Pamiro,śliczna jest ta kotka sąsiadów.Widać,że pomimo różnych charakterów wspólną cechą kotów jest zamiłowanie do siadania z podwiniętymi przednimi łapkami.
Malwinko, jeśli chodzi o mężów to przekonałam się ,że są twardzielami dopóki nie wezmą kota na kolana i nie usłyszą błogiego mruczenia.Mój też taki był,a teraz ma kota na punkcie Nikusi i jest to bardzo szczere.Znam podobne przypadki u innych znajomych. Nikusia wychowywała się od początku z psem i nauczyła się witać przychodzących w progu. Teraz jest sama,ale nadal tak robi. |
moj Hrabia
Witam jestem tu prawie codziennie, czytam Was.Wczoraj szukalam mijego Hrabiego/mieszkanie mam małe ale szukać go pół godziny? moze spadł z balkonu? może wyszedł na klatkę/vi piętro...znikł ...a on leży sobie , śpi w pralce!!! przyślę zdjęcie zdązyłam zrobić, pozdrawiam:D
|
To moja malutka Wypłoszka |
cudo wypłosie....a jednak Wypłoszka...no to chyba jestem chrzestną...hihi
|
|
Wyobrażam sobie Helenko ile strachu i nerwów przeżyłaś w ciągu pół godziny.My też czasami szukamy naszej Nikusi zaglądając przez balkon IV pietro,a pokoi 4 i do tej ;pory nie poznaliśmy jej wszystkich tajemnych kryjówek.
Jolu,aż chciałoby się pocałować monitor by dotknąć tego noska. |
Kotkom przedłużyła się przerwa obiadowa,a Nikusia chciała przekazać pozdrowienia wszystkim wątkowym czworonogom. |
Ojej.ona ma usmiech......i wąsy przy oczach jak fontanna...hihi
|
|
|
Twoja Nadia podobna do mojego Tajgera..a ten szatan czarny ma śliczniusie poduszeczki..takie wyfroterowane..hihi
|
Alinko, Halinko..ratunkuuu.....obraz po nocy..mój -niemój Kocur fajda wszedzie w garażu...obok (i do... tez)starej kuwety i nowej kuwety....nafajdał do swojego kartonu, na posłania , które mu przygotowałam....w jednym kącie, w drugim i na srodku..to sa cholernie silne argumenty -woda na młyn mojego antykociego męża...a sam sobie siedzi pod stołem......kot oczywiscie..nie mąż..
|
Cytat:
Nie umiem poradzić, nie widzę ani kota, ani jego wydalin. Wiem, że weekend, ale tu weterynarz potrzebny. |
Malwino sprzątanie po kocie nie należy do przyjemności. Według mnie powinnaś jeszcze raz skonsultować się z weterynarzem. Może po wypadku kot nie kontroluje swoich potrzeb. A może z żołądkiem coś nie tak. Na pewno nie jest to złośliwość z jego strony, bo ponoć u kotów takie coś się zdarza. Ja kiedyś dawno temu zbyt tłusto nakarmiłam młode kotki, no i przez kilka dni miałam problem, nie potrafiły utrzymać ani zdążyć dziurki wygrzebać.
|
Cytat:
Malwinko, zdecydowanie nie jest tak jak powinno. Koty sa bardzo czystymi zwierzatkami. Biedula byl potracony, mial powazne urazy glowy - podejrzewam, ze jest to historia neurologiczna. Nie chce byc zlym prorokiem - a moze weterynarz nie powiedzial Ci calej prawdy? Nie wiem na ile mu wierzysz? Jezeli jakas czesc mozgu kota nie odbiera "bodzcow" - przekazow - to kot poprostu nie kontroluje swoich czynnosci. Tak jest u ludzi, ktorzy maja uszkodzony mozg - poprostu traca kontrole i nie ma silnych na to. Byc moze, ze mial urazenia wewnetrzne i caly zespol jelitowo-gastryczny nie funkcjonuje jak trzeba. Mysle, ze kot nie robi tego zlosliwie lub aby pokazac protest - on wie ile Ci zawdziecza, bo kot to madre zwierze. Skontaktuj sie z weterynarzem i zadaj mu zasadnicze pytania, poprostu przyprzyj go do muru. |
Malwinko czy to nie biegunka? Jeśli tak to musisz go przegłodzić. Możesz też podać Lakcid. Kupisz go w aptece. Do jedzenia ryż lub kleik ryżowy z marchwianką. Musi też dużo pić, aby uzupełnić płyny. To jest wersja optymistyczna.
Jest też niestety i taka możliwość, że coś tam się dzieje w kręgosłupie i działa to na zwieracz odbytu. Tylko wydaje mi się, że gdyby weterynarz podejrzewał nietrzymanie kału to powiedziałby o tym. |
Malwinko,współczuję Ci tej sytuacji.Tak jak koleżanki mówią przyczyn może być wiele,ale z pewnością nie wynikają ze złośliwości kotka.Ja też ten problem przerobiłam,ale u mnie powodem było sztuczne karmienie malutkich kotków,które powinny ssać matkę,miałam dwa i na zmianę robiły rzadkie śmierdzące kupki.Karmiłam pipetką z zakraplacza glukozą i mlekiem w proszku. Nie było innego wyjścia.Mąż czasami chciał przenieść do kuwety kucającego malucha i nie zdążał mając pobrudzone spodnie i podłogę.Gdy było to pod moją nieobecność musiał posprzątać sam,bo to smród na całe mieszkanie.Ja mówiłam,że poszukamy domu ,gdy kotki będą zdrowe,bo mąż nie był kociarzem,ale oddałam znajomej jednego a Nikusię zostawiłam,jako pupilkę męża.Teraz to miłość jego życia.Tak więc cierpliwości,mąż się przekona jaka to radość posiadanie kota.Tylko co zrobisz podczas wyjazdu do Krakowa,może do tej pory unormuje się to.
|
Witam piękne macie kotki i wszystkie takie kochane ja mam dwa Persy biały i czarny a właściwie to jednego Persa i jednego Egzotyka ;) i do tego Maine Coona takiego tygrysowatego :)
Ojej tylko nie wiem jak wysłać zdjęcia, muszę sie podszkolić |
kochane moje...w dzien problemu nie ma, ja taka sytuację zastaję po nocy...i te kupki nie sa rzadkie biegunkowe,a le nie sa tez twarde....
|
kotek
Malwinko wspołczuje ale kotek tez sie meczy, szkoda mi i kota i Ciebie, pozdrawiam
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 19:25. |
Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.