Tai Chi pomaga chorym na cukrzycę - komentarze
 

Komentarz do artykułu: Tai Chi pomaga chorym na cukrzycę
--------------------
Witam.Uważam,że Tai Chi jest wspaniałą terapią,ponieważ pomaga we wszystkich sprawach chorobowych
oraz wyciszających umysł..Każdy rodzaj energii stosowany w sposób kontrolowany w sekwencjach
Tai Chi pomaga i nawet"leczy"....Stosowany był przez 2 tysiące lat do dnia dzisiejszego...jest wspaniały
i pomaga.Przykre jest to,że Kościół Katolicki potępia tego rodzaju ćwiczenia uważając,że jest niezgodne
z zasadami bo w tym jest szept szatana ( zobacz portal "Egzorcysta")..Komuś gdzieś solidnie odbiło.......

Witam.Uważam,że Tai Chi jest wspaniałą terapią,ponieważ pomaga we wszystkich sprawach chorobowych
oraz wyciszających umysł..Każdy rodzaj energii stosowany w sposób kontrolowany w sekwencjach
Tai Chi pomaga i nawet"leczy"....Stosowany był przez 2 tysiące lat do dnia dzisiejszego...jest wspaniały
i pomaga.Przykre jest to,że Kościół Katolicki potępia tego rodzaju ćwiczenia uważając,że jest niezgodne
z zasadami bo w tym jest szept szatana ( zobacz portal "Egzorcysta")..Komuś gdzieś solidnie odbiło.......

Zdzisławie
 

nie trzeba zwracać uwagi na "potępiających" i robić swoje. Na szczęście mądrych ludzi u nas nie brakuje. Pozdrawiam.:) :)

Potwierdzam :) Tai chi, podobnie jak wszelkie inne formy gimnastyki chińskiej i tybetańskiej są doskonałe dla zdrowia. Sprzyjają wyprowadzaniu złogów z organizmu, odblokowują stawy, uelastyczniaja kręgosłup, wpływają bardzo pozytywnie na pracę organów wewnętrznych. No i wyciszają umysł.

Niedawno zaczęłam uprawiać te " wspaniałe ruchy " Tai-Chi , czuję sie wspaniale i napewno przyniesie efekty.Zwolnione w tempie ruchy ciała ale dają wycisk , odczuwam najbardziej wtedy swój kręgosłup i mieśnie ale na drugi dzionek czuje sie jak nowo narodzona nie wspomne o wyciszeniu i wyluzowaniu swej psychiki.
Polecam wszystkim tym którzy tego nie poznali.

Dzisiaj trafiłam na forum senior.pl./szukałam wiecej informacji bowiem o tai chi/przypadek ...może nie.
Od 2 miesięcy zaczęłam chodzić na zajęcia.Idzie trudno- cierpię bowiem na zaburzenia chodu o nie do końca poznanej przyczynie.
Mam jednak nadzieję ,że może ta droga mnie jakoś usprawni skoro lekarze są bezradni .Zajęcia traktuję jako gimnastykę ciała .2-godzinne zajęcia na które raz w tygodniu ruszam do Łodzi są i" wyciskiem " i
wielką przyjemnością.Ciekawi mnie jednak to czy ktoś z Was ma może jakieś nagranie ciągu 1o8 pozycji.
Chce bowiem niezależnie od zajęć poćwiczyć sama w domku.
Pozdrawiam Wszystkich bywających na forum.


baszka

Jestem cukrzykiem , bardzo zainteresowały mnie te cwiczenia , moze podpowiecie mi gdzie kupic kasete .Mieszkam w małym miescie, o tai ghi niewiele wiem . Pomozcie

Jadwiga, może tutaj coś znajdziesz. Masz tu ceny i sklepy, gdzie można kupić tę kasetę:

http://zakupy.wp.pl/Tai-Chi-Dla-Ciał...l?ticaid=15e56

Szanowny Zdzisławie
 

Jeżli można prosić uzupełnij swoją wypowiedź - czy znasz te zasady w imię których kościół to potępia ? Czy to co robi Kościół nie jest zgodne z jego zasadami? Czy o co chodzi ? Jeśli jakaś instytucja przyjęła określony model postępowania ujęty w formie zasad , to nie wolno jej tego robić ? I czemu zaraz złośliwy dopisek z Twojej strony "komuś solidnie odbiło"..?

