Pogadają, pogadają.... coś napiszą albo i nie...i na tym się skończy. Znajdą miejsca pracy tylko osoby zaangażowane do tej niby akcji....
Gdyby pracodawcom zaproponowane jakieś ulgi z tego tytułu, coś na zasadzie Zakładów Pracy Chronionej, to może by jakiś skutek był....a tak to niestety czarno to widzę...
|