Witam: Wandzię, Kawusię , Kamę .
Wiesia montuje szafę , na początku na pewno będzie wszystkiego szukała póki się przyzwyczai.
Leje się z nieba cały dzień , sufit w łazience już mokry, mieli zrobić ale nie ma jak bo wciąż poda.
Kama sypnęła humorkiem, dorzucę i ja.
Podczas sprzeczki małżeńskiej żona krzyczy.
-już lepiej by było, gdybym za diabła niż za ciebie.
-to wykluczone, związki małżeńskie między bliskimi krewnymi są niedozwolone.