Pięćdziesiątka ceniona w pracy
To może być prawdą. Jeszcze pracuję i wciąż dużo się uczę. Cały czas doganiam młodszych , nieraz o wiele lepszych ode mnie, ale brak im doświadczenia i poprzez swoją szybkość popełniają dużo błędów.
I jest to tylko potwierdzeniem reguły że młodość i starośc muszą się uzupełniać. Pozdrawiam. |
Bardzo słusznie
|
Brawo, Elizo! Popieram, tak trzeba trzymać, czyli znać swoją wartość i trzymać głowę wysoko.
|
AGENT UBEZPIECZENIOWY
"...Jeżeli szukasz pracy i chcesz się czegoś nowego nauczyć ..." Jestem Kierownikiem Zespołu Sprzedaży w Toruniu . Gdyby był/a Pan/i zainteresowany/a rozmową , proszę o przesłanie na moją skrzynkę CV oraz listu motywacyjnego. (adres wojwr@interia.pl) Po zapoznaniu się z przebiegiem Pana/i kariery zawodowej będę się z wybranymi kandydatami kontaktował telefonicznie. Gdyby jednak nie był/a Pan/i zainteresowany/a pracą w branży którą reprezentuję, to i tak życzę sukcesów i wytrwałości w szukaniu pracy. |
We Włoszech, jako opiekunki do ludzi starych i chorych, są bardzo cenionymi pracownikami.
|
To tylko w naszym chorym kraju 35 to juz staroc i emerytura -wszedzie ceni sie ludzi z doswiadczeniem szczegolnie ,ze 50-cio latek ma jeszcze b.wiele lat pracy do emerytury
|
Masz rację Malgorzato ,chory kraj nienormalni ludzie a zwłaszcza tzw. "biznesmeni z branży handlowej." Dawniej to się nazywali poprostu kupcami. Często można zobaczyć w witrynie ogłoszenie; Przyjmę do pracy pannę do lat 23 . A potem jęczą bo wprawdzie piękna dziewczyna za ladą stoi ale towar na półkach sobie leży i leży...Czasem lubiłam wejść do takiego "Salonu" i obserwować ,zabawa świetna .Byłam i na Zachodzie i na Wschodzie ,bardzo dalekim .Tam tego nie ma .I w jednym i drugim kraju mówili.nie ważne ile ma lat jeżeli czuje się na siłach i chce pracować to czemu nie?Starszy ma więcej cierpliwości czasu ,doświadczenia.Myślę że tylko u nas jak skończysz 40 lat juz jesteś stary.No cóż chory.........
|
Chciałam zmienić operatora i byłam wczoraj w salonie "PLAY".Dwoje młodych ludzi,zajętych sobą,niewidzący klienta.Może mój wiek i wygląd ich odstraszył.Po kilku minutach oglądania telefonów wyszłam .W wielu sklepach i tzw. salonach właściciele myślą,że wygląd sprzedawców przyciągnie klienta.Sama prowadziłam pare lat handel obwoźny,razem z mężem.Na wielu targowiskach mieliśmy b.dużo stałych klientów - odpowiednie podejście i indywidualne traktowanie każdego.
|
Wydaje mi się Basiu, że popełniłaś bląd. Nie powinno wychodzić się ze sklepu, bez dokonania tego co się zamierzało. To jest przecież mój , czy Twój cenny czas, nasze zdrowie, no i pieniądze które chcemy tu zostawić. Sprzedawcy są od tego, aby służyć radą, pomocą, no i sprzedawać.
