Klub Senior Cafe

Klub Senior Cafe (http://www.klub.senior.pl/index.php)
-   Humor, zabawa - wątki archiwalne (http://www.klub.senior.plhttp://www.klub.senior.pl/f-humor-zabawa-watki-archiwalne-181.html)
-   -   Babskie pogaduchy cz.XV (http://www.klub.senior.plhttp://www.klub.senior.pl/humor-zabawa-watki-archiwalne/t-babskie-pogaduchy-cz.xv-5039-print.html/)

Nika 30-07-2009 16:52

Babskie pogaduchy cz.XV
 
Grzybów na placu nie było,ale nic dziwnego..o tej porze!Matko,jaki upał.Kiedy to lato wreszcie się skończy?Przenoszę się na Alaskę!

lawenda 30-07-2009 17:01

Jeszcze dzieciaki mają wakacje. Niech sobie pogrzeją ciałko słoneczkiem. Ja czekam do jesieni bo jestem jesienna i też niezbyt dobrze znoszę upały.

Malwina 30-07-2009 17:03

boski upał Niko, boski i świetny wiatr u nas.....tylko mi brak morza i piasku...nie wybywaj na Alaskę , bo nie zdązysz wrócić do mnie....

Malwina 30-07-2009 17:03

Lawendo Ty też na Alaskę...?

saba15 30-07-2009 17:04

Witaj zziajana Niko!
To skąd wzięłaś takie apetyczne kapelusze?
Po co pchasz się na taki upał jak Ci szkodzi ,co to Twoi panowie nie potrafią sami kupić bobu?
No to smacznego!:)
A ja przy takich upałach gotuję całkiem rano jak daje się jeszcze pożyć.Ja mam teraz mieszkanie południowe ,teraz jest już całkiem ok,wcześniej miałam zachodnie to byłam "ugotowana"

lawenda 30-07-2009 17:07

Nie MALWINKO, ja raczej chłodzę się w lodówce /żartuję/. Przyznaj że to dobry pomysł z Alaską ale za daleko a ja jak wiesz leniwiec jestem no i Jej Maleńkość potrzebuje widowni. Ale nie mam też nic przeciwko słoneczku.

Malwina 30-07-2009 17:34

to co Sabo...szykowac się już..,bo jeszce po Marbellę trzeba podskoczyć......

Basia. 30-07-2009 17:41

Bogusiu
 
Cytat:

Napisał lawenda
Nie MALWINKO, ja raczej chłodzę się w lodówce /żartuję/. Przyznaj że to dobry pomysł z Alaską ale za daleko a ja jak wiesz leniwiec jestem no i Jej Maleńkość potrzebuje widowni. Ale nie mam też nic przeciwko słoneczku.

Jej Maleńkość CUDOWNA, :D mam nadzieję, ze nie będziesz miała za złe koleżance, że pokaże Jej Maleńkość właśnie tutaj:

frida 30-07-2009 17:50

Dobry, zdążyłam na nową osłonę ale zmykam na łóżko...

jakempa 30-07-2009 17:57

No to zmykaj frido, ale jeszcze się pokaż i pogadaj z nami. E,, no tez ,Alaski Wam się chce, a jak będzie mróz, bedziecie śniły o słoneczku, lepiej niech nam świeci jak najdłuzej, przed upałem mozna się w cień schronić, ale lato to jest piekna pora roku. No i na Alasce grzybków nie ma.

Mar-Basia 30-07-2009 18:01

Hehe, Malwinko - juz przyskoczylam a raczej wyskoczylam z basenu.....na Alaske nie jade, protestuje.....zapraszam do nas, jest cieplo...fakt, jest morze...fakt, jest woda w basenie...fakt i lodowka pelna lodowych napojow...fakt!!!!!! Czy to nie lepsze? ;)




A wieczorkiem czarujemy wszystkich w kolo. Malwinko wyjmuj buciki z szafy.



Malwina 30-07-2009 18:20

flamenco? ..to moze i Fride zabrac....a co to nam szykuje Saba ..jakiegoś kontrowersyjnego gościa... Radek?Maleńczuk?no nie mogę teraz wskoczyć do wody, z napojów zimnych skozrystac też nie, bom pzreziębiona, ale tańczyć.....zawsze i do upadłego.....

