To ja jeszcze raz bardzo dziękuję wszystkim. :* :)
I jeszcze raz za zdrowie pasażerów kieliszek opróżniam (ale dużo tych "jeszcze"). :)

Gdyby ktoś jeszcze miał ochotę
(u mnie "młoda" godzina, cała godzina wcześniej),
to zapraszam. :)
Łatwo trafić,
to na Barbicanie nad morzem: :)


...............




I jeszcze powtórzę się,
jakoś ciągle mi się to plącze,
łatwo się nuci: :)

https://www.youtube.com/watch?v=neEfEzqV8Tg


Dobranoc :)

To ja wszystkie toasty zsumuję i będzie super.:)
Śpijcie dobrze, dobranoc:* :*

Żabo dzięki za Cliffa.:):)

Po fajnych lokalach Amiii nas oprowadziła, sporo do wyboru
trunków tam było, ale dziś nowy dzień, i się skończyło.

Amiii, dzięki, do spotkania za rok, pewnie w innych lokalach świata.

Dzień dobry :)

Hej Jurku :)

Raniutko miałam piękne żółte za oknem,
a teraz zrobiło się szaro +13 st.
i chyba zgodnie z zapowiedziami popada.

Idę pokruszyć, a potem pomyśleć
od czego by tu zacząć :)
Żabo no i super, że Tobie się udało
no bo musi być różnie żeby nudno nie było :)
A z tą niby złą gospodynią
to nie bardzo wierzę :)

Spokojnego dnia :)

A teraz pytanie za 100 punktów :

Kogo Imieniny wczoraj świętowaliśmy ?
Mimo próśb, odpowiedzi nie dostaliśmy...

Czyżbyśmy już wiedzieliśmy ???

Dzień dobry.:)
Hej Motylko i Jurku.:)
Motylko, u mnie w nocy padało, teraz podobno ma nie padać, ale już im nie wierzę, a stopni też mam 13.:)
To tak jak ja, tylko jeszcze najpierw skocze po warzywa i owoce, a może kawa...pomyślę.:)
Jurku, nie martw się, wkrótce będą jeszcze jakieś imieniny, urodziny.
A ja nawet zapomniałam Żabie podziękować za super poczęstunek i za to, że wciąż z nami jedzie...Żabo, dziękuję:* :*
Miłego dnia Wam życzę.:*

Jurek
 

Żaba się ukrywa i dlatego nie podaje imienia ...

Chociaż niektórzy wiedzą ,ale trzymają to w tajemnicy.

Ja też nie podaję gdzie mieszkam choć jeden wie ,ale ma nie gadać i przestał pisać całkiem,ale to nie z mojego powodu.

Cześć. :)
U mnie w pogodzie nadzieja na rozpogodzenia,
słońce się przebija przez chmury.:)

Ależ to prawda,
towarzystwo z leśniczówki może potwierdzić,
że tylko dobrze mi idzie obieranie ziemniaków,
co i też lubię robić, jak już zajdzie konieczność. :)

E tam, nie będziemy tak długo czekać,
okazji będzie a i bez okazji można. :)
I wcale nie są potrzebne jakieś lokale,
może być ławka na skwerze, sień czy kocyk na trawie. :)
Oby humory i towarzystwo fajne było. :)

Ekharda czy Archibalda, Benedykta czy Ernesta,
jak zwał tak zwał,
tutaj bardziej żabą jestem. :)


No coś Ty, to ja Wam dziękuję, że jesteście w tej podróży. :)

Ależ skąd, cały czas tu jestem i żabuję na okrągło. :)



Taką spotkałam:




..............................


Spokojnego czwartku :)

Jurek
 

Każdy ma coś do ukrycia ....

U mnie deszcz popadał ,ale znowu słońce....

Syn pojechał , ja do City w Święta.

Chyba ,że będzie jakaś zmiana.

Do sąsiadki syn przyleciał z USA.

