Klub Senior Cafe

Klub Senior Cafe (http://www.klub.senior.pl/index.php)
-   Ogólny (http://www.klub.senior.plhttp://www.klub.senior.pl/f-ogolny-88.html)
-   -   Wyższe pensje dla lekarzy popierane - komentarze (http://www.klub.senior.plhttp://www.klub.senior.pl/ogolny/t-wyzsze-pensje-dla-lekarzy-popierane-komentarze-900-print.html/)

Ala-ma-50 10-06-2007 22:29

Wyższe pensje dla lekarzy popierane - komentarze
 
Komentarz do artykułu: Wyższe pensje dla lekarzy popierane
--------------------
Jestem bardzo ciekawa..kogo oni pytali..bo mnie nie stać na żadne ..nawet ...najmniejsze dopłaty..
Nie stać też mojej mamy ..która ledwie wiąże koniec z końcem ..mojej sąsiadki..wychowującej samotnie dwójkę dzieci..mojej koleżanki która razemz rentą ma 900 zł. dochodu .
chyba tę sondę przeprowadzano wśród rodzin i bliskich lekarzy...to by sie wtedy zgadzało...ich stać.

bogda 10-06-2007 22:55

Wyższe pensje dla lekarzy to i owszem, ale dlaczego my mamy dopłacać, czy nam coś dopłacają lub dodają....tak...rodziny lekarzy stać na to. Wszystko to jednak jest bardzo dziwne, bo niby tak mało zarabiają, a na jakim poziomie żyją, wg mnie to jest ta właśnie sławetna szara strefa....

Wilhelmina 10-06-2007 23:47

Popieram dużo wyższe pensje dla lekarzy. To jest śmieszne, aby lekarz, który odpowiada za coś najcenniejszego dla nas, za nasze życie i zdrowie,zarabiał tyle co kierownik hurtowni, kierownik sklepu, czy średniej klasy hydraulik itp. To jest wręcz niepoważne.
Nie denerwują nas bardzo wysokie zarobki różnych menagerów, prezenterow telewizyjnych. Płacimy 50- bez sprzeciwu panu co zmienił uszczelkę, fryzjerce za podcięcie grzywki, a lekarz ma robić dla idei? A dlaczego?
Zaraz krzykniecie oni mają olbrzymie dochody. A mają, mają. Pracują na 3, czy 4 etatach. Zmęczeni, niedouczeni, często śpiący. Niech zarabiają oficjalnie dużo, ale niech im będzie wolno pracować na jednym, najwyżej dwóch etatach. I to ten drugi w ograniczonym wymiarze czasu.

Malgorzata 50 11-06-2007 00:30

No nie mogę sie z Tobą droga W nie zgodzić albowiem z ust mi wyjęłaś to co chciałam napisać.I to nie chodzi o wyrywanie pieniędzy z kieszeni biednych emerytów tylko o zmianę SYSTEMU.Powinno być podstawowe ubezpieczenie socjalne z podstawowym zakresem usług med.i mozliwosć róznorodnych ubezpieczań -płaconych niekoniecznie przez usługobiorce - także przez jego pracodawce.A lekarze powinni zarabiać tyle żeby żyć na luzie z JEDNEJ pracy mieć środki na godziwe życie ,porządny odpoczynek oraz dokształcanie -a wówczas zobaczylibyście ilu byłoby chętnych do świadczenia usług uboższym pacjentom za darmo albo po niższych cenach -byt bowiem kształtuje świadomość - co odkrył niemodny już filozof i miał rację,niestety.Jak pokazują liczne przykłady filantropią trudnią się ludzie.wtedy ,gdy zaspokoją potrzeby swoje i swoich najbliższych.A państwo socjalne niestety wywaliło się wszędzie tam gdzie wydawało sie niewzruszone.Oczywiście państwo ma obowiązek zabezpieczyć wszystkim jakąś bazową opiekę medyczna oraz opiekę ratująca życie a reszta hmmm...może mniejsze będą kolejki w przychodniach.Jeśli pieniądze nie będą trwonione w obecnym bezmyślnym systemie to być może okaże sie ,że np b.drogie leki leczące rzadkie lub ciężkie choroby będzie można zapewnić potrzebującym za darmo ,albo za niewielka opłatą .W istniejącym systemie nie ma NA NIC!!!!