Nika 30-07-2009 18:31

No ,proszę,widzę,że imprezkę szykujecie!Ty mnie Marbelka nie drażnij tym basenikiem,bo zazgrzytam zębami,szczęściaro!Chwała Bogu niedługo nad Bałtyk zawitam i umoczę sadła w chłodnej wodzie!

Mar-Basia 30-07-2009 18:33

Malwinko, wobec tego - HOLA!!!!!!


Nika 30-07-2009 18:33

zimne drinki dla ochłody..
 
3 Załącznik(ów)
Załącznik 28677Załącznik 28678 i w tany!Załącznik 28676

Nika 30-07-2009 18:34

Kurczątko, ta w różach coś mnie przypomina..

Mar-Basia 30-07-2009 18:36


Dolaczam, hihihi - to moj maly portrecik - dostalam go w prezencie, wiec trzymam.:D


Nika 30-07-2009 18:42

Niezła laska!

Mar-Basia 30-07-2009 18:43

Cytat:

Napisał nika
Niezła laska!


A ten biuscik - zabojczy, zwali kazdego chlopa z nog, hehehhe :D

Nika 30-07-2009 18:52

O ile wiem,wielu facetów uwielbia zabójcze biuściki!

frida 30-07-2009 20:03

OPaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!

http://jarogitaro.wrzuta.pl/audio/0m...flamenco_jucal

frida 30-07-2009 20:17

HIhih MALWINKA buty!! :)



http://kaczka123.wrzuta.pl/audio/1FK...fondo_flamenco

lawenda 30-07-2009 20:25

Jutro zapowiadali ochłodzenie to pewnie zrobię zakupy i pooglądam zabawki. Mam urodziny 4 sierpnia mojej wnuczki i pewnie będzie impreza.
FRIDO, o co chodzi z butami bo nie kumam.

frida 30-07-2009 20:32

A bo MAlwinka ma takie piękne żółte butki... podobne do butów do flamenco :D

lawenda 30-07-2009 20:35

No to jestem w domu. Dzięki FRIDO i pewnie MALWINA wybiera się na balety albo na naukę wspaniałego tańca. Już ją widzę jak podnieca widzów.

Mar-Basia 30-07-2009 20:55

Cytat:

Napisał frida


Malwinka z lewej, Tup-Tus z prawej......hola, hola - moje Hiszpanki. :D Kto dolaczy?

Nika 30-07-2009 21:15

Za gorąco na tuptanie..pewnie będzie burza.Wezmę chłodny prysznic i zmykam przed telewizornię.do jutra,moje miłe tancereczki.

Malwina 30-07-2009 21:42

Ja aktualnie byłąm "na bluesie"....oglądałam "Skazany na bluesa" ..tam mi były potzrebne klapki, bananówa, przepaska na włosy i gitara.....ale już jestem gotowa i zwarta do flamenco , ubieram żółte butki i ognistą suknię, rozpuszczm włosy , jeszce kastaniety i......dalej Frido i Marbello........

Malwina 30-07-2009 23:04

Frida i Marbella zasnęły czekając na mnie hihi....potańczyłąm więc sobie sama ..idę spać ...zasłużenie....DOBRANOC

Mar-Basia 30-07-2009 23:14

Malwino, flamenco to maly training do celtyckich tancow......dopiero w Irlandii bedziesz przebierala nozkami...juz Cie widze w Riverdance.




Zmykam do realu. Dobranoc, drogie tancerki.

Jolina 30-07-2009 23:28

To dla WAS MI~ŁE POGADUSZKI NA DOBRANOC.

saba15 30-07-2009 23:41

no nie doczekałyście się ,już się polokowałyście w łożach.Malwina chyba potańczyła.
Obiecałam i jeszcze dziś zdążyłam przed nocą.
Było super,wspaniała zabawa i nie tylko!
Malwino intrygował Cię gość ,który przybył do Krakowa .Ja się nie wyraziłam ,że kontrowersyjny(ale tak zrozumiałaś) tylko ,że może nie wszyscy go uwielbiają.

saba15 31-07-2009 00:04

Emilian Kamiński (ur. 10 lipca 1952 roku w Warszawie) – aktor i reżyser teatralny, filmowy i musicalowy, wokalista i pisarz.





Z żoną Justyną Sieńczyłło, mieszka w Józefowie pod Warszawą. Mają trójkę dzieci: Natalię, Kajetana i Cypriana.



