Zanim jeszcze dobrnęliśmy do Białowieży,
mijaliśmy po drodze Studzianki , położone sielsko wśród łanów gryki i różnych zbóż, gdzie boćki brodziły stadami.
W Studziankach szukaliśmy cmentarza tatarskiego, czyli mizara, nieczynnego już, ostatnie pochówki datowane tu
są na ok.II połowę XIX wieku.
Tym się właśnie różni ten cmentarz od mizara,
który opisywała Storczyk.