Wlazłam i ja...zatykało mnie od pierwszych zdjęc....próbowałam się tam umościc....tak...weszłabym pooglądac jeszcze jak cumuje przy brzegu....ale, Marbelko chyba bym nie wsiadła, nie zaufała temu przepychowi...nadmiar bodzców wizualnych,osaczenie oceanem dla mnie..trudne....nie myślałam, ze oglądanie tych pięknych zdjęc wywoła u mnie takie odczucia....sama jestem zdziwiona..moze i nawet pzrestraszona swoją reakcją.....chyba drzemie we mnie szara zapyziała myyysz.....hihi
|