Zaraz po ukończeniu warszawskiej Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w 1975 roku zadebiutował rolą D'Artagnana w spektaklu Aleksandra Dumasa Trzej muszkieterowie w reżyserii Macieja Zenona Bordowicza w Operetce Warszawskiej. W latach 1976-77 i 2004 roku występował na scenie warszawskiego Teatru Na Woli prowadzonym wówczas przez Tadeusza Łomnickiego. Jednym z jego największych osiągnięć była rola w słynnym spektaklu prozy Edwarda Stachury Się w małej salce Teatru Na Rozdrożu w Warszawie.

Zadebiutował na dużym ekranie w filmie Jana Łomnickiego Akcja pod Arsenałem (1977) jako jeden z młodziutkich uczestników ruchu oporu. Dużą, ciekawszą kreację niestałego w uczuciach Roberta zagrał w obrazie Tango ptaka (1980). Sympatię widzów przyniosła mu postać Jerzego, pełnego fantazji, zakochanego malarza w kinowej i telewizyjnej ekranizacji powieści Kornela Makuszyńskiego Szaleństwa panny Ewy (1985).
W latach 1983-2000 związał się z Teatrem Ateneum, gdzie zadebiutował się jako reżyser przedstawieniem o szaleństwie dyskotekowej muzyki Słodkie Miasto (1983), był współtwórcą wraz z Wojciechem Młynarskim słynnego spektaklu Brel (1985). Widzowie teatralni oglądali go m.in. w głośnych inscenizacjach Adama Hanuszkiewicza: Cyd (1985) Morsztyna i Pierre'a Corneille, Maria i Woyzeck (1985-86) wg Georga Büchnera.

W 1993 roku na XXVII Festiwalu Teatrów Jedenego Aktora w Toruniu odebrał nagrodę jury oraz nagrodę publiczności za monodram Kontrabasista wg Patricka Süskinda. W 2002 roku na II Krajowym Festiwalu Teatru PR i TV "Dwa Teatry" w Sopocie zdobył wróżnienie dla autorskiego słuchowiska Romans, a w 2004 roku na XLIII Rzeszowskich Spotkaniach Teatralnych otrzymał II miejsce w plebiscycie publiczności na najlepszą rolę męską Spotkań – za rolę Kempa w przedstawieniu Czuwanie Morrisa Panycha. W 2005 roku został odznaczony Złotym Krzyżem Zasługi, a w 2007 roku odebrał Srebrny Medal Gloria Artis-Zasłużony Kulturze. Wybudował prywatną scenę Teatr Kamienica przy al. Solidarności 93 (nieopodal stacji metra Ratusz), gdzie od 27 kwietnia 2009 roku wystawia sztuki

saba15 31-07-2009 00:30

"Jeden człowiek rozrywkowy-czyli Emilian Kamiński na pół-serio".

to recital autorski aktora,z bawiacymi do łez skeczami i piosenkami, a jednocześnie z zaskakująco aktualnym i poważnym przesłaniem.
Świat teatru skrywa wiele tajemnic ,zarówno wzruszających jak i zabawnych.
Przez 90 min Emilian Kamiński- aktor i autor i reżyser
przybliża widzom sekrety drugiej strony teatru.Autentyczne anegdoty z życia teatru, zabawne sytuacje podczas przedstawień i kawały robione sobie przez aktorów,przewijają się na przemian za wzruszającymi
piosenkami z repertuaru francuskich ( kilka piosenek Jacquesa Brela i rosyjskich bardów( Bułata Okudżawy).





Spektakl nie jest zwykłą opowieścią, przez chwilę każdy z nas mógł się poczuć aktorem,reżyserem lub dramaturgiem.Aktor urzeka publicznosć poczuciem humoru,niesamowitą charyzmą i zaskakującą umiejętnością prowadzenia dialogu między między dwoma granymi przez siebie postaciami.




Nie tylko jest doskonałym aktorem, ale pokazał nieznane mi dotąd umiejętności parodysty ,kiedy potrafił odtworzyc w zadziwiający sposób głos,mimikę i sposób poruszania swoich kolegów i mistrzów:.min Adama Hanuszkiewicza,Gustawa Holoubka i wielu innych.
Potrafił wciagnać publiczność do wspólnego ,spontanicznego śpiewania, bez specjalnego krygowania się przed widownią.



