpiszę na Kościół; zmieniłam zdanie.
Dlaczego? wpływ niebagatelny miała wczorajsza dyskusja z jedną ze Słowianek. I nie tyle dyskusją, bo Słowiankę znam jak zły szeląg ( ona mnie również:D ), ale ocenzurowanie mojego protestu. Bo nie chcę tańczyć w wieńcu z kłosów i wyciągać rąk ku Słońcu,
bo na nim co i rusz burze są. Nie wiem także dlaczego taka deprecjacja Księżyca, a w ogóle wianek to ja nosiłam za Gomułki i na tym koniec.
Ziemia jest okrągła, ale z niej nie pospadają ci co mają inne zdanie niż komuś się to podoba, bo działa spoiwo wszechświata,
czyli siła grawitacji.

Generalnie ujrzałam nową jedynie słuszną prawdę
i nagonkę, o czym świadczą usunięte wpisy. A czego jak czego, ale nagonek nie lubię. Jak się potępia polowania na czarownice,
nie należy tego uskuteczniać w dzisiejszej rzeczywistości.
Pomogło mi to w decyzji. Na msze i do spowiedzi nie będę uczęszczać w dalszym ciągu,
ale razem z mężem ( on jeszcze o tym nie wie:D ) nie wyjdziemy z Kościoła,
a wręcz przeciwnie. I to na 100%.

Jarosławie II. Praca Twojego przodka nie poszła na marne.
Słowiaństwo - tak. To ochrzczone.
Myszy, Popiel, Brunhilda i międlenie lnu w międlicy - nie!

Mamy pewne wspólne aspekty, punkty widzenia. Nie kocham ruskich, żywych i martwych,:D
Jak chodzi o religię i wiarę to się różnimy. Ja chodzę do kościoła, na mszę i do spowiedzi, bo taka jest moja wiara, ale kościół jest mi potrzebny wyłącznie jako miejsce kultu a nie jako obecna instytucja. Dlatego też swoje miejsce kultu wspomagam aby było ładne i dostojne na mój własny pożytek. Nie interesują mnie obecne przepychanki związane z dofinansowaniami i hierarchami kościelnymi. Uważam ,że największym obecnie wrogiem kościoła nie jest ateizm tylko sam kościół. Nagrabił sobie i nie zamierzam w najmniejszym stopniu go bronić. Każdy powinien odpowiadać za swoje czyny i jak trzeba ponieść zasłużoną karę, do delegalizacji włącznie.
Wcale się nie dziwię takiej agresji przeciw KK i wypełnienia luki po upadającym kościele aby sobie zagospodarować wolne "duszyczki" a okazja po temu bardzo korzystna. Nareszcie okaże się ilu faktycznie jest prawdziwych wiernych i czy zdecydują się na wyrzeczenia i tak ciężkie czasy w jakich żyli pierwsi chrześcijanie. Reszta jest milczeniem. I tu posłużę się cytatem. "Diabeł może czynić dobro w celu uzyskania większego zła.":D :D Najbardziej mnie śmieszą ateiści którzy poznają różne religie ???? Po cóż to? Bo skołowanie mentalne każe jednak szukać czegoś na czym warto by się oprzeć ? :D

Jakie tam wyrzeczenia?
0.3%?
Toż to 1/3 tego co się odpisuje na różne organizacje.
A wiesz, że to dziwne? I jakoś mało konsekwentne?
Takie poglądy, w sytuacji gdy jesteś ''czynnym'' wiernym?
Bo ja to zrobię tylko dla pamięci tego, w czym zostałam wychowana,
a także brzydzi mnie postawa i hipokryzja tej śmisznej ''wadzy''.

