- Nie mówi się "ino"
- Ino jak...?
- Ino "tylko"
Pamiętacie? "Daleko od szosy"
To było nie na temat...
Teraz temat właściwy wątku.
Kontakt z ub-ekiem miałam, jako dziecko.
Sąsiad był w UB i jak wk....ł się na żonę, to latał za nią z pistoletem wokół bloku