|
Różności ... czyli tematy, które "nie pasują" gdzie indziej |
![]() |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Różności ... czyli tematy, które "nie pasują" gdzie indziej |
![]() |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#1
|
||||
|
||||
![]() |
#2
|
||||
|
||||
![]() Jesień
Przypłynęła do nas jesień z chmurami i deszczem. Wiem, że to już jest po lecie, będzie chłodniej jeszcze. Czego płaczesz, ktoś ją pyta, czemu brudzisz ziemię? Pozwól, niech wciąż kwiat rozkwita, niech słoneczko grzeje. Wybacz, mówi, taka jestem i już mnie nie pytaj, wiatr gdy nagna chmury z deszczem, to padam zazwyczaj. A na koniec, na okrasę sypnę trochę śniegiem. Czy dogodzić tym potrafię, tego jeszcze nie wiem? Oberwała kilka liści furcząc groźnie wiatrem i na złość nam znów rzęsiście śle deszcze szkaradne. Kp. "Ukradłam" ten jesienny wiersz naszemu poecie Kpwalskiemu Staszku ![]() |
#3
|
||||
|
||||
![]() Dzień dobry ...i będzie pięknie.
![]() ![]() Ty i jesień Na ziemi jesień wietrzna konary drzew pochyla, Perełki chmur po niebie, jak na różańcu goni. W ogrodach Twoich oczu kołyszą się motyle, W pasiekach ust Twych słodkich rój miodno*‑złoty dzwoni. Już spłonął po zagrodach rumieniec jarzębiny I dzwonki kulek srebrnych nie toczą nad przełęczą, Ale gdy moje oczy ku Twoim oczom skłonię — Dzwonkami, jarzębiną jesienne dnie me dźwięczą. Panienko moja dobra, która na czoło ciche Pieszczotą dłonie zsyłasz jak ptaki najłaskawsze, Najsmutniejszemu z ptaków, co w moich piersiach bije, W ogrody oczu pozwól zabłąkać się nazawsze. Jerzy Liebert Serdecznie i kolorowo pozdrawiam Gjotko...Tarninko...Staszku... ![]() https://www.youtube.com/watch?v=KzMp...SJAROZW%C3%93J Ostatnio edytowane przez Bachorek : 23-09-2023 o 13:13. |
#4
|
||||
|
||||
![]() Nie czas na nostalgię....ale pogoda dzisiaj taka nostalgiczna...
Na powitanie przyniosłam piękny wiersz ![]() ![]() Jesień Szelesty powolnych kroków i szepty natrętnych myśli, wirują w górze jak liście - ciepłe, pastelowe dłonie, które zaledwie na mgnienie, na krótką, błogą chwilę wślizgują się pod powieki, by zaraz opaść leniwie na samo dno źrenic. Zostawią tam słodką kiść powidoków, miodowy posmak wrześniowych nastrojów, zalążek wieczornych zamyśleń. Najmocniej odbiją się ślady ognistych sojuszy, płomiennych pertraktacji pomiędzy żywiołami barw i odmętami kolorów. Gdzieś tam, na styku czerwieni i żółci, w wąskich przesmykach pomiędzy radością i smutkiem, jesień snuje swój bursztynowy sen i cicho kwitnie jej tajemnica. Tomasz Maćkowiak Przyjemnych chwil życzę ![]() ![]()
__________________
__________ ![]() |
#5
|
||||
|
||||
![]() ![]() Fot.ElaJ Jesienne Łazienki wzruszenie spójrz... oto nasz park ze starodrzewem, o cienistych alejkach, po których snuje się jeszcze samotnie nasza bliskość, a słowa kołyszą się między konarami drzew, jak perły nanizane na nić babiego lata, a tam... okno mojego pokoiku sprzed lat, na mansardzie, patrzy w stronę parku i na mnie, otwiera swe powieki, jakby chciało zapytać - pamiętasz... ... te ściany dawały azyl waszej miłości. Zdaje się - jakby wszystko było wczoraj, patrzyliśmy w dal oboje, dzisiaj patrzę pod nogi, stając na krawędzi horyzontu zdarzeń, obok starych drzew wyrosły młode, cicho szumiąc, opowiadają nowe legendy w alejkach wzdychają młodzi, zakochani, tu czas tworzy nowe, może barwniejsze repliki. Nasza, zmęczona legenda, poszła już na skróty, by odpocząć, lecz zanim... musi powalczyć z wróblami o miejsce na ławeczce! Zofia Szydzik ...uśmiechu wieczornego ![]()
__________________
__________ ![]() |
#6
|
||||
|
||||
![]() Miłego wieczoru...
