No tak, ja tez jestem kwoką domowa (kwoką z racji wieku, kura kojarzy mi się z młodszym rocznikiem.) Po 50 roku coraz lepiej gotuję dzięki przepisom z internetu, no i chyba jestem taka trochę postępowa kwoka bo wieczorem dziabie po klawiaturze w necie....Niestety słabo dbam o upierzenie czyli wygląd zewnętrzny , brak motywacji. Wiadomo, ze kobiety pracujące pindrują sie , a my kwoki i kury czyli cały drób damski, raczej mało dbamy i swój image (ale mądre słowo-
. Uff ale sie nagdakałam.