Gdy Kościół był potrzebny, to nie Kaczory ale platfusy latały na zamknięte rekolekcje i to hurtowo. To SLD klęczało na Jasnej Górze i nie posiadało się z dumy ( Kwaśniewski), gdy Jan Paweł II zaprosił do papamobile.
To Włatca obecny kurcgalopkiem biegał do ślubu kościelnego.:)

A przepraszam, co to takiego Włatca, czy to taki WuC?:rolleyes: Ja zmieniłem formułę ale chyba za wcześnie.:rolleyes:

Cóż, tyle czasu było Wuc a ja nie protestowałam ani słowem. Nikt - poza Kolczugą- nie widział w tym nic nagannego.
Włatca jest tak samo denny,
ale musi być symetria.
Prawda? Jak to nieprzyjemnie czytać? Ano, ale inaczej się nie zrozumie niestosowności takiego a nie innego sposobu pisania.:)

Lilu i tu się zgodzę z naganną oceną ślubu kościelnego wymienionego przez ciebie "włatcy". Mnie to rozśmieszyło jedynie. I popatrz jak długo podejmował decyzję. A staruszków do roboty szybciutko wysyła.

Zrobiłem to pod wpływem uwagi o niestosowności. Czyli umowa nie obowiązuje??:rolleyes:

A M E N ! :)

Mnie ciekawi że tak zbocze trochę z tematu Teologia Wyzwolenia, popularna w Ameryce Łacińskiej. W Nikaragui ministrem kultury był ksiądz Ernesto Cardenal. Nie ważne czy ma się stułę czy arafatkę ważna jest niezgoda na niesprawiedliwość społeczną.
W Polsce tez były próby łączenia marksizm z katolicką nauką społeczną za sprawą Bolesława Piaseckiego i stowarzyszenia PAX któremu przewodniczył do śmierci. Bolesław Piasecki przedwojenny działacz narodowo-radykalny i przewodniczący RNR Falanga która oprócz Wielkiej Polski Katolickiej i totalizmu katolickiego w życiu społecznym głosiła przebudowę społeczno-gospodarcza przyszłego państwa w myśl korporacjonizmu i solidaryzmu społecznego, RNR Falanga krytykowała kapitalizm jak i liberalizm

"Niemoralność kapitalizmu polega na tym, że oddziela on zysk od pracy, pozwalając na czerpanie zysków niezasłużonych. W Wielkiej Polsce zysk dostępny będzie tylko dla ludzi celowo i produkcyjnie pracujących. Praca celowa i produktywna może nosić charakter dwojaki: kierowniczy lub wykonawczy. Jednostka osiągać będzie mniejszy lub większy zysk w zależności od wagi wykonywanej pracy. Harmonię między zyskiem a pracą utrwalą ustawy - musi ona odpowiadać poczuciu słuszności i sprawiedliwości."

"Naczelną zasadą gospodarki narodowej jest sprawiedliwy podział dochodu społecznego. Każdy Polak musi mieć zapewnione osiągnięcie niezbędnej do życia wysokości dochodu osobistego. Skutkiem tego będzie zmniejszenie zysku wielu osób, zarabiających obecnie ponad potrzeby. Wszelkie jednak wyrzeczenia się muszą być poniesione, aby jakiegokolwiek Polaka nie odgradzała nędza od twórczości narodowej. Nad spełnieniem tego czuwać będzie Organizacja Polityczna Narodu za pośrednictwem aparatu bankowo -rozdzielczego. W gospodarce narodowej wielkość zysku uzależniona będzie od tego, czy ogół zdołał zaspokoić swoje niezbędne potrzeby. Jeśli tak, to zyski z użytkowania własności pracą mogą wzrastać dowolnie, aż stworzą możliwości ogólnego podniesienia stopy życiowej."
Bolesław Piasecki "Zielona Program" 1937

"Prawo do posiadania ziemi polskiej ma przede wszystkim chłop polski. Państwo powinno dążyć do wytworzenia największej ilości drobnych i średnich gospodarstw przez parcelację wielkich. obszarów rolnych (latyfundiów)..."

"Ciągłe zmniejszanie majątku narodowego przez kapitał międzynarodowy winno być przerwane przez wywłaszczenie: i unarodowienie zakładów użyteczności publicznej, oraz wielkich przedsiębiorstw górniczych, hutniczych i elektrowni, opartych na kapitale obcym."

Deklaracja Obozu Narodowo-Radykalnego
Warszawa 14 kwietnia 1934 roku.

To pokazuje jak bliskie były mu sprawy społeczne i chęć zmian które nie bardzo były po drodze starym endekom, ale i widocznie miłe komunistom...

Na Wieszczyczynie w 1943 roku został ujęty przez NKWD. Dzięki negocjacją z gen. Iwanem Sierowem udało mu się uniknąć najwyższej kary.

Oto co napisał do Sierowa:

"Łączy mnie z programem Rządu Tymczasowego wielka idea bezkrwawej rewolucji społecznej w Polsce. Radykalizm społeczny pojęty bezwzględnie i stawiający sobie za cel danie warunków chłopu i robotnikowi, umożliwiających mu faktyczne rządzenie krajem, jest prawdą, od której zawisła przyszłość Polski. Tę ideę szerzyłem wszelkimi sposobami w mym pokoleniu. (...) Łączy nas wspólna tradycja walki z sanacją, której pozostałości trzeba z Polski wyrugować. Siedziałem w Berezie (...) W ewolucji mych poglądów rozumiem współpracę wszystkich narodowości dla dobra Polski. Polak pochodzenia żydowskiego - Wołkowyski - był moim zastępcą. Inny, Kajzebrecht - dowódca I plutonu w drugiej kompanii, poległ piękną śmiercią żołnierską. Tak wygląda praktyczne rozwiązanie w stosunku do obywateli - polskich Żydów, które znaleźliśmy we wspólnej walce z wrogiem. (...)

Niewątpliwie moje zatrzymanie powoduje powstrzymywanie się od pracy wielu ludzi. Muszę nie tylko ich odnaleźć i zaktywizować, ale przyprowadzić poza tym innych. Spójrzcie na moje życie, niełatwe ono było - Bereza Kartuska - 5 miesięcy więzienia w Gestapo - 2 lata partyzantki i ciężka rana - rozbita i rozproszona rodzina i praca naukowa, no i te ostatnie 7 miesięcy rekolekcji. (...). Oddaję się z ufnością Waszej decyzji jako kierowników budującej się rewolucyjnie nowej Polski".

Po wojnie tworzy stowarzyszenie PAX ratuje ludzi z wiezień byłych AKowców. W swoich pracach (obecnie czytam "Kierunki" stenogramy z przemówień z lat 1945 - 1960 PAX Warszawa 1971 i "Siły rozwoju" PAX Warszawa 1981, wcześniej pozycja znalazła się na Indeksie.) daje poparcie przemianom po ogłoszeniu PKWN, dostrzega nieuchronność przemian cywilizacyjnych, położenie geopolityczne tamtej Polski jak i promuje patriotyzm po przez pracę.

Od siebie dodam że nie jestem głębokiej wiary raczej skłaniam się ku agnatyzmowi jednocześnie jest mi obcy prymitywny Urbanowski antyklerykalizm (kiedyś czytałem "Nie" ale to za gówniarza...tylko łaciate nie zmieniają poglądów)
Sam Bolesław Piasecki jest postacią ciekawą i tragiczną wiadomo ma tez trochę za uszami szczególnie jeśli chodzi o działalność z przedwojnia i ówczesny stosunek do Żydów, ale i komuniści jak i organizacje żydowskie też nie próżnowały i miały swoje bojówki, kto ich nie miał? Na ulicach w czasie demonstracji było tak samo gorąco jak na Paradach Równości:D
Niemniej PAX jak i jej lider zasługują na uwagę.

Tak to widzę - patrząc na historię - religia zawsze służyła władzy, a władza wspierała religię, od starożytnego Egiptu i Chin. Czasy plemienne pominę, bo tam chodziło o co innego, bardziej szamanizm, a szamanizm to nie jest system religijny, raczej forma pomagania ludziom w strukturze społecznej przypominającej dużą rodzinę (nawiasem mówiąc to była forma najbardziej ludzka i przyjazna w sensie psychicznym).

Moim zdaniem, wbrew pozorom, w Polsce za komuny taka współpraca też istniała, Kościół miał dwie twarze i tylko ta odkryta była przeciwko władzy.

Ponieważ teraz mamy czasy burzliwe politycznie, kościół musi znaleźć dla siebie nowe miejsce i najwyraźniej ma z tym problem. Umysły kościelnych hierarchów znajdują się nieprawdopodobnie daleko od rzeczywistości w jakiej funkcjonuje większość Polaków, nie dziwota, że nie nadążają.

Polecam artykuł (Terlikowski i Isakowicz-Zaleski, mniam): http://www.krytykapolityczna.pl/Toma...enuid-215.html

Chyba mylnie założyłeś, że ludzie interesują się religiami, bo szukają czegoś na czym warto sie oprzeć, ludzie sie interesują różnymi rzeczami bo maja potencjał intelektualny który każe stawiać problemy i je rozwiązywać, oparcie mając gdzie indziej.

[quote=rebelio]Chyba mylnie założyłeś, że ludzie interesują się religiami, bo szukają czegoś na czym warto sie oprzeć, ludzie sie interesują różnymi rzeczami bo maja potencjał intelektualny który każe stawiać problemy i je rozwiązywać, oparcie mając gdzie indziej.[/QUOTE

Ludzie mają oparcie w nauce i wiedzy , a nie w mitologii religijnej i jej magii, bowiem jak powiedział J.Piłsudski "religia jest dla ludzi bez rozumu"

Ludzki mózg nie ze wszystkim sobie radzi i dlatego potrzebuje balansu i tym balansem od tysięcy lat pod wszystkimi szerokościami geograficznymi jest wiara w absolut - różnie wyobrażany ,różnie nazywany,ale jednak.... :rolleyes:

Ocenzurować zainteresowania! Katolicy i innowiercy również nie powinni interesować się innymi religiami. Bo po co? Wystarczy własna... nawet jeśli do końca nie jest poznana... I lepiej nie poznawać, bo może się okazać, że religie nawzajem sie przenikają... że zawierają elementy wspólne lub przeniesione z innych...
Przyswajana wiedza powinna być praktyczna i przydatna w życiu codziennym. Reszta to sieczka i niepotrzebny balast, od którego głowa może rozboleć lub - Boże broń - poglądy mogą się zmienić. Pewien znajomy mawiał: wiedzą barszczu nie okrasisz... czy miał rację? pewnie tak..
Starsi forowicze pamiętają, że taki pogląd (ograniczanie wiedzy, zwłaszcza religijnej) uparcie forował kolega Senior AP. Nie sądziłam, że jeszcze coś podobnego przeczytam...

Sojusz ołtarza z tronem trwa od tysiącleci... czy coś się zmieni? hm... mam nadzieję...

Kiedy wiesz, religia odwołuje sie do emocji albo uczuć, tu tak nauka niewiele jest w stanie podziałać, raczej pozasłaniać. Racjonalizując nie rozwiązujesz jakiegoś swojego głębokiego duchowego czy emocjonalnego problemu, jedynie go zakrywasz, tak samo jak robi to ksiądz..... Są pewne rzeczy, których ratio nie rozkmini, choćby się nie wiem jak nadymało. Tu sie przydają inne rzeczy ... myślę, że wystarczy życie w pełnym rozkwicie - a poszukiwania odbywają na rożnych poziomach... nie sprowadzałabym tego tylko i wyłącznie do kwestii teologiczno światopoglądowych.... chociaż najczęściej się nie odbywają... bo to tylko takie pląsy wokół własnej osi. Lecimy wszyscy kochani do jednego i tego samego celu, w trakcie wydajemy rożne dźwięki, jedni p*perdują, inni szlochają, a jeszcze inni pięknie śpiewają, kto jak umie, potem już i tak...... wielka cisza :)


Jak mi sie poetycko na duszy naraz zrobiło..... aż miło (i do rymu ;))