Ala-ma-50 11-06-2007 06:33

Zmiana systemu ?..i owszem...ale na żadne dopłaty do świadczeń się nie zgadzam...bo i tak lwią część moich skromnych dochodów pożera służba zdrowia ...ale pewno moja zgoda i tak się zda psu na budę...i tak rząd zrobi co zechce.
A tak na marginesie ...chciałabym się odnieść do tyrania lekarzy na 2...3 etatach...też bym tyrała, tylko nie mam takiej możliwości..a oni mają.
Jak dzieci były małe..tyrałam na trzech etatach i nikomu nic nie miałam za złe..no i jeszcze wieczorami się dokształcałam.
Też uważam, że lekarze powinni żyć na luzie ...ale dlaczego tylko lekarze?...moja mama przepracowała 30 lat w warunkach szkodliwych dla zdrowia...i ma taką emeryturę, że szkoda gadać...wszyscy powinni żyć na luzie..tylko szkoda, że państwo mamy za biedne...albo złych gospodarzy

Malgorzata 50 11-06-2007 09:06

Ale nie jesteś lekarzem Alu, czy naprawdę chciałabyś być operowana przez chirurga ,który właśnie zszedł z nocnego dyżuru w pogotowiu ,i już myśli o tym ,że po pokrojeniu i zszyciu musi pędzić do przychodni? Nie rozumiem tego ,dlaczego od lekarzy i nauczycieli oczekuje sie ,że będą wyśmienicie i z poświęceniem pracować za pół darmo ...a później narzekanie na nich jest dyżurnym tematem wszystkich rozmów.Powiem ci cynicznie ,że kiedy pracowałam w szkole za jakieś nędzne grosze (na początku mojej pracy tamże) później pędziłam do szkoły językowej jednej lub dwóch i jeszcze miałam lekcje w domu moja miłość do dzieci orazkreatywność słabły z minuty na minutę.Homo sum ......

Basia. 11-06-2007 10:23

Lekarz onkolog do którego chodzę na kontrolę pracuje w Instytucie Onkologii w godz. 8:15. W tym czasie operuje, przyjmuje pacjentki w przychodni /tam się kłebi dziki tłum/, po godz. 15 jedzie do Centrum LIM i tam przyjmuje od 16 do 21 /od poniedziałku do piątku/ w czasie dyżurów w LIM również operuje /ja tam byłam operowana/. W grudniu ub. r zrobił doktorat, kiedy składałam mu gratulacje powiedział, że obroniłby go dużo wcześniej ale nie za bardzo miał czas bo musi utrzymać rodzinę. Ma trójkę dzieci: kilkunastoletniego syna i córki bliźniaczki. Stwierdził, że posiadanie bliźniąt jest kosztowne bo wszystko trzeba kupować podwójnie /dzieci nie mogą po sobie donaszać ubranek/. Czy ten bardzo dobry specjalista onkolog /w instytucie to jest guru/ powinien pracować po kilkanaście godzin dziennie żeby utrzymać rodzinę? W czasie urlopu w instytucie operuje pacjentów w LIM-ie /ja tak miałam/, w LIM-ie nie ma żadnych "boków" bo pacjent "na wszystko" otrzymuje fakturę. Uważam, że dobrzy lekarze powinni być wynagradzani godziwie żeby mogli podnosić swoje kwalifikacje i mieć czas na odpoczynek.

Wilhelmina 12-06-2007 07:14

Najbardziej denerwujące jest dla mnie to, że w obecnym systemie, lekarz nie ma czasu dla pacjenta. Załatwia osobę, jakby pakował czekoladki na taśmie produkcyjnej.Sreberko, dwa ruchy, następny proszę, sreberko....
Wypisano moją Mamę parę dni temu ze szpitala, ponoć w stanie dobrym. Wykupiłam przepisaną stertę leków ( 15 ), no i zaczęło się. Z każdym dniem gorzej. Wezwany do domu prywatnie mój lekarz, wytłumaczył w czym problem. Zabrakło rozpiskikiedy i w jakim przypadku dany lek stosować. Podawane równocześnie, rozregulowują tylko chory organizm.Po co podawać leki na odwodnienie, jeżeli nie ma obrzęków. Po co trzy leki na obniżenie ciśnienia, jeżeli ciśnienie jest dobre, itd. itp.A owszem, te leki powinny być w domu, ale...gdy zajdzie taka potrzeba. Zabrakło czasu? Zmęczenie? Obojętność? No przecież nie ochota wyeliminowania pacjenta.
Niech mają wille, mercedesy, jachty, a nawet helikoptery. Niech tylko mają czas i ochotę na leczenie. Niech nie zasypiają nad moją czy Twoją receptą, niech mają czas pomyśleć, że pani X z chorą trzustką to nie to samo co pani Y z tą samą chorobą. Jedna ma chore serce, a druga wrzody na żołądku. Jestem za dużymi dla nich podwyżkami płac, ale też za odpowiedzialnością za każdego chorego.
I jeszcze a propos dopłat do leczenia. Rok temu, leżąc w krakowskim szpitalu w którym włączenie telewizji ( odbiornik w kazdej salce ) kosztuje 2 zł, zaobserwowałam, że panie prawie cały dzień wrzucały monety i oglądały co popadnie. Wiem, miały prawo i ochotę. Gdyby jednak przyszło dopłacać 5 zł dziennie dla szpitala, celem poprawy warunków bytowych, czy żywieniowych, byłby krzyk i oburzenie - jak to? Nam się to należy! Napewno tak, ale jeśli się widzi co się dzieje, to chyba lepiej robić te niewielkie dopłaty i zachować szpital, aniżeli dopuścić do zamknięcia.

