https://beszamel.se.pl/dania-glowne-...iaczany,21724/


https://beszamel.se.pl/na-sniadanie/...ynmonem,21701/

Dobry wieczór, bo u Was już jest. :)


Trochę czytałam teraz
i głupio mi, że tak wyszło. :redface:
Byłam pewna, że napisałam kiedy wybędę
ale to chyba nie na tym forum. :redface:
To nie tak długo było,
bo to wypad "służbowy"
ale Wy spostrzegawczy jesteście.{}
Nie będę już nic mówić,
idę jakiego popiołu szukać.


.................................................. .....

Witaj Amiii, dobrze ,że jesteś .....

Dzięki. :*
Od niektórych dostanę kocówę,
dlatego nawet butów nie zezuwam (pokochałam to słowo:) ),
coby nie boso uciekać. :)

I powinno Ci być.:|
Ciesz się, żeś daleko, bo gdybyś tak pod ręką była, to .....
Ale cieszę się, że już jesteś w całości i w zdrowiu:*
Lepiej sobie kask załóż:P

Siri, nie Ty jedna.
Jakieś prochy z adrenaliną Jarek chyba ma:P
Może coś podrzuci.;)

Odwiedziłam koleżankę w szpitalu, dlatego nic nie podrzemałam.
Ale to i dobrze, w nocy będę spała.
Miłego wieczoru dla Was.:)

Na dobranoc:
 

https://www.youtube.com/watch?v=xGSz1e3V0XY

Moja koleżanka ma karty anielskie i mi powróżyła na cały 2020 r.


Kto korzysta z kart anielskich?
Są one przeznaczone dla osób z otwartym umysłem, nie bojących się zadawać ważne pytania i szukania porad u sił wyższych. Najczęściej z kart anielskich korzystają osoby, które stoją przed koniecznością podjęcia ważnej życiowej decyzji albo chcą zrozumieć pewne sytuacje, które dzieją się w ich życiu.

Nie są to ludzie, którzy chcą poznać przyszłość, gdyż karty anielskie nie służą jej przepowiadaniu, nie powiedzą nam, co dokładnie wydarzy się za tydzień, dwa, czy z kim weźmiemy ślub lub czy przyjmą nas do danej pracy.

Do korzystania z nich nie potrzeba specjalnych umiejętności, czy nadprzyrodzonych zdolności. Każdy może rozmawiać ze swoimi aniołami, nie jest to mistyczna moc nadana kilku specjalnym jednostkom. Wszyscy ludzie mają w sobie mądrość, która pozwala na zrozumienie i odpowiednie interpretowanie przesłania i metafory.

Odczyt kart często jest bardzo intuicyjny, daje możliwość nowego spojrzenia na daną sprawę. Dla osób dążących do rozwoju mogą być one niezwykle przydatnym narzędziem. Uczą one używania naszych duchowych zmysłów, tak by widzieć, słyszeć, czuć i rozpoznawać prawdziwy świat, który możemy zagubić wśród codziennych problemów.

https://www.haloursynow.pl/artykuly/...luza,12868.htm

I jest mi, słowo.:(

Fajny ten Twój pan Tabletka. :)


"Ale w różnych sklepach internetowych ciągle można kupić lewoskrętną witaminę C."
"Tak, można. Można też kupić syreni ogon dla mężczyzn i działkę na księżycu."

Tu parsknęłam śmiechem w monitor,
może nie oplułam ale niewiele brakowało. :)
Że też ludzie są w stanie uwierzyć we wszystko
i to w dobie internetu.:)
Ale wiadomo, czyta się tylko pierwsze strony o czymś tam
a lobby farmaceutyczne ma pieniądze na to,
żeby informacje, choćby o największych bzdurach,
"pozycjonować" na stronach internetowych wysoko. :)
Jeżeli o zdrowie chodzi,
to ludzie "łykną" wszystko.
I trudno się dziwić,
tak bardzo jest potrzebna wiara,
że coś ma cudowne działanie.
Ale ta "lewoskręcająca" witamina,
to podobno jest hit wszechczasów. :)

Wierzę Ci.:)
Ale na zaś se zapamiętaj....tak się nie robi przyjaciołom, no!

Moi znajomi łykają, moja kuzynka z mężem też łyka i nie chorują.
Ale czy ona taka na lewo, czy na prawo, tego nikt nie wie, ale podobno pomaga.
Ale kiedyś w aptekach jej nie było, tylko w sklepach ze zdrową żywnością.
Nie wiem jak jest teraz, bo nie próbowałam.

Często korzystam z porad Pana Tabletki.
Farmaceuci i niektórzy lekarze go nie lubią.

Siri, trzeba mieć dużo wiedzy różnorakiej, żeby korzystać z takich kart.

Hej Żabo powrócona :)
Zezuj już te buty fajnie, że jesteś
"w całości i w zdrowiu" jak Bogusia gada :)
Rety jakie piękne lazury nad tymi żyrafami :)
Pana Tabletkę to Zulka kiedyś mi na WA podrzuciła :)

Wiem,
byłam pewna że pisknęłam przy okazji Londynu
ale to widać nie w ciuchci.
A i niespodziewanie przyspieszenia wszystko nabrało
a tam to szkoda gadać,
łączności mniej niż zero.

Znaczy Żabo, ze gdzieś na koniec świata
Ciebie wywiało :)

Mało poważnie brzmi... "Pan Tabletka"
ale widać, że to nie bajkopisarz.:) :)

Tam jest gorzej niż na końcu świata,
tam jest smutna rzeczywistość,
o jakiej tu się nie wie, nie mówi, nie pisze. :(
Nie chce się myśleć o tym czy pamiętać.
Zarzekałam się już kiedyś,
że nigdy więcej
ale tym razem chyba dotrzymam (sobie) słowa.
Wystarczy. :(

Łoj Żabo,dobrze że jesteś.:)
I Ty tak na żywo te żyrafy oglądałaś,bez żadnego płota?:icon_eek:
A Pan TABLETKA jest fajny,wytłumaczy wszystko jak komuś z CKM i już wiesz mniej więcej(MNIEJ WIĘCEJ).:) :)

Uff, Ty nie bijesz. :*
Przecież to spokojne stworzenia
i nie mięsożerne. :)
I dowcipnie i przystępnie. :) :)

Ja z tych nerwów, nawet tego nie zauważyłam.:)

Żabo, przecież ja Ciebie też nie zbiłam, ino pogroziłam palcem i potupałam nogą.:)

Wiem. {}
Ale ja ogólnie czuję się jak zbity psiak
przez to moje roztrzepanie.

I Bachor wykosztował się na papier z listem gończym
i Toyka przytargała jakąś koleżankę. :)


Ta koleżanka to całkiem jak ja,
tylko że ona bez makijażu.:)
Nie to co ja: :)


...............

Dziwisz się? :)
Biznes się kręci
i to na czymś,
czego tak naprawdę nie ma. :)
Światem rządzi nie "zbrojeniówka" czy "finansjera",
tylko lobby farmaceutyczne.
Ale co my tam, mróweczki,
wszystko jedno kto nami kręci,
niewiele możemy. :)
I nie ma co o tym myśleć. :)

No właśnie.
A my możemy sobie pokiwać palcem w bucie...zaznaczam ...dużym palcem.:)
I reklamy suplementów, co to większość nie jest przebadana i nie wiadomo co w nich jest.