![]() Jesienna paleta Jesienna paleta ma barwy tak ciepłe, jak syrop klonowy, czy miód, jak słodkie maliny, szczęśliwe dziewczyny, jak jabłka, a barw jest w niej w bród. Babiego lata cienkim pędzelkiem liściom maluje rumieńce, artystka jesień, gdy przyjdzie wrzesień pracuje w złotej sukience. Tu maźnie ochrą, tam burgund rzuci, a tutaj pociągnie kasztanem, na drzew sztalugach, jak Polska długa obrazy schną malowane. Kiedy na dobre na wietrze wyschną, spadną, obrócą się w popiół, smutek zostanie w obrazów ramie w ramie bez ciepłych widoków. Mariusz Parlicki ![]() |
#7
|
||||
|
||||
![]() ...kończy się sobota i...pora iść spać
![]() ![]() Zapomnij, zapomnij Zapomnij, zapomnij, patrzmy teraz tylko, jak napierają gwiazdy przez rozjaśnione niebo nocy; jak księżyc przekracza ogrody. Czuliśmy od dawna, jak rozjaśnia się mrok; jak promień powstaje, biały cień w świeceniu ciemności. A teraz tylko wnikajmy w ten świat, księżycowy — Rainer Maria Rilke Tł. A. Lam ***** Dobrej nocki życzę ![]() ...ciepłej i słonecznej niedzieli ![]()
__________________
__________ ![]() |
#8
|
||||
|
||||
![]() Przychodzę i wiersz na wieczór dobry przynoszę...
![]() A kiedy z drzew… A kiedy z drzew polecą liście, Kiedy się niebo w krąg osmęci, A mgły zaleją świat rzęsiście I wszystko zgaśnie w niepamięci… Ty nie mów nic… A kiedy liście z drzew polecą, I dusze nasze w puch omota Królowa smutnych dusz — Tęsknota, I w oczach nam się łzy zaświecą… Ty nie mów nic… A kiedy drzewa w chór zapłaczą, A kiedy blade przyjdą noce Zawodzić smutną pieśń tułaczą, I coś się nagle w nas zgruchoce… Ty nie mów nic… A kiedy w chór zapłaczą drzewa, Kiedy się nagle wszystko zmroczy, I pieśń ostatnia się prześpiewa — Ty patrz mi długo… długo w oczy… Ty nie mów nic… Edmund Bieder Spokojnego wieczoru...Gjotko... ![]() |
#9
|
||||
|
||||
![]() Lubię wiatr
![]() ![]() ![]() ...cudny motyw wiatru w wierszu Kazimiery Iłłakowiczówny... Sam na sam Obejmij mnie, pokochaj... Jesteśmy sami, sami... ...Wicher przebiega po włosach, wicher potrząsa oknami... Ręce mam zimne, przybiegłam — jak liść — z pustego ogrodu do ciebie, do oczu twoich o barwie ciemnego miodu. Aż tutaj wieją wichury twardo splecione warkocze... ...Zamknij okno... Skończone zaklęcia i czary smocze: smok mój ułoży się kołem w dziwaczne snu arabeski, będzie różowy jak muszla lub — jeśli każesz — niebieski, w ogromne, płetwiaste łapy jak w wieka zamknie pogrzebne wszystko, co obok istnieje dalekie i niepotrzebne, wszystko, co dzwoni i szczęka, gwiżdże i brzęczy łańcuchem, wszystko, co nie jest liściem zziębniętym i wiatru podmuchem. Dobranoc, snów lekkich jak wiatr...
__________________
__________ ![]() |
#10
|
||||
|
||||
![]() ... u mnie słoneczko świeci i jest 17 stopni.
Na błękitnym niebie trochę białych baranków ![]() Zapowiada się cudny dzień. Druga kawa, śniadanie zjem za chwilę, a na razie znalazłam "pyszny" wiersz: ![]() Jalu Kurek - Jabłko Jabłkiem do warg przywierasz, zębami się wpijasz w żywy smak sadu, jeszcze w nim zieleń szeleści, bije zeń łuna blasku,krąży sok zapachu; tyle naraz połykasz jabłkowitej treści. Rozgryź mnie,przyjacielu,niby jabłko twarde aż do samego środka,do jądra goryczy. Człowiek to cierpki owoc; ileż bardziej cierpkie jest jabłko świadomości z drzewa tajemnicy. *** Pozdrawiam cieplutko, miłego poniedziałku ![]()
__________________
__________ ![]() |
#11
|
||||
|
||||
![]() Jesień z latem w chowanego bawią się ...
![]() ![]() Zapomnij się ze mną Jeszcze się nasycę czerwienią jarzębin, usta pomaluję jeżynowym sokiem, w zieloności trawy zapomnij się ze mną, póki późne lato zagląda do okien. Chodź, niech szumem liści wiatr nam dzisiaj zagra, zatańczymy boso w dzikiej koniczynie, kolorowym rytmem wśród czasu ponaglań, pod jasnobłękitnym nieba baldachimem. Na polanie marzeń rozwiniemy ciała, popatrz, promień wdzięcznie oświadcza się ziemi, a łąkowe kwiaty, jak wróżki w woalach, ciepłem barw pulsują w dojrzałej przestrzeni. Grają świerszcze tętnem miłosnych uniesień, róż zachodu błyszczy namiętnym urokiem, zanim nas dopadnie złotooka jesień... Czy to my tańczymy, czy może obłoki? Ewa Pilipczuk Pozdrawiam słonecznie i ciepło... ![]() |
#12
|
||||
|
||||
![]() ...aż boję się myśleć, jaki będzie ciąg dalszy...
![]() Codziennie... Rozgrywa się codziennie bitwa o słowa dusze serce szczęście o to jak istnieć jak czas zmieniać wolno z rozmysłem czy pośpiesznie czy obrać kurs na ciepło światło czy też zagubić się w treść mroku dla chwili ważne to co mówisz że miłość słuszność mierzy kroków wciąż można szukać stron widzenia na sprawy łatwe czy też trudne otwierać zdarzeń możliwości wybrać kierunek barw okruchem Maryla Serdecznie, z ciepełkiem ![]()
__________________
__________ ![]() |
#13
|
||||
|
||||
![]() ![]() Ach, powiedz! Ach, powiedz, powiedz! jaki Bóg W nadziemskie ubrał cię szaty, Abyś w piękności zbrojna łuk Zburzyła promienne światy. Ach, wobec ciebie nie ma nic! Ty łamiesz prawa odwieczne, I przed jasnością twoich lic Promienie gasną słoneczne. Niebiosa, ziemia, błękit wód, Wszystko przepada i ginie, Gdy ty w piękności zbrojna cud Stajesz na świat w ruinie. Olśniewasz wszystkie świata trzy Białością swojego łona: Rozkoszy dreszzcem ziemia drży Kiedy obnażysz ramiona. Z ust pijąc słodycz róż, Z pragnienia umrzećby trzeba; Ich ogień wstrząsa światem dusz I pali najwyższe nieba. A któż z śmiertelnych może znieść Twą piękność w całym rozkwicie? Kto może oddać tobie cześć I jeszcze zachować życie? Kto może myślą pieścić skroń, Twych włosów bawić się splotem? Kto pić namiętną może woń I jeszcze nie umrzeć potem? Tak jak konwalii biały kwiat Usycha a twoim łonie, Tak każdy zginąć byłby rad Z uśmiechem szczęścia przy zgonie. Lecz widząc ciebie, odejść znów W samotne ziemi obszary... Na te męczarnie nie ma słów, I nie ma straaszniejszej kary! Więc powiedz, powiedz! jaki Bóg Zrobił cię światów królową?... Bo ja chcę umrzeć u twych nóg, Byś mnie wskrzesiła na nowo! Asnyk Adam ![]() Nie znalazłem słów na dobranoc. ... Ostatnio edytowane przez Bachorek : 25-09-2023 o 23:35. |
#14
|
||||
|
||||
![]() Dzień dobry i słoneczny już...
