Twoja rodzina mnie nie obchodzi. Dlatego możesz doradzać kobietom w swojej rodzinie. do upojenia. I trzymać kobiety w kuchni i przy dzieciach. Czasami wypuszczać do kościoła. Twoja sprawa.
Dokumenty trzymaj se w sejfie.
Nie po to kobieta kończyła studia i zdobywała zawód aby mężowi kapcie podawać i w domu siedzieć. Jak tak piszesz jak piszesz tzn, że mało wiesz o kobietach. I o feministkach tyż. Kobiety niech same decydują co i jak chcą robić.
Tatuś to nie ma wpływu na wychowanie dzieci. Wg Ciebie go to nie obchodzi, bo to babska rzecz, nie? Nie po to jest chłopem, żeby się w pieluchach babrