Sposób na "tęsknicę" do drugiego człowieka?
Jak tylko trochę ociepli się, w parku nad rzeką ożywa ŁAWECZKA.
Jedna pani, druga pani, jakiś pan przysiądzie, ktoś inny po prostu zatrzyma się, aby zagadnąć.
Czasami tłumek robi się wokół.
Osoby wciąż te same, ale i inne dosiadają się.
I tak dzień w dzień...
I widzę, że kupę radości im to daje.
|