Witam Babcie i Dziadków !
 

Cieszę się,że mogłam dołączyć do grona babć .Mam śliczną wnusię Juleńkę takie moje małe skarbusiątko ,ma 2 latka i 4 miesiące dużo mówi,prawie wszystko rozumie i cieszy się jak przychodzę w odwiedziny.

Też jestem Babcią i witam wszystkie Babcie i Dziadkow ciesze sie niezmiernie...mam wnusię dwilatkę i wnuczka oj już starszaka, to sa moje skarbeczki życia w wieku jesieni. Przybywam by Was odwiedzić i zapytać co u Was słychać :):)

Witam , tez jestem babcia i prababcia i jestem z tegostanu bardzo dumna. Zycze wszystkim babciom i dziadkom dlugich lat zycia .

Witajcie nowe Babcie:) Jest nas tu więcej i można znaleźć wiele informacji i zdjęć w tym wątku http://www.klub.senior.pl/jestem-bab...arbie-453.html

Witam wszystkie babcie i dziadków
Jestem tu nowa, poczytałam sobie Wasze wypowiedzi-są różne ale każdy ma inny pogląd,charakter i podejście do sprawy co nie znaczy że złe lecz inne bo i my jesteśmy różni. Ja mam trzech wspaniałych (oczywiście) wnuków począwszy od 15-to latka, średni 8 lat i najmłodszy 15-cie miesięcy.Kocham ich wszystkich bardzo, choć każdego inaczej. Nie wychowywałam ich lecz pomagałam w opiece, byłam na każde zawołanie gdy dzieci tego potrzebowały.Oczywiście że rozpieszczam bo po to ma się dziadków ale nie jestem z nimi na co dzień więc mogę sobie na to pozwolić.Starszych wnuków od syna mam blisko,w tej samej miejscowości mieszkają ale już się rzadziej widujemy bo każdy z nich ma swoje zajęcia. Najmłodszy od córki mieszka daleko i ogromnie za nim tęsknię choć przyjeżdżają na każde święta i uroczystości to jednak ta odległość jest dla mnie nie do zniesienia. Gdy tylko jest potrzeba pomocy przy Kamilku to na każdą prośbę córki jadę do nich i to z wielką radością. Bywa, że próbuję dzieciom coś zasugerować czy poradzić ale staram się jak najrzadziej to robić i delikatnie bo wiem że tego nie lubią i tak zrobią po swojemu.Może wystarczy o mnie i wnukach jak na pierwszy raz żeby nie zanudzić. Będę tu zaglądać na pewno.

Witam wszystkie babcie i dziadkow.
Ja mam też dwie wnusie jedna ma prawie 4 latka i durga ma niecale 2 lata jestem z nich dumna i kocham je nad zycie.

HURA, HURA, moja mała Ola a właściwie Aleksandra (jej zdjęcie) zostało wykrzystane na płycie "Zdjęciaki" dołączonej do Dziennika Zachodniego w soboty. Dopiero dzisiaj zobaczyłem to nagranie-uszkodzony odtwarzacz. Ona jest chyba fotogeniczna, była już na pierwszej stronie powyższego dziennika, po zbiórce na WOŚP.

Pokaz ta Ole - moja byla pare lat temu w "Gazecie Wyborczej" z okazji otwarcia wakacyjnych warsztatow plastycznych - mam tenegzemplarz do dnia dzisiejszego .Moze uda mi sie to sfotografowac to wkleje na w tym watku ,

Ja melduję,ze 10 04 2008 r urodził się mój wnuczek Kubuś , ale babcią jestem już15 lat. Najstarsza wnuczka własnie miała urodziny 13 kwietnia .Dodam,że mam razem czworo wnucząt,a dwoje za granicą

Nie to żebym coś Babciom odbierał ale najważniejszy i tak jest Dziadek wiem co mówię i co mówią dwie moje fantastyczne wnuczki. Pozdrawiam Babcie i Dziadków

Mam jedną wnuczkę i dwóch wnuków"oczywiście cała trójka wspaniała" i uważam ,że najlepszy wynalazek na świecie to babcia i dziadek hura!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Witaj plazowiczko.
Bardzo podoba mi sie Twoj avatar. Zazdroszcze Ci ochoty i energii do podrozy i w ogole ruchu. Z tym sie trzeba urodzic.(zazdrosci jako takiej nie znam zupelnie). Mnie trudno wyjsc z domu. Nie lubie wychodzic i nie nudze sie, choc jestem sama. Lubie samotnosc i rozmyslanie. Wiem, ze powinnam sie wiecej ruszac, ale nie ma kolo mnie wolow, ktore by mnie wyciagnely. Pozdrawiam.

będę babcią...........
 

A ja wczoraj /w dniu swoich imienin/ dowiedziałam się,że po raz trzeci zostanę babcią.Kocham dzieci,szczególnie swoje wnuki,mam 13-letnią wnuczkę Karolinę i 5-letniego wnuczka Mateuszka.Z wielką nadzieją i niecierpliwością będę czekać na kolejne wnusiątko.............

cieszmy się naszymi wnukami
 

Widać z tych wszystkich wypowiedzi jakie to szczęście być babcią czy dziadkiem, jak bardzo kochamy naszych wnuków i jesteśmy w stanie wiele im poświęcić. Możemy sobie wszyscy pogratulować że doczekaliśmy się tego szczęścia.

Lotos to gratuluję.
Nie ma większego szczęscia dla nas babc jak uśmiech ukochanych wnukow.

I słusznie!Cieszmy się naszymi wnukami(mam 2 :pięć i piętnaście lat),chciałabym jeszcze wnuczkę,ale...pamiętajmy,póki co, o własnym życiu,ciut niezależności!

Wyrodek
 

Wielogodzinny kontakt z niemowlęciem wyczerpuje mnie, o czym rodzina została poinformowana i korzysta z moich całodziennych usług opiekuńczych w sytuacjach awaryjnych. Pewnie nigdy nie uczynię babciowania istotną częścią mojej tożsamości. Czasem zderzam się z przykładanym do mnie stereotypem babciowania, czuję, że wyraźnie nie przystaję.:) Sądzę, że świadomość mojego niedorozwoju czy niechęci do wejścia w standardową rolę babci wyjdzie mi na zdrowie. Nie odnajduję się w grupie "nas babć".
Szczęście - miłość - poświęcenie - oddawanie życia - odkąd się zestarzałam staram się ważyć słowa.:)

Jak to się dzieje?
 

Czytam sobie wątek i nie mogę wyjść z podziwu, że tak wiele osób ma wspaniałe wnuki, a ja wokół siebie obserwuję całkiem normalne dzieci, z moimi wnuczętami na czele. Bywam codziennie w żłobku, czasami u pediatry, na spacerkach i ciągle spotykam zwyczajne dzieci. :)

I jeszcze jedno; czy przypadkiem nie oddaję swoim wnukom przysługi, nie skazując ich na los niewdzięczników, którym to babunia ... .