Klub Senior Cafe

Klub Senior Cafe (http://www.klub.senior.pl/index.php)
-   Wszystkie zwierzęta duże i małe (http://www.klub.senior.plhttp://www.klub.senior.pl/f-wszystkie-zwierzeta-duze-i-male-184.html)
-   -   Dla tych co kochają psy (http://www.klub.senior.plhttp://www.klub.senior.pl/wszystkie-zwierzeta-duze-i-male/t-dla-tych-co-kochaja-psy-2191-print.html/)

Kundzia 28-03-2008 22:22

Dla tych co kochają psy
 
Są miłośnicy kotów,są koni to i piesków nie może zabraknąć.








http://www.fothost.pl/upload/08/13/b...Zwierzak12.jpg

Kundzia 28-03-2008 22:26

c.d.
 
4 Załącznik(ów)
Załącznik 13550....Załącznik 13551.....Załącznik 13552.....Załącznik 13553.....

martunia 28-03-2008 22:33

Kundziu.
Piękne te pieski, kocham psy choć miałam tylko raz suczkę jamniczkę, ale za to przez 15 lat.
Kochaliśmy ją wszyscy, nie ma jej już dwa lata, jeszcze tęsknię!

tar-ninka 28-03-2008 22:46


Anielka 28-03-2008 22:52

1 Załącznik(ów)
Uwielbiam psy.W moim domu rodzinnym odkąd pamiętam były psy.Na ogół wilczury,ale tez przez jakis czas był pekińczyk,ale tylko dwa lata,zachorował na nosówke i dało sie go uratować.W moim domu tez byly psy najpierw wilczór /suka/,potem drugi pies,a na końcu piekny wielorasowiec/popaprany jamnik z wilczurem,odnajdę zdjecia i pokażę/Był z nami 14 lat ,umarł z powodu choroby serca i miał klopoty z kręgoslupem/jak to przegubowce/.Od tej pory nie chcę juz psa,nie chcę cierpieć jak odchodzą.Pozdrawiam cieplutko i serdeczne dzięki za ten wątek.Załącznik 13557

martunia 28-03-2008 22:55

Masz rację Anielko ja też już nie chcę .
Nie chcę żadnego przywiązania, bo potem tylko cierpienie!

tar-ninka 28-03-2008 23:14

Pies kulawej przyjaźni .

Niezmiennie kocha.
Całe życie ślepo oddany.
Nagle...zaczyna zawadzać...

Lekko, dyskretnie odpychany...
Jakby nigdy nie był...chciany;;
jakby obcy dla oczu, sercu nieznany...

Idź inną drogą!Precz!...Kuternogo!
Takiego to szkoda już nawet karmić!
-Za wierność i miłość...Nagrodą...

Wciąż wierny, nie potrafi się gniewać...
Każą ,więc odchodzi podkuliwszy ogon;
ubolewając nad swą kulawą...winną nogą...

Napisany 2008.02.27
Autor: bezsen

martunia 28-03-2008 23:16

No i znowu buczę!!!!!!!

Anielka 28-03-2008 23:19

1 Załącznik(ów)
Ja też ,ale moze sie oczy zmeczą i zasniemy i przyśnią sie nam same szczęśliwe psiaki.Załącznik 13565

martunia 28-03-2008 23:21

No cóż, mamy oczy w mokrym miejscu.

jolita 28-03-2008 23:22

Kundziu - Lucynko
 
1 Załącznik(ów)
życzenia dobrej zabawy w uruchomionym wątku przesyła "Koci Wątek".......Załącznik 13566

Wilhelmina 28-03-2008 23:31


Basia. 28-03-2008 23:42

Uwielbiam zwierzęta
 
ale moją największą miłością są psy. Towarzyszą mi bezustannie od lat, ponieważ zawsze mam ich kilka na raz wiele razy musiałam się żegnać na zawsze ze swoimi ukochanymi pupilami. Zgadzam się z Wami, że takie pożegnania są straszne znam to z autopsji jednak po stracie jednego psiaka zawsze bardzo szybko brałam następnego. Dla mnie dom bez psa to nie dom, to dom martwy. Bez fałszywej skromności stwierdzam, że psy które trafiają pod mój dach są wielkimi farciarzami. Moje życie jest ustawione pod kątem psów, nie zostawiłabym ich nikomu pod opieką, nie lubię się z nimi rozstawać nawet na kilka godzin one zresztą też nie lubią kiedy wychodzę bez nich. Jeden raz rozstałam się z nimi na 2 doby kiedy musiałam być operowana, w tym czasie chociaż były w domu z moim Tadziem nie jadły tylko leżąc przy drzwiach nasłuchując czekały na mój powrót. Nie mogę chorować bo kiedy leżę w łóżku psiaki leżą przy mnie i gdybym nie wstała to by nic nie jadły i nie piły. Jesteśmy sobie bardzo potrzebni, gdyby nie moje ukochane psinki być może nie wychodzilabym zbyt często z domu. Dzięki nim trzymam formę a one mają psi raj na ziemi.:)