![]() ![]() Słońce w kieszeni Z deszczem pod rękę, wśród mokrych wrzosów, idę ze słońcem w kieszeni, zimie naprzeciw, śmiejąc się z losu, że chłodem nic nie odmieni. Jesień zwątpienia mgłą nie opadnie, żalu nie zbudzą szarugi; już łzą nie błyśnie, patrząc bezradnie, jak pustką mija dzień długi. Bo jutro pachnie nową nadzieją, marzenia tuląc w zieleni - dni obietnicą wzruszeń się śmieją, a przyszłość myśli rumieni. Kurek Jan Lech Pogoda na spacer... ![]() |
#15
|
||||
|
||||
![]() W ciszy przychodzi noc...
![]() WIECZOREM Wieczorem, gdy wszystko usypia, odzywa się dziwna muzyka i lekko, i śpiewnie rozdzwania się we mnie i ruchem tanecznym pomyka. Stu grajków o struny uderza nut setką, co zamiast pacierza już zaraz się staną modlitwą szeptaną gorąco, żarliwie, najszczerzej. Wieczorem, gdy iskrzy na niebie niejeden powabny ogieniek - drży rosa na trawie w lękliwej obawie jak myśl wysyłana do ciebie. Wieczorem, upojnym wieczorem, gdy upiór się ściga z upiorem, bezkresną tęsknotę do snu swego wplotę i w szaty dostojne ubiorę. Nad ranem, gdy bledną już zorze, gdy noc wkrótce spać się położy - nadzieja niepewna do ciebie pobiegła z pytaniem, czy dalej trwać może. Jadwiga Zgliszewska Wieczoru pięknego i snu spokojnego ... ![]() Ostatnio edytowane przez Bachorek : 26-09-2023 o 19:08. |
#16
|
||||
|
||||
![]() Na dobrą nockę przyniosłam wiersz Adama Asnyka.....
![]() Bez granic Potoki mają swe łoża - I mają granice morza Dla swojej fali - I góry, co toną w niebie, Mają kres dany dla siebie, Nie pójdą dalej! Lecz serce, serce człowieka, Wciąż w nieskończoność ucieka Przez łzy, tęsknoty, męczarnie, I wierzy, że w swoim łonie Przestrzeń i wieczność pochłonie I niebo całe ogarnie. Miłych, kolorowych snów ![]() https://www.youtube.com/watch?v=ONia...akubPe%C5%82ka
__________________
__________ ![]() |
#17
|
||||
|
||||
![]() Mam dla Was wiersz Jonasza Kofty, powiedziałabym, że ponadczasowy, nawet ponad "jutro"...
![]() Dzisiaj Ponad skup, zbyt, nieświeży nabiał Ponad galówek reżyserią Czas porozmawiać Serio? Czy zawsze musi nas jednoczyć Ból wielki, głód, strach W stężałe oczy tłumu piach Orzeł i reszka Do opchnięcia Przez byle kogo, byle komu Czy potrafimy zamieszkać we własnym domu? Potoczny, teraźniejszy czas Bez heroicznych wykładni Właściwie nie dotyczy nas Bośmy odświętni albo żadni Bardzo boleśnie nas uwiera Głupie pytanie Co jest teraz? Co znaczy dzisiaj? Jaki puls wypełnia naszych dni aortę Idziemy Chybotliwym mostem Między legendą a komfortem Dzisiaj, to nie jest zawsze w przededniu Dzisiaj, to przez nas sadzone drzewa Dzisiaj, to ciężar harówy powszedniej Ale trzeba Bo jesteśmy dorośli Historii każdy liznął Do ciebie mówię, pętaku Co chcesz mnie uczyć patriotyzmu Jak musztry w poprawczaku Ponad skup, zbyt, tak samo smutno Jest coś, co każe wstać i iść Jeśli ma być piękniejsze jutro Musi być lepsze Dziś Jonasz Kofta Udanego dnia życzę ![]()
__________________
__________ ![]() |
#18
|
||||
|
||||
![]() Nie chcą widzieć,słyszeć,myśleć...
