Do Czarnulki
Dziekuje kochana za slowa wsparcia. Jak ja sie ciesze, ze zajrzalam na ten portal. Spotkalam tutaj tak wiele zyczliwych mi ludzi. Dziekuje, ze mnie wspieracie.
Czarnulka; jutro przed poludniem pewnie bede juz po pierwszym zastrzyku. Wroce i opowiem jak bylo. Tymczasem pozdrawiam:)

Napisała Dorotka

zamyśliłam się nad Twoim pytaniem....

Jak zmarł mojej córki mąż też odrazu zadałam takie pytanie..
Dlaczego moja córka powiela mój los

Powiedziano mi że mam zapytać po co...jak narazie nie otrzymałam odpowiedzi....

Proszę Dorotko nie dręcz siebie ..będzie OK

Jednak wyrzucaj z siebie wszystko tu i na private
Zaglądaj do mego wątku z muzyka -zapraszam

http://www.klub.senior.pl/muzyka/t-w...one-13143.html

Joasiu; nie jade sama, bo to ode mnie dosc daleko. Mam wspaniala rodzine i moge na nia liczyc w kazdej sytuacji.
Jestescie tutaj wszystkie takie fajne, potraficie dodac odwagi. jest dokladnie tak, jak powiedziala Joasia. Obiecuje jutro dac znac Joasi niezwlocznie jak tylko bede po zastrzyku. Chcialabym Was wszystkie kiedys spotkac. Mysle sobie, ze moze latem zorganizujemy takie babskie spotkanie gdzies w jakims uroczym zakatku kraju. Co Wy na to?

od 2 lat z AMD.....
 

Witaj Astroido. Jestem tu nowa. Zainteresował mnie wątek o AMD.
Ja mam za sobą 6 iniekcji do oka. Przed pierwszym zastrzykiem tak, jak Ty strasznie się bałam. Szczególnie prześladowała mnie wizja strzykawy zbliżającej się do oka. Iniekcje wykonuje się w warunkach szpitalnych. najpierw oko znieczulają kropelkami, a jak już leżysz na łożu boleści, to oko zalewają , tak że nic nie widzisz. Na twarzy masz sterylne płótno z wycięciem na chore oko. Trochę czujesz ten zastrzyk ale to jest tylko krótki , głuchy ból. Nie bój się zastrzyku.
Powodzenia.

Witaj Mario Barbaro..
Dobrze ,że się tak wspieramy.
Astroida dziś na zastrzyku,dzwoniłam rano do niej ale
nie odbierała.
Ona wszystko wie bo piszemy na pocztę i rozmawiamy telefonicznie,jednak nigdy za dużo informacji.
To jest młoda kobieta 53lata:(
Ja jestem po3 zastrzykach prywatnie ,a od 15 lipca na fundusz..
Co odczuwasz po tylu zastrzykach?

Witaj Joannap.
Zastrzyki , najpierw lucentis z NFZ w 2013 , a w tym roku awastin prywatnie spowodowały, że mój wzrok bardzo się poprawił. Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że AMD się nie wyleczy, zapisałam się wiec na lucentis z NFZ w 2015 roku , a w między czasie po sierpniowym OCT pewnie będzie awastina. W każdym bądź razie funkcjonuję b. dobrze, a co najważniejsze mogę czytać i jeździć na rowerze. Stale biorę suplementy z krystaliczną luteiną. Najczęściej kupuję Resvegę lub Nutrof Total . Kupuję je tanich aptekach Ziko lub Syrenka ( Warszawa).No i jagody, borówki. papryka itp.. Chcę dodać, że AMD wysiękowe przyszło do mnie z dnia na dzień ( lato 2012). Popadłam wtedy w całkowite załamanie , nie widziałam sensu życia. Oczywiście tez zastanawiałam się, co spowodowało AMD. I tak myślę, że częsty pobyt na Bałkanach i smażenie się na czekoladkę nie było bez przyczyny.
Dzięki Bogu obecnie prawie dobrze widzę i mogę w miarę normalnie żyć. Unikam opalania.
Serdecznie pozdrawiam MB








w miedxzy tę

Mb:))
 

Astroida już po zastrzyku.nie bolało,
pewnie dobrze znieczulili. Mnie przez ułamek sekundy bolało.
Tak na pewno słonce.
Ja miałam przez 5lat suche ,a po słońcu w Alpach
(siedziałam bez okularów na tarasie to był marzec)
przeszło w wysiękowe.
Ja mam jeszcze jeden problem,
który utrudnia mi jazdę rowerem.
oko z AMD całe życie prawie było okiem dominującym(prawe).
Lewe miało zaćmę i bardzo krótki wzrok(Operowałam)
Teraz lewe jest dominującym,
a mózg wysyła sprzeczne sygnały i wszystko miesza.
Tak wiec jazda rowerem nie daje mi tyle radości
bo muszę bardzo uważać i tylko chodnikiem jadę.
Jestem dziś jakaś padnięta..-w nocy prawie nie spałam.
A mam już dosyć deszczu i chłodu :)