Tez jestem cukrzykiem i rozumiem Cie ze szukasz sposobow na walke z cukrzyca , podpowiadam co mnie pomoglo, wysilek fizyczny . Mialem wysokie i nieustabilizowane cukry przez 8lat , od dluzszego czasu kiedy stosuje intensywne cwiczenia( rower stecjonarny i normalny gimnastyka) leczenie moje ograniczylo sie tylko do pomiaru cukru. tak wiec ruch zastapil w miom przypadku insuline. Informacje ta konsultowalem z diabetologami i potwierzdili ,ze jest to mozliwe i bardzo prawdopodobne. Pozdrawiam

Baszka 51...
 

... pozdrawiam.
Skoro chodzisz na zajecia Tai-chi, to pewnie juz wiesz, ze wczesniej istnial Qi- gong (ki- kong nazywa sie w Polsce) i z tych cwiczen powsala sztuka walki obronnej: Tai- chi.
Porozmawiaj w czasie zajec z prowadzacym, on musi znac sie.
Dla poczatkujacych lepiej uprawiac gimnastyke chinska dla zdrowia, laczenia Tai-chi sa bardzo techniczne i trzeba je bardzo dokladnie wykonywac. A do tego jezeli nie oddycha sie odpowiednio, to ma sie potem bole miesni.
A nie powinno tak byc!!! Cwiczenia powinno sie wykonywac spokojnie, wolno i na ile nas stac. Nic nie robi sie na sile, odwrotnie niz w tancu!!!
Jezeli prowadzacy wasze zajecia kaze cos robic "na sile" to odmow!
Gimnastyka dla zdrowia, nazywa sie Tao, istnieje tez oddychanie Tao, polaczone cwiczenia, proste, mozna robic do poznego wieku. Jezeli mozesz znalesc "Zwierciadlo" z kwietnia to przeczytaj artykul "Nerwowe kosci " Malgorzaty Kleczek.
- Podtytul: Dlugotrwale konflikty emocjonalne i napiecia nerwowe dzialaja na nasze cialo niczym bomba z opoznionym zaplonem. Uderzaja najbardziej w te uklady czy organy, ktore u nas najslabsze.
Zycze ci odwagi i wytrzymalosci. Cwiczenia daja duzo zadowolenia... jezeli robione sa bez wysilku. I pomagaja w lepszym samopoczuciu i pozytywnym podejsciu do zycia.
Pozdrawiam bardzo serdecznie.

Bzdura. Gdyby to miało jakiś pozytywny wpływ na zdrowie to medycyna by się dawno tym zainteresowała. Prawda jest taka, że nawet jeśli początkowo odczujemy pozytywne skutki, to potem będzie jeszcze gorszy niż na początku.

Popieram założyciela tego wątku. Ćwiczyłam Tai-chi dwa lata,mam same pozytywne odczucia w tym względzie. Chdziłam na zajęcia z mistrzem, który ćwiczył sztukę od dziecka. To ma ogromne znaczenie, gdyż jest wiele osób, które porwadzą zajęcie, które nie są prawdziwą sztuką tai-chi, a jej namiastką, która faktycznie w niczym nie pomaga. Aby wiedzieć jak działa na organizm i co daje ogólnie ćwiczącemu, trzeba chodzić na zajęcia i to naprawdę przez długi czas, pod okiem prawdziwego mistrza.

Co prawda nigdy nie cwiczyłem Tai-Chi,ale widze że sa o nim same pozytywne opinie więc może także spróbuje.

Chodzi o książkę o nazwie: Tai-Chi Mistrz: Robert Tracz
miejscowość:
Osiek k/OLkusza
Więcej danych znajdziesz w Google
on napisał tę książkę

uczestniczyłam kiedyś na jednym z kursów w zajęciach tai-chi...przyjemne , relaksujące..myślę,że jak traktowane jako ciąg systematycznych cwiczęń, określonych ruchów otwierających kanały energetyczne moze dać spokój, wyciszenie, doładowanie enegetyczne...nie słyszałam, aby kościół miał okreslone zdanie do tego negatywne o konkretnie tai-chi....

Kościół zdecydowanie wypowiada się przeciwko Tai Chi, szczególnie katoliccy egzorcyści.