. . .Osobowy wkufionych połajbowych...cz.51
 

Mam przyjemnośc doczepic kolejny wagon.
Z różna prędkością i przy róznej pogodzie ale do przodu. Nie mam pojęcia jakim cudem ale to działa. My zawsze damy radę!

Jak mawiała nasza Kapitanka, uciekamy od bzdurnej polityki i dywagacji na ten temat, szukamy azylu, kiedy nas zmartwi, zdenerwuje lub zasmuci uciążliwość życia, głupota, małostkowość, samozadowolenie ludzi itp. Dlatego proponuję "z żywymi naprzód iść, po życie siegać nowe", więc zapraszam osieroconą załogę do przesiadki. W tym przypadku wirtualny pociąg na wirtualnych torach ma zawsze zielone światło i podniesiony semafor. Wsiądźmy i sami sprawdźmy, gdzie możemy dotrzec. Spotkajmy sie w wagonie restauracyjnym i pogadajmy ze szklaneczką w dłoni.
Nie zapomniałam o zwierzakach, oczywiście zabieramy ze sobą.
. . . . .

I jedziemy dalej!!!

I jeszcze!!!

Jojczyły, popłakiwały po kątach, a teraz się gdzieś szlajają :D
Może szanta potrzebna?
http://www.youtube.com/watch?gl=PL&hl=pl&v=Mfp_r0z2Xao
http://www.youtube.com/watch?gl=PL&h...eature=related

pozwolę sobie
 

zaprosic na 51 rejs Martę Mirską
http://wrzutowiczka51.wrzuta.pl/audi..._wesoly_pociag
i Rysia Rynkowskiego
http://w749.wrzuta.pl/audio/2F2p0xzK..._jedzie_pociag
:D
i Krzysia Krawczyka
http://debica.wrzuta.pl/audio/73JUvy...ciag_osma_dwie
szkoda tylko że Pedro i cały drób został na poprzedniej stacji

Oj, Danusiu! Ile tego!
Miałam dłuuugi telefon. Teraz sobie posłucham :D

A hoj załogo :)
Witaj Tarninko, Alusiu i Danusiu :)
Dobrze że Ala podwody podstawiła, bo bym znowu zadyszki dostała.
Ale pięknie dzisiaj gracie :D
A u mnie zaczęło lać ...wrrr

Jest :) Przyniosłam kury. I Pedra też.
http://www.youtube.com/watch?v=q1RuVbRJ3O4

Ahoj, Bogusiu!

Aluś, dobrze że przyniosłaś.
Kury są fajne.

No i gdzie zaś wszyscy się rozleźli.
Ja z doskoku oglądam tańce.
Szkoda, że nie ma Helenki, bo ona też lubi ten program.

No dobra, pogadam se sama z sobą.
Ale o czym?
Powiem Wam, że cieszę się z postępów Radka w "tańcach", jakoś polubiłam tego chłopaka.
No tak, ale Wy nie oglądacie to nie wiecie.
Biorę drinka i idę do warsu, będę pić do lustra.

Nie mogę gadać o tańcach, bo nie oglądałam.
A na inne tematy tyż nie - bo musiałabym brzydkich słów używać.
M.in. o swoim kompie. Ale nie tylko :confused:
Więc czym prędzej do salonki się zmywam, życząc wszystkim dobrej nocy.
Kolorowych snów, ahoj! :D:D

Boguś, picie do lustra - to picie w doborowym towarzystwie.

Aluś, wolę w Waszym towarzystwie.
Ale do lustra mogę robić głupie miny :D
Ciekawe co Cię tak wnerwiło.
Dobrej nocki Ci życzę i kolorowych snów :D

sorry
 

nie poszaleje dzisiaj , bo mnie domowy maniak gier do porządkow zapędził:rolleyes: Nowej mu sie zachciało a sam zainstalować nie umie :D
Do jutra zatem .

Dobranoc Danusiu, kolorowych snów :D
Też spadam.
Nie będę sama siedzieć.
Jutro idę do wnusia, wrócę wieczorkiem.
Do jutra.
Pa......

Witam z rana.
 

Serdecznie Was witam,jakos wszyscy sie pochowali,a ja tu narazie sama.Wydaje mi sie że kogos znajde.Salonka super napoi co niemiara i jedzenia też.Nudzić sie nie będe,trzeba sie za jakaś robote zabrać a gdybym paliła papierochy to chyba ze 7 by juz poszło,ale całe moje zycie nie pale i zarobic Fabrykom Papierosów nie dam.Taka jestem.;)

Witaj Ewo
Mądra z ciebie dziewczynka:D Ja niestety dawałam zarobic przemysłowi tytoniowemu
Prawie 10 lat temu sie zbuntowalam i juz nie pale
Na dworze szaro mokro zimno to i wszyscy pewnie w kuszetkach siedzą pod kołderkami z ksiażką
Bogusia tylko z wnusiem sie bawi
A hoj załogo ! pora wstac...:D

Dzień dobry w nowym tygodniu i w nowym składzie. Dziś jestem trochę bardziej do ludzi, ale zakwasy z nóg jeszcze nie zeszły.
Pooglądałam zdjęcia. Tragiczne. Muszę się pokatować głodówkami, bo przykro patrzeć. Nawet nie mówcie bym wkleiła, bo i tak nie wstawię.

i ja
 

witam w nowym tygodniu. Na dworze nieprzyjemnie,nie pada, ale wilgoć aż oblepia.Wsciekła jestem bo przed chwilą ulubiony kubek do kawy potłukłam.Dobrze, że już pusty był :rolleyes:
Dobrze,że sie dobrze bawiłas a zdjęcia ? za pięc lat powiesz - ale jeszcze fajna laska byłam :D ja tak mam ,sama sobie podobam sie na zdjęciach "odleżanych"

Dzień dobry niech będzie!
Dla wszystkich.

Też sobie niedawno rozwaliłam ulubiony kubeczek i nogi schodziłam, żeby podobny kupić. Wszędzie były takie dla delicatnych dam, tzn. o ulubionej przez wytwórców pojemności 200 ml. :confused:
Udało się, znalazłam taki, w którym się mieści ponad 1/4 litra. Kupiłam od razu trzy sztuki, po czym się okazało, że Chińczycy to zrobili.
My potrafimy tylko naparstki albo - za przeproszeniem - nocniki, których żadna ręka nie utrzyma?

Barhaniu, nie wpędzaj mnie w kompleksy!!!