Malgorzata 50 12-06-2007 13:32

Nie napiszę Wilhelmino ,że masz rację albowiem nie chce posądzenia o tworzenie towarzystwa wzajemnej adoracji czyli TWA.

Basia. 12-06-2007 17:00

Do Wilhelminy i Małgosi.
 
Nie napiszę, że macie rację bo też nie chcę być w TWA /nieistniejącym/. Macie rację dziewczyny, a co mi tam............!!!!!!!!!!

Anielka 12-06-2007 17:37

1 Załącznik(ów)
Załącznik 2953Wszystkie macie rację i nie obchodzi mnie żadne TWA.

tar-ninka 12-06-2007 18:16

Cytat:

Napisał Wilhelmina
Najbardziej denerwujące jest dla mnie to, że w obecnym systemie, lekarz nie ma czasu dla pacjenta. Załatwia osobę, jakby pakował czekoladki na taśmie produkcyjnej.Sreberko, dwa ruchy, następny proszę, sreberko....
Wypisano moją Mamę parę dni temu ze szpitala, ponoć w stanie dobrym. Wykupiłam przepisaną stertę leków ( 15 ), no i zaczęło się. Z każdym dniem gorzej. Wezwany do domu prywatnie mój lekarz, wytłumaczył w czym problem. Zabrakło rozpiskikiedy i w jakim przypadku dany lek stosować. Podawane równocześnie, rozregulowują tylko chory organizm.Po co podawać leki na odwodnienie, jeżeli nie ma obrzęków. Po co trzy leki na obniżenie ciśnienia, jeżeli ciśnienie jest dobre, itd. itp.A owszem, te leki powinny być w domu, ale...gdy zajdzie taka potrzeba. Zabrakło czasu? Zmęczenie? Obojętność? No przecież nie ochota wyeliminowania pacjenta.
Niech mają wille, mercedesy, jachty, a nawet helikoptery. Niech tylko mają czas i ochotę na leczenie. Niech nie zasypiają nad moją czy Twoją receptą, niech mają czas pomyśleć, że pani X z chorą trzustką to nie to samo co pani Y z tą samą chorobą. Jedna ma chore serce, a druga wrzody na żołądku. Jestem za dużymi dla nich podwyżkami płac, ale też za odpowiedzialnością za każdego chorego.
I jeszcze a propos dopłat do leczenia. Rok temu, leżąc w krakowskim szpitalu w którym włączenie telewizji ( odbiornik w kazdej salce ) kosztuje 2 zł, zaobserwowałam, że panie prawie cały dzień wrzucały monety i oglądały co popadnie. Wiem, miały prawo i ochotę. Gdyby jednak przyszło dopłacać 5 zł dziennie dla szpitala, celem poprawy warunków bytowych, czy żywieniowych, byłby krzyk i oburzenie - jak to? Nam się to należy! Napewno tak, ale jeśli się widzi co się dzieje, to chyba lepiej robić te niewielkie dopłaty i zachować szpital, aniżeli dopuścić do zamknięcia.

http://img513.imageshack.us/img513/3103/1121qv1.gif
TWA ? a niech tam ja też podpisuje sie pod Twoim postem Urszulko

Ala-ma-50 12-06-2007 22:20

Wiem Małgosiu, że masz po części rację...ale to, że Twoja kreatywność i miłość do dzieci była wprost proporcjonalna do otrzymywanych poborów...kładę na karb zmęczenia..bo inaczej przestałabym wierzyć w człowieka.
Pozdrawiam