Wilhelmina 28-03-2008 23:47

Dla Basi - kwiatek


Basia. 29-03-2008 00:47


ammi1952 29-03-2008 08:16

,

BUNIA 29-03-2008 09:01

I ja bardzo kocham zwierzeta - 16 lat byl z nami owczarek niemiecki Roki a terz mam tylko dwa koty - -Zuzanne i Wilusia

.

ammi1952 29-03-2008 09:07

RYSZARD MAREK GROŃSKI
Schronisko jest azylem dla bezdomnych stworzeń,
Które dotąd w zaułkach miasta się kuliły
O głodzie i o chłodzie... Tu już nikt nie może
Kopnąć psa, by w ten sposób dowieść swojej siły.

Gdyby psy mogły mówić, opisać psów dzieje!
Niejeden czyn, choć ludzki, bywa nieczłowieczy.
Oto na psa ktoś w złości gar wrzątku wyleje...
Ktoś inny pętlą z drutu jego kark kaleczy...

Schronisko jest ubogie. Przez baraku deski
Wieje wiatr i rozrzuca na posłaniach słomę.
W boksach siedzą samotne, osowiałe pieski,
Tęsknią za nieraz nigdy nie widzianym domem.

Marzenia
Tak jak kości -
Pies w zakątku zagrzebie...
I tylko słychać skowyt poprzez nocną ciszę:
- Kto z tej psiej przechowalni weźmie mnie do siebie?

POMYŚL:
Jakiś pies czeka,
Byś po niego przyszedł.

stazyjka 2 29-03-2008 09:55

Cytat:

Napisał Basia
ale moją największą miłością są psy. Dla mnie dom bez psa to nie dom, to dom martwy. Bez fałszywej skromności stwierdzam, że psy które trafiają pod mój dach są wielkimi farciarzami. Moje życie jest ustawione pod kątem psów, nie zostawiłabym ich nikomu pod opieką, nie lubię się z nimi rozstawać nawet na kilka godzin one zresztą też nie lubią kiedy wychodzę bez nich. Jeden raz rozstałam się z nimi na 2 doby kiedy musiałam być operowana, w tym czasie chociaż były w domu z moim Tadziem nie jadły tylko leżąc przy drzwiach nasłuchując czekały na mój powrót. Dzięki nim trzymam formę a one mają psi raj na ziemi.:)


Widzę , że znalazłam pokrewną duszę. Podobnie jak u Ciebie w moim domu zawsze były psy /obecnie mam kota/.Tak jak u Ciebie, nasz Maksio towarzyszył nam wszędzie - łącznie z wyjazdami na wczasy. Jednak po odejściu od nas Maksa /5 lat temu/ jakoś nie mogłam wziąć innego psa.Dopiero teraz "dojrzałam". Właśnie jutro wybieram się na giełdę. Może kupię. Nie wiem jak to przyjmie mój "rozpieszczony kocur", ale myślę , że będzie dobrze.

Basia. 29-03-2008 10:41

Stazyjko
 
Cytat:

Napisał stazyjka 2
Widzę , że znalazłam pokrewną duszę. Podobnie jak u Ciebie w moim domu zawsze były psy /obecnie mam kota/.Tak jak u Ciebie, nasz Maksio towarzyszył nam wszędzie - łącznie z wyjazdami na wczasy. Jednak po odejściu od nas Maksa /5 lat temu/ jakoś nie mogłam wziąć innego psa.Dopiero teraz "dojrzałam". Właśnie jutro wybieram się na giełdę. Może kupię. Nie wiem jak to przyjmie mój "rozpieszczony kocur", ale myślę , że będzie dobrze.

na początku będzie wkurzony ale to minie.:)


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 14:19.

Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.