A gdybyś był Łazarz, Nazerz albo jakaś inna Nablucja? :) :)
Chociaż rodziców miałam "normalnych"
i nie odbiło im aż tak, żeby mi krzywdę imieniem zrobić.:)
Od zawsze byłam Ami (tylko przez jedno "i" :) ),
tylko we wczesnoszczenięcych latach wołano na mnie Lulu,
czego szczerze nie znosiłam.:mad:
Ale jak się na ulicy
(nie było podwórka, bo nie było kamienicy czy bloku)
"ukonstytuowała" młodociana banda
i miałam co nieco do powiedzenia,
to już przestano tak na mnie wołać. :)


To jako że wybywam,
to coś ze swojego podwórka zostawię.

To amarylis, którego cebulę przechowałam od ubiegłego roku.
Trochę tą cebulą poniewierałam
a ten amarylis odwdzięczył się kwiatami- gigantami, czego na zdjęciu raczej nie widać:




...............





A to krzak zimozielony,
kwiatki ma bardziej niż byle jakie
ale owoce ślicznie błyszczące:





...................................





I frezja robiąca za wczesnowiosenną roślinę.
Zimuje w doniczkach w ogrodzie,
gdzie i lilie rosną
i tak wcześnie kwitnie.
Ta zielona gęstwina robiąca za tło do niej,
to wszystko lilie z cebulek przybyszowych.
Gdyby ślimaki nie zżerały na grządkach wszystkich cebulek jak leci,
to mogłabym hurtownię z różnymi cebulkami założyć,
tyle tego narosło. :)




..................................

witajcie
 

Żadne to tłumaczenie.
Ale dajmy temu spokój.
Tylko winny się tłumaczy.

Ależ dlaczego nie? :)
Ja bardzo lubię być żabą.:)
A ta żaba to od awataru
a na awatarze moja osobista żaba, którą miałam w oczku wodnym w Polsce.
I żaba niezwykła,
bo jak jej podawałam na patyku dżdżownice,
to pięknie po nie wyskakiwała.
Pokazywałam tu przed laty, spróbuję kiedyś odnaleźć te filmiki, bo gdzieś na dysku są, trochę szukania.
To nie imię, tak się gdzieś kiedyś komuś powiedziało i tak mi zostało. :)
A że przez trzy "i"?:)
Jak się tu rejestrowałam, to tylko trzy "i" przeszło,
inne nicki już były zajęte.

To nie ja tej "bandzie" tłumaczyłam,
w tej "bandzie" to ja też byłam.
Wprawdzie nie byłam szefem
ale miałam możliwości korupcyjne
i w moim imieniu tłumaczono komu trzeba,
że nie chcę, by mnie tak nazywano.:)



Spoko, cierpliwości,
lada moment Ty będziesz miał cuda i to w niewyobrażalnej ilości. :)


A u mnie już zaraz ich nie będzie:




................






...............






..................................






.................






................................







..............................

Cześć wieczorkiem.:)
Żabo, ale wiosennie zrobiło się w ciuchci, tulipany śliczne.:)
Kiedyś miałam amarylisa, kwitł pięknie, na jednej łodydze trzy kwiaty w kolorze mocno czerwonym, ale jak przekwitł, to te nędzne liście mnie wkurzały i dałam sąsiadce, teraz ona się nim zachwyca.:)
Moje niektóre tulipany mają już pączki, ciekawe kiedy się rozwiną.
Jurku, musisz trochę oszczędzać to kolanko.
Ćwiczenia na szynie na pewno pomogą, staraj się, bo tyle roboty ogrodowej przed Tobą.:)
Muszę kupić obornik granulowany, ciągle zapominam, jak nie mam na kartce zakupowej, to niestety nie pamiętam.
Alodio, to znowu dzisiaj sporo kroków nabiłaś.:)
Siri, fajnie, że na święta jedziesz do city.:)

Jurku, jesienią nawtykałam trochę nowych tulipanów, też jestem ciekawa jakie będą.
Z tych starszych to większość tylko ma liście, a kwiatka ani jednego, natomiast te, na których latem stoi basen są nie do zdarcia, a siedzą tam już z 20 lat.:)
Może lubią być dociskane.:)
Wiem Jurku, ale na razie nic innego nie zamawiam, a kupię taki mały woreczek.
Dobranoc Jurku, dobranoc Wszyściuchnym.:):)