Malgorzata 50 12-06-2007 23:55

Alu a jak ja miałam być kreatywna jak byłam tak skonana ,że lekcję przygotowywałam w autobusie-na szczęście stara ze mnie wyga i najlepsze pomysły przychodzą mi do głowy w panice,ale jednak gdyby mi płacili na tyle dobrze ,że nie musiałabym pracować w kilku miejscach -byłoby to o wiele staranniej przygotowane.A dzieci ...hmm trzeba mieć anielska cierpliwość ,a zmęczony człowiek jej nie ma.nie katowałam tych dzieci zanadto ,tym niemniej zdarzało mi sie wydrzeć - być może zachwiałam Twoja wiarą w człowieka ale nie oszukujmy się -czas Siłaczek i Judymów przeminął bezpowrotnie.Zmieniłam sobie szkołę na prywatną i jakośc mojej pracy zdecydowanie wzrosła.Być może dla ciebie to jest cyniczne-ale praca dla idei i ku chwale ojczyzny jest nonsensem w samym założeniu

Wilhelmina 13-06-2007 01:04

Byt kształtuje świadomość. Prawdziwe aż do bólu. Na nic zdadzą się protesty; pieniądz rządzi światem i nami.

Ala-ma-50 13-06-2007 07:58

Znowu masz rację Małgosiu..to jest cyniczne..ale uwierz mi znam ludzi którzy pracują jednak ku chwale ojczyzny...i dla idei...nie tak całkiem..bo otrzymują za swoją pracę wynagrodzenie..jednak ma się ono nijak do nakładów poniesionej pracy.
Pozdrawiam.

Malgorzata 50 13-06-2007 15:11

Ale to nie oznacza ,że tak powinno być i że żądania lekarzy sa nieuzasadnione ,jak wiadomo większość ludzi w naszym kraju zarabia nieadekwatnie do wkładu pracy co nie znaczy że w momencie gdy tak ważna grupa jak lekarze zaczyna domagać sie wyższych zarobków mam krzyczeć ,że przecież oni sobie moga dorobić....itd.Jasne -cześć jest beznadziejna ale to jest tak jest w każdym zawodzie...natomiast człowiek ma wybór albo godzi sie na takie warunki jakie ma (z różnych powodów) ,albo usiłuje je sobie poprawić-cześć duża część lekarzy ,tak samo jak innych niedopłaconych wybierze emigrację-wiec są dwa wyjścia -albo płacić porządnie albo skazywać pacjentów na niedobór lekarzy i oddanie ich w ręce tych ,którzy zostali licząc sie z tym ,że część została w wyniku selekcji naturalnej -znaczy byli kiepscy i nigdzie się nie udało im zatrudnić (oczywiście nie wszyscy ) .A ci pracujący dla idei i ku chwale ...pewnie maja zaplecze w majątku rodzinnym...Alu nie wierze w takie dyrdymały.

Pani Slowikowa 13-06-2007 15:25

czas dla pacjenta
 
W Stanach lekarze tez nie maja czasu dla pacjenta a zarabiaja bardzo dobrze..
Najlepiej jest nie chorowac po to zeby sie leczyc .....:confused: Tylko jak chorowac to tak aby zaraz musiala byc operacja.. To im sie baaaardzo oplaca.. Lubiac ciac.
:D

Ala-ma-50 13-06-2007 20:40

Nie mają Małgosiu żadnego zaplecza..poprostu lubią to co robią..i na pieniądzach im za bardzo nie zależy ..tyle..żeby przeżyć.
Nie musisz mi wierzyć ..masz prawo..ale to naprawdę nie dyrdymały..tylko fakt.
Pozdrawiam.

Malgorzata 50 13-06-2007 22:06

Ja też lubię to co robię ,ale chciałabym żyć a nie tylko przeżyć .Jeśli zarabiam wystarczająco na to żeby mieć dobre samopoczucie -chętnie osobom którym to jest potrzebne udzielam np lekcji za darmo.Teraz się w coś takiego zaangażowałam -ale będę się upierać ,że na jakość pracy zdecydowany wpływ ma otrzymywane za nią wynagrodzenie i powiem ci ,ze do osób wygłaszających peany pt że ku chwale i dla dobra ...nie mam zaufania ,szczególnie jeśli to moi zwierzchnicy


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 07:21.

Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.