Wiem, że jestem czasem nieznośna, często nieustępliwa, bardzo często złośliwa, ale ja nikogo nie lekceważę i nie pozwalam na lekceważenie siebie. Ostatnio miałam podobną sytuację, gdy w Galerii Krakowskiej w jednym z salonów zachciało mi się kupić piękne szklane szachy na prezent. Panienki chichocząc stały stadkiem przy kontuarze, opowiadając sobie jakieś tajemnice i ukradkiem siorbały kawkę. Poogladałam, odczekałam, grzecznie podeszłam z uśmiechem i zapytałam; czy ja też mogłabym poprosić o filiżankę kawy ? Konsternacja...Więc ja dalej słodziutko: nudzi mi się miłe panie, więc nim skończycie temat z przyjemnością wypiję kawę.Chyba że powinnam przyjść w godzinach, gdy będzie w tym pięknym salonie osoba upoważniona do obsługi klienta.Hmmm...Były kulturalne jak i ja. Znalazły się szachy w pudełku, które było bardzo zniszczone, ale cena wyniosła 60% wartości. Pudło, piękne, choć nie orginalne, kupiłam w innym miejscu. |
I jeszcze chciałam napomknąć, że ja zauważam, że opcja "młode, piękne z dużym doświadczeniem" pomału, pomału pada. Nie sprawdziła się.W wielu miejscach zauważam na powrót personel w średnim wieku. Wyjątkiem może są działy ze sprzętem elektronicznym i skomputeryzowanym, ale tu pewno młodzi maja większą wiedzę i łatwiej przyswajają wszelkie nowości.
|
Ulu,gdyby mi bardzo zależało,nie wyszłabym bez załatwienia.
|
|
Mloda i piekna
Ja sie zawsze za taka uwazam... :) :) :)
mimo moich 55 lat |
Cytat:
|
Trochę z "innej beczki"
Po "reformowym" przejściu na emeryturę w wieku 55 lat troszkę odsapnęłam i na lat kilka wykorzystałam możliwość zatrudnienia i muszę pochwalić, że jakkolwiek "firma" dosyć prestiżowa byłam bardzo serdecznie traktowana i dziękuję do dziś losowi, że zrządził mi tak miły deser po niezawsze łatwym 35-letnim stażu.
|
Cytat:
|
Ja też już jestem grubo po pięćdziesiątce i ciągle pracuję. Nie mam problemów z obsługą sprzętu biurowego, ani z wykonywaniem pracy. Jedyne, czego bym chciała, to wolałabym założyć własny biznes, ale nie mam odpowiednich funduszy, ani rzeczywiście dobrego pomysłu. No i jakiegoś partnera do pomocy brakuje... A szkoda.
|
Dostalam wypowiedzenie po 9ciu mcach pracy w pewnej Sp. z o.o. Wczesniej mialam 6lat przerwy, bo rozwiazano moj zaklad pracy- szukałam i tulalam sie to na bezrobotnym, to na czarno jako sprzataczka i opiekunka. Teraz w te 9mcy wlozylam tyle zapalu, wysilku......bo stres mna straszny targał czy podolam, bo to nowe obowiazki, inne niz 6lat temu zadania.....nawet dlugopis w reku nie lezal jak zaczynalam . Prawie jednak doszlam do siebie , a mam 51 lat. Licencjat i doswiadczenie w biurowej pracy- 22lata. Ksiegowosc materialowa, troche kadry place... Mimo to wywalili, szef zmienił po prostu koncepcję, byłam niewygodna, nie pasująca do kliki młodzików ze słuzbowymi samochodami, komputerami w uzytku prywatnym.................czuje sie jak stare zuzyte zero, nie mam siły zaczynac od nowa, a męża nie mam...dzieciom na garnuszek nie pójdę!!! Jakie pocieszenie?.....las i rower,
..........a jesc sie chce. |
Tiko...wprost mnie zamurowało....:(
|
Tiko a załozenie wlasnej firmy usług księgowych ?? To teraz chyba się oplaca .Parę moich koleżanek w podobnej sytuacji siue za to wzięło i nieżle prosperują
Na szczeście w nauczycielstwie jęz.obcych nie ma takich problemów,trochę trza się sprężyć i praca jest. |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 04:00. |
Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.