Jego przepiękna piosenka "Wstąp do Kamienicy" -teatru ,który po jego długich staraniach rozpoczął działalność (jego najwspanialsze dziecko) ,bardzo melodyjna, została z nami ,nawet kiedy pożegnaliśmy aktora.





Trudno było rozstać się z tak miłym człowiekiem, na pożegnanie pojawiła się również jego żona ,prześliczna Justyna Sieńczyłło.

Jadzia P. 31-07-2009 08:17

Cytat:

Napisał saba15
Malwino intrygował Cię gość ,który przybył do Krakowa .Ja się nie wyraziłam ,że kontrowersyjny(ale tak zrozumiałaś) tylko ,że może nie wszyscy go uwielbiają.


Witajcie pogaduszki.
Zapowiada się kolejny, piękny dzień.
Może się powtarzam, ale....niech lato trwa jak najdłużej.... tylko bez tych okropnych upałów....;)

Sabciu ja właśnie należę do tych co nie uwielbiają p. Kamińskiego....ale z przyjemnością i zainteresowaniem przeczytałam Twoją relacje...
Już Ci kiedyś pisałam, że zazdroszczę Ci tak " kulturalnego" życia...
W mojej wsi nic się nie dzieje....i choć to nie jest małe miasteczko, to też z każdego kąta wygląda NUDA...:mad:

Malwina 31-07-2009 08:56

Dzieki Sabo,lubię Kamińskiego ze wzgledu na jego romanse cyganskie , pieśni bardów rosyjskich...ja wogóle kocham ludzi, którzy grają....byłąm kiedyś na jego recitalu..rzeczywiscie bardzo swobodny, dowcipny i pełen werwy....dzięki za piekną recenzję......Marbello wiem, wiem co to celtyckie tańce...moje irlandzkie dziecko chodziło na kurs tańców irlandzkich....nie wiem jak mozna w takim tempie wywijać nogami....nie ruszając jednocześnie rekami...

Mar-Basia 31-07-2009 09:16

Witajcie pogaduszki...juz pisalam, ze zazdroszcze Sabie jej wieczorow teatralnych....choc i u nas nie mozna narzekac. Ale po hiszpansku nie brzmi to tak swojsko jak w rozimym jezyku....trzeba lubiec co sie ma.

Malwino, celtyckie tance wpadly mi do glowy kiedy przeczytalam, ze wybierasz sie do corci do Irlandii. Lubie krajobrazy tego kraju, stara kulture, ludzi, czesto prawdziwych "twardzieli"....i piekne kobiety o rudych, ognistych wlosach, niesamowice zielonych oczach....bialej, porcelanowej karnacji skory....no i tance. :D

frida 31-07-2009 09:25

WItajcie .... padłam z nogami nakryta ech... Malwinko doczekać się ciebie hihihih.. Ja oglądając "SKazaneg o na blusa" wyłam ... i godzine z zadumie siedziałam...

CO do Pana Kamińskiego ja tam .... lubie jak gra na gitarze :D:D:D hihih

Miłego dnia wszystkim - idę po kawe bo nogi czas rozplątać ;)

Malwina 31-07-2009 09:34

Marbello , byłąm już w Irlandii 2 lata temu, krajobrazy przepiekne, cudne zamki budzące wyobraźnię, ale pieknych kobiet nie widziałam, wręcz pzreciwnie.....co ciekawe nie widziałam tam przystojnych mężczyzn (ślepa czy cós..?), ale te domeczki wokół z azaliami, te barany brązowo czarne i wielka jakaś tajemnica....chce się tam wracać..więc wracam..
Frido wstrzasajacy film, biedny dobry, słaby człowiek, wykorzystany pzrez bisnes, świetne role jego i jej...

Mar-Basia 31-07-2009 09:41

Malwino, musze byc marzycielka, ktora widzi swiat przez rozowe okulary. Bedac w Dublinie, w jakims tam pubie - obok mnie siedziala kobieta od ktorej nie moglam oderwac oczu - typowa pieknosc...i od tej pory kobiety irlandzkie utozsamiaja sie z nia. Co do mezczyzn....nawet nie zwracalam na nich uwagi, bylam w towarzystwie mego "twardziela"....hihihi. Reszta, tak jak opisujesz - tajemnica i chce sie tam wracac...do tej niesamowitego koloru zieleni.
Zycze Ci wspanialego pobytu u corki i w Irlandii. :D


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 22:51.

Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.