Mirko, Andrzeju, Paulo, jak miło zaskoczyliście mnie o poranku :D
Jesteście kochani, dziękuję bardzo za odzew, lejecie miód na moją duszę,
cudnych miejsc wklejajcie jak najwięcej, zima długa,
trzeba będzie zapełnić czymś tę białą pustkę w ogrodach ;)

Mirko, o ogrodach w Dobrzycy tylko słyszałam, ale jeszcze
tam nie dotarłam, już się cieszę na Twoje zdjęcia.

Andrzeju, hihi, każdy ma swoje 16 dni po naszym ciekawym kraju,
wciąż na nowo go okrywam.
Sama się dziwię, że z tych 16 dni zrobiły się miesiące...;)
Wiesz, wszędzie tam gdzie podróżuję, zawsze wędruję po jakichś ogrodach,
zabytki owszem ale ogrody muszą być po drodze :)

Paulo, świat byłby nie do zniesienia bez zieleni,
masz przepiękne miejsca pod bokiem, cieszę się, że
nam je też tutaj pokażesz.

Bardzo serdecznie Was pozdrawiam :*

Lulko-napisałaś w poprzednim poście mądre zdanie "świat byłby nie do zniesienia bez zieleni".Najlepiej ilustrują to moje spostrzeżenia w czasie wędrówek włoskich.Tęsknota na odrobiną przyrody,umiłowanie krzewów i kwiatów sprawia,że w średniowiecznych i renesansowych miasteczkach słonecznej Italii ustawiają donice wszelkich kształtów i rozmiarów na tarasach,balkonach,dziedzińcach i przed drzwiami.Zawsze mnie to zachwyca.

Lucca-podwórko

Arezzo-dziedzieniec

url=http://fotozrzut.pl/][/url]

namiastka ogrodu na wąskiej brukowanej uliczce Cortony

Witam Cię Niko serdecznie :)
Tak, Włosi są mistrzami w dekorowaniu roślinami najmniejszych skrawków.
Zawsze podziwiam u nich to zamiłowanie, często doniczki
ustawiane są jedna obok drugiej na malutkiej powierzchni,
wiszą z okien, murków i zakamarków.
Pamiętam, że pierwszy raz właśnie w Sienie zobaczyłam przepiękny klomb kwitnącej lawendy
i ogromne białe "chusteczki" kwiatów na drzewie...:D
Super fotki.

Jeszcze kilka fotek z Ogrodu Japońskiego we Wrocławiu

Ogród Japoński we Wrocławiu
 

Ogród Japoński we Wrocławiu
 

Niesamowite miejsce-oaza ciszy,bujność różnorodnej zieleni,bogactwo kwitnących krzewów,kwiatów...idealne miejsce dla relaksacji.

Równie fascynujący wydał mi się ogród w dawnej posiadłości Habsburgów Mira Mare koło Triestu.Romantyczny.Alejki wśród egzotycznej i śródziemnomorskiej przyrody dostarczyły mi wielu pozytywnych wzruszeń.