Co ja bym bez Was zrobila dziewczyny
 

Dzien dobry wieczor
Wrocilam; cala i zdaje sie zdrowa. No nie tak calkiem, ale jest ok. Widze wyrazniej, ostrzej, lepiej mi sie czyta, nie myla mi sie cyferki na monitorze.O tym jak bardzo sie balam tego zastrzyku najlepiej wie Joasia, bo najwiecej z nia rozmawialam; tutaj, telefonicznie i e-mail. Takie rozmowy sa bezcenne, bo latwiej jest sie przygotowac do czegos, co spadlo na czlowieka tak nagle. Bylam zalamana, a po glowie krazyla mi jedna mysl; bede slepa. Pamietam jak rozpaczliwie szukalam na internecie lekarza, ktoremu zaufalabym na tyle, zeby pozwolic mu wbic w oko IGLE. Znalazlam, zaufalam. To byl bardzo dobry wybor. Trafilam na wspaniala pania doktor, ktora jest aniolem. Zastrzyku nie nalezy sie bac, poniewaz sie go nie czuje. Sam pobyt w klinice trwa krotko; pracownicy kliniki stwarzaja taka atmosfere, zeby pacjent nie odczuwal stresu. Zapisalam sie juz na kolejny zastrzyk na koniec lipca.Zazywam Resvega i Venescin.
Jesli Joasia bedzie w tym czasie w Chorzowie u wnuka, byc moze uda nam sie tam spotkac. Ja juz sie ciesze na to spotkanie.
Milego wieczoru kolezanki:)

Dobry wieczor Astroida:)

Widzisz jak fajnie poszlo:)
Ja tez sie bardzo denerwowalam
czlowiek boi sie nieznanego.
Igla w oku? straszne:)
Joasia to dobry Aniol:*
POZDRAWIAM CIE PIEKNIE
i za duzo nie przemeczaj
oczu choc z dwa dni:)

Witaj Zosiu. Witajcie moje drogie kolezanki. Co ja bym bez Was zrobila. Milego wieczoru:)

Dorotko i Zosiu:))
 

Witajcie Milutkie Koleżanki...
Byłam dziś w Opolu przyjechałam do domu po19.
OCT nie wykazało nic nowego ,nic gorszego.
To już powód do radości:)
Dorotko w żadnym wypadku nie rezygnuj z Lublina!!
Zanim zakwalifikują Ciebie to potrwa,a zastrzyki bardzo
długo trzeba brać.Dlaczego masz nie korzystać z NFZ.
Wszędzie robią dobrze ,a w szpitalach tylko Lucentis .
w prywatnych Avastin.
Zapisz się tam proszę.Dziś spotkałam panią (była na OCT),
Która bierze już 22 zastrzyk wszystko na NFZ.
Przepraszam mam dziś bardzo brzydki i smutny wieczór.
łzy mam pod powiekami.Żal rozsadza mi serce.
Jutro kupię sobie koniak,dziś chętnie bym wypiła odrobinę metaxy

DOBRANOC...

DOBRANOC:* :* :*

Dzien dobry. Ciesze sie Joasiu, ze badania wypadly dobrze. Fajnie, ze masz za tydzien umowiony zastrzyk z NFZ. Ja poki co bede brala zastrzyki prywatnie. Co bedzie dalej, czas pokaze. Modle sie, aby to widzenie jakie mam po pierwszym zastrzyku utrzymalo sie jak najdluzej, a gdyby po kolejnych jeszcze sie ciut poprawilo byloby super.
Dzisiaj chociaz weekend, zbudzilam sie wczesnie rano i podziwialam wschod slonca. Zapowiada sie piekny dzien, bezchmurne niebo; tak wlasnie lubie. Milego dnia:)

Dorotko ..Cały dzień czekałam na obiecany telefon:) :* :*

Zosiu dziękuje i przytulam:*

DOBRANOC:* :*

Dzien dobry Joasiu i Zosiu
Droga Joasiu, rozmijamy sie tutaj. Dzisiaj znowu wstalam bardzo wczesnie rano i widzialam jak wschodzi sloneczko. Myslalam o Tobie i o tym, ze za tydzien jedziesz na kolejny zastrzyk. Bede trzymala kciuki, zeby wszystko poszlo dobrze. Ja w weekendy nadrabiam w domu zaleglosci z calego tygodnia, probuje tez znalesc chociaz troche czasu na wlasne przyjemnosci, ot chociazby na to, zeby tu zajrzec i porozmawiac z Wami na te tematy, ktore w pewien szczegolny sposob mnie z Wami polaczyly.To sa takie wyjatkowe nici.
Wczoraj upieklam pyszny chleb i jeszcze cieply jadlam z maslem i pomidorem. Mniam.
Dzis niedziela, wiec snuje sie po domu; teraz slucham muzyki i pije poranna kawe. Pozniej mam zamiar wybrac sie na dlugi spacer nad wode.
Zycze Wam udanego dnia. Pozdrawiam. Do Ciebie Joasiu sprobuje zadzwonic w takim czasie, zeby Ci nie dezorganizowac dnia.