Kazimierzu!
Zniknąłeś z horyzontu w tym departamencie, a ja wynalazłem w dziale dotyczącym tzw. zielonych technologii w Los Angeles Times stwierdzenia oparte na wynikach amerykańskich i hiszpańskich instytutów o tym, że np w Hiszpanii każde jedno zielone miejsce pracy powoduje utrate 2.2 miejsca pracy w innych gałęziach przemysłu. Koszt stworzenia jednego zielonego miejsca pracy to 05 mln euro, a każde miejsce pracy związane z energią wiatrową kosztowało 1 mln eu.
Podobnie i w USA, które wykańczając własny przemysł wydobywczy powoduja, że amerykańskie firmy przenoszą się do Chin[o ile nie łamia rządowego embarga na technologie] i Azji tam kreując miejsca pracy bez żadnych ecoograniczeń, a jednocześnie preferując energię słoneczną w miejsce tradycyjnej subsydiują USmany chińskiech producentów paneli którzy mają otwarty dostęp do amerykańskiego rynku. Inaczej mówiąc USmany propagując pod naciskiem rodzimych ekologów zieloną energię i wykańczając własne przemysły energetyczne podcinają gałęzie na których siedzą. I co ciekawe to ten drobiazg, że chińscy producenci ekologicznych elementów na amerykański rynek sami łamią wszelkie cywilizowane normy w tej dziedzinie.
|