Jak dbacie o środowisko?
 

Tak mnie naszło na rośliny wieczorową porą. A mianowicie czy dbacje o środowisko, ma Cię jakieś fajne sposoby aby nadać rzeczą drugie rzycie i przez to nie wytwarzać tyle śmieci? Nie zamierzam nikogo rozliczać. A może uwarzacie że dbanie o środowisko jest nie potrzebne że natura sama sobie poradzi. Osobiście jestem za tym aby samemu próbować coś samemu działać robić bez względu czy grupa społeczeństwo to popiera. Bo to jak zachowany się dzisiaj i to co zrobimy lub nie ma wpływ na to w jakim świcie będą żyć nasze dzieci.

Pewnie, że uważam, że dbanie o środowisko to ważna sprawa! Ze swojej strony robię tyle:
1. Piję wodę z butelki wielorazowej https://kubekcontigo.pl/pol_m_Butelki-na-wode-1886.html
2. Reszta rodziny pije wodę w plastikowej butelce - staramy się takie butelki wykorzystywać jako konewkę do podlewania kwiatów.
3. Na zakupy/do biblioteki zabieramy torby wielorazowe albo plastikowe, które wykorzystujemy oszczędnie i starczają nam na kilka razy.
4. Segregacja śmieci.
5. Bardzo rzadko jem mięso. Na obiad była to norma od zawsze, natomiast bardzo często jadałam dzień w dzień kanapki z wędliną czy pasztetem. Obecnie wędliny/pasztet coraz częściej zamieniam na dżem, jem drożdżówki albo płatki z mlekiem.
6 .Nabiał też jem bardzo rzadko.
7. Jeśli chcę zjeść na mieście, to staram się wybierać lokale, w których można zamówić pół porcji lub niedojedzoną resztkę wziąć do domu. Coraz częściej rezygnuję z zamawiania picia do posiłku, bo wiem, że mogę nie dopić, czyli zmarnować. Ewentualnie piję z kimś na spółkę.
8. W domu też pilnuję wielkości posiłków. Jestem osobą chorą, nie jem tyle, ile standardowo człowiek dorosły je. Dlatego często rozdzielam posiłki na dwie porcje: pół drożdżówki na śniadanie, pół na kolację. Trochę placków twarogowych zjem na obiad, resztę na kolację, jak mi starczy, to jeszcze dojem następnego dnia na śniadanie.
9. Nie używam słomek.
10. Książki - mam swój pokaźny zbiór, bo lubię się otaczać książkami, ale uwielbiam też biblioteki i to z nich głównie korzystam. Jeśli mam w domu na własność jakąś książkę, która mi się nie podoba, staram się ją oddać, wymienić się z kimś.
11. Szczoteczka do zębów - soniczna, ładowana raz na kilka miesięcy.
12. Jem lody domowej produkcji albo najczęściej gałkowane. Na patyku unikam, zawsze to trochę śmieci w koszu mniej.
13. Podobnie jak ograniczam ilość kupowanych słodyczy i chipsów, które są pakowane w plastik.
14. Kiedy jadę do biblioteki, by wypożyczyć książki, zawsze mam ze sobą listę pozycji, które chcę wziąć do domu. Do niedawna robiłam takie listy na luźnych kartkach, które regularnie wyrzucałam, teraz wszystko zapisuję w telefonie.
15. Pastę do zębów mam w aluminiowej tubce.
16. Gąbkę do mycia ciała zastąpiłam ręcznikiem-myjką.