Bezpieczne korzystanie z kart płatniczych - komentarze
 

Komentarz do artykułu: Bezpieczne korzystanie z kart płatniczych
--------------------
Korzystam z karty płatniczej wszędzie gdzie jest to możliwe. To jest genialny wynalazek.

Ja tez często korzystam z karty płatniczej.Mam kartę kredytową i nie muszę pamiętać PIN-u bo podpisuję się na paragonie niefiskalnym.
Potwierdzam, że jest to genialny wynalazek.

Genialny! Tylko nie mam przy sobie nigdy pieniędzy (przecież płacę kartą!) a nie wszędzie można kartą zapłacić. Mam tez kłopoty z podpisem - nie zawsze jest taki sam:mad:

To prawda, nawet tam gdzie są terminale czasami nie można zapłacić, bo albo nie ma łączności albo telefon zajęty. Wtedy jeżeli mam pieniądze, płacę - a gdy nie mam rezygnuję z zakupów i staram się nie chodzić więcej do tego sklepu.
To ich strata, mają mniej klientów.

Na ogół płacę kartą,ale staram się mieć przy sobie parę groszy ze wzgledu na "nieprzewidziane okoliczności".Brak łączności z bankiem najczęsciej zdarza się w okresach przedswiątecznych przy wzmożonych zakupach.Bardzo sie przyzwyczaiłam do płacenia kartą i uważam to za bardzo wygodne.

Nauczyłam się płacić kartą i bardzo to lubię , ale zawsze mam parę złotówek ,gdyż na podręcznym bazarku idą tylko pieniądze z rączki do rączki. Ale mając karty trzeba być bardzo sumiennym w prowadzeniu swojego rachunku ,aby za dużo nie wydać. Mam znajomą która wpadła w korkociąg , poprostu saldo debetowe udostępnione zgubiło ją.

Karta kredytowa to tak naprawdę zamiennik gotówki. Ma pewne zalety i wady - jak wszystko. Dla mnie plusem jest wygoda używania. Nie trzeba nosić czasem sporej gotówki, spłaca się zbiorczo raz w miesiącu, niektóre karty oferują dodatkowe zniżki (momentami dość spore). No i trafiając na promocję można ją wyrobić za darmo, aczkolwiek z reguły następny rok jest już płatny. Ale wtedy można zrezygnować przed upływem rocznicy wznowienia i poszukać innej promocji.

K.
http://taniefinanse.googlepages.com/kredyty2

Kiedyś nie mialam zaufania do kart zwłaszcza gdy dowiedziałam się z mediów jak wszelkiego rodzaju oszuści potrafią dobrać się w bankomatach do cudzych pieniędzy ale teraz jestem zadowolona zachowując maksimum ostrożności.

Z kartą kredytową trzeba obchodzić się jak ze zgniłym jajem (zbukiem). Trzeba w terminie spłacać zaciągnięty dług, a najlepiej notować kwoty wydane z tej karty, aby nie przekroczyć spodziewanych wpływów.

Nie ma to jak
 

zapach forsy:D :D

Aja uważam ,że karty kredytowe są cudownym wynalazkiem,tylko trzeba rozsądnie z nich korzystać, posługuję się taką kartą od kilku lat i nigdy nie zapłaciłam odsetek, najbardziej sprawdza się w awaryjnych sytuacjach,no i wszędzie za granicą,bo ma się ten psychiczny komfort, że nic przykrego związanego z brakiem pieniędzy człowieka nie zaskoczy,a przecież są różne sytuacje...

Płacę kartą gdzie tylko można, jest to bardzo wygodne.
Podliczam wydatki z paragonów i mam całkowitą kontrolę ile i za co płacę. Przy miesięcznym uzupełnianiu konta nie ma odsetek tylko grosze ubezpieczenia.