Osobowy wkufionych połajbowych cz. 69
 

Ahoj, załogo!
Słowami Chickity doczepiam kolejny wagon.

Jak mawiała nasza Kapitanka, uciekamy od bzdurnej polityki i dywagacji na ten temat, szukamy azylu, kiedy nas zmartwi, zdenerwuje lub zasmuci uciążliwość życia, głupota, małostkowość, samozadowolenie ludzi itp.
Dlatego proponuję "z żywymi naprzód iść, po życie sięgać nowe", zapraszam osieroconą załogę do przesiadki. Wirtualny pociąg na wirtualnych torach ma zawsze zielone światło i podniesiony semafor. Wsiądźmy i sami sprawdźmy, gdzie możemy dotrzeć. Spotkajmy się w wagonie restauracyjnym i pogadajmy ze szklaneczką w dłoni.
Nie zapomniałam o zwierzakach, oczywiście zabieramy je ze sobą.

Ło matko Aluśka, aleś mnie zestresowała :D
Myślałam, że już podwójnie widzę po tych procentach :D

Tak to jest jak się przeholuje....
Zostałam w 68....do formy wracam..:D

I jeszcze to!

A to opis Klubu AA slowami Kapitanki Żeglugi Wirtualnej - Ewity


A jak absolutnie, A jak antystresowy. To taki klub, którego członkowie deklarują poczucie humoru i pogodę ducha. Do wszelkich codziennych spraw i przykrych wydarzeń, do niepięknych wypowiedzi niektórych uczestników forum podchodzą Absolutnie Antystresowo i na luzie.
Klub AA ma być antidotum na upierdliwy los i równie upierdliwych ludzi :D Sprawa jest prosta. Nasza łajba płynie w poszukiwaniu Wysp Szczęśliwych, uciekając od bzdurnej polityki i dywagacji na ten temat i jest cudownym azylem, do którego uciekamy, kiedy nas coś zmartwi, zdenerwuje i zasmuci. Dlatego cała załoga należy do klubu AA.

Ale popróbowałam Kropelki Alunii i się w głowie zakręciło.
A tu patrze jedziemy od nowa i dobrze może coś z tego będzie.

Jeszcze przeniosę to, co te panikary zostawiły.
Skaranie boskie :confused:

Załącznik 37471Załącznik 37472Załącznik 37473

Uff! A gdzie moja szklaneczka, hę????

A JA ZACZYNAM DALSZY CZĘŚC WĄTKU
KWIATKAMI
DZIOUSZKI KOCHAM WAS ZA WASZĄ
WYROZUMIAŁOŚC TOLERANCIE
BĄDZIE SOBĄ!!

Barhaniu wyliczenia a jak trzeba i wiedz że Czesi lepiej zarabiają i maja o wiele niższe ceny jak w ...................

Bardzo lubie Atipasti i o 5o% jest niższa cena.

Polacy handluja owocami i warzywami w Czechach,polskimi warzywami i ogórki kosztują 10 Koron to jest 1,6o za 1 kg.a u nas po 3,-
Nie weżmie Ciebie szlag jak takie coś widzisz....


:D

Jasiu! Ty się potrafisz znaleźć! :D:D
To dla Ciebie Załącznik 37474

A ja się odmeldowywuję,
zmachałam się jak pan pies.
Dobrej nocy wszystkim mówię
i jarmarcznie, ale szczerze
Wam pomrugam, a co! Załącznik 37475

PS Ewa, może trafić szlag.
Ale się popsikaj AA, szkoda zdrowia!
Nic nie zmienisz, a się uszarpiesz Załącznik 37477

Idzie do łóżka bo Koty warczą.:D

Jasinku wyjaśniam ja byłam znowu dzisiaj w Czechach i porównywałam ceny jak żyd.Stale to robie.
W polsce,Niemczech i Czechach.Różnice kolosalne.

Wiadomo kto maszeruje do łóżeczka spokojnie.
:D

Jasinku ale myśmy mieli pogrzeb,powódż i ktoś to musi pokryć.
Ciekawe qrqa kto mój pogrzeb sfinansuje,bo oberwą zasiłek pogrzebowy.

A mnie się oko przymknęło, na chwilutkę.
Wpadłam tylko powiedzieć dobranoc :)
Klawiatura pląsa i ja już śpię.
Pa............

Witam w ten piękny deszczowy ranek :)
Mimo to słonka życzę i pogody ducha.
Skowronkuję cichutko pipipitrililipipitrilili.....
Załoga wcześnie coś padła wczoraj
Czyżby nadmiar %% zaszkodził :D
Idę dziś do mojego wnusia :D
Ale sobie pogadamy.
Szkoda że nie ma słownika polsko-bobasowego :D

I znowu pada -kiedy to przestanie?
mimo wszystko trzeba żyć !!
DZIEŃ DOBRY !WSZYSTKIM!

Dziś ostatni dzień deszczu. Od jutra pogoda jak drut!

Alu! Rzeczywiście się utargałaś. Nawet dostawki porobiłaś. Wszystko teraz jasne. Wiadomo,o co komu chodzi i dlaczego każdy paple,co mu ślina na język przyniesie.
A dlaczego u nas tak tak drogo? Bo się armia posredników w nadmiarze rozmnozyła i jeszcze silne byczki nie pracują, tylko w parku siedzą na ławkeczkach i tajnie z reklamówki piwko popijają.

Piskam, że żyję i zapadanego "łona"
mam po kokardę :mad:
czekam na ten Barhani "drut" od jutra...

Dzień dobry bardzo :)

Aluś złap oddech baaardzo
napracowana Kobieto....
i ginu nie nadużywaj :D
Pikselek jest......no jeeest.
Ewcia żałuj, że nie mieszkasz na warszwskim
"zadupiu" gdzie do naszych granic daleko,
byś nie porównywała i nie wnerwiała się,
tylko pokornie wydawała kasę np.na leki,
ciesząc się jeszcze, że je masz ;)
Jasinku Ty jak zwykle z gestem...
Boguś koniecznie kup kajet
i zapisuj bobasowe gadanie...

Dobrego dnia.... i do miłego....

Piskam, że jestem, ale jakby mnie nie było, bo real się wściekł i za kieckę trzyma :confused:
Mam nadzieję, że koło poobiedzia, czyli podwieczorku wypuści z pazurów.

Święte słowa, pani dobrodziko!

U mnie szaro-buro i duszno, ale czasem łypnie jakiś promyk.
Dobrego dnia!

PS A moja szklaneczka wczoraj przepadła.
I nie zgłosił się znalazca ;) Hmm...