![]() Cadmus Oda świąteczna Szczęśliwi którzy razem z nami W supermarketach wózek pchają I dumnie przed kasami stając Są jak wybrańcy u bram raju Szczęśliwi, którzy z rodzinami Żrą w macdonaldach wielką bułę I wszystkich smaków świata czułych Zatkani bułą nie zaznają Dusz ich nie dusi przypomnienie Innego świata. Wszystko mają Co chcieli. Po dostępnej cenie... Więc choć koszmary oglądają W telewizorach. Jak zaklęci Śpią cicho, płytko, bez pamięci Ernest Bryll Trzeba się obudzić ... |
#19
|
||||
|
||||
![]() To rzeczywistość ...
![]() Dzieci epoki Jesteśmy dziećmi epoki, epoka jest polityczna. Wszystkie twoje, nasze, wasze dzienne sprawy, nocne sprawy to są sprawy polityczne. Chcesz czy nie chcesz, twoje geny mają przyszłość polityczną, skóra odcień polityczny, oczy aspekt polityczny. O czym mówisz, ma rezonans, o czym milczysz, ma wymowę tak czy owak polityczną. Nawet idąc borem lasem stawiasz kroki polityczne na podłożu politycznym. Wiersze apolityczne też są polityczne, a w górze świeci księżyc, obiekt już nie księżycowy. Być albo nie być, oto jest pytanie. Jakie pytanie, odpowiedz kochanie. Pytanie polityczne. Nie musisz nawet być istotą ludzką, by zyskać na znaczeniu politycznym. Wystarczy, żebyś był ropą naftową, paszą treściwą czy surowcem wtórnym. Albo i stołem obrad, o którego kształt spierano się miesiącami: przy jakim pertraktować o życiu i śmierci, okrągłym czy kwadratowym. Tymczasem ginęli ludzie, zdychały zwierzęta, płonęły domy i dziczały pola jak w epokach zamierzchłych i mniej politycznych. Wisława Szymborska |
#20
|
||||
|
||||
![]() Na dobranockę wybrałam "inną materię" ...
Któż nie posiada marzeń? To właśnie one sprawiają, że ma się ochotę żyć, że wciąż - mimo przeciwności losu, niepewności tego świata - pozostaje nadzieja, jest jakaś szansa, jest na co czekać... Rafał Olbiński Inna materia Bo jest jeszcze przecież inna materia! Ta, z której zbudowane są nasze sny, promienie słońca... I odbicie w lustrze zdziwione, niepewne, z której strony jesteśmy my prawdziwi... I nasze marzenia. Jan Rybowicz Dobranoc, śnijmy słodko do ranka ![]()
__________________
__________ ![]() |
![]() |
![]() |
||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Cztery Pory Roku*** JESIEŃ *** | tar-ninka | Różności | 217 | 21-12-2020 20:11 |
Cztery Pory Roku ***JESIEŃ *** | tar-ninka | Różności | 179 | 20-12-2019 21:16 |
Cztery Pory Roku***Jesień*** | tar-ninka | Różności | 109 | 01-12-2016 10:08 |
. . . Cztery Pory Roku ***JESIEŃ *** | tar-ninka | Różności | 130 | 07-12-2012 20:57 |
. . . .Cztery Pory Roku...Jesień.... | tar-ninka | Różności - wątki archiwalne | 256 | 21-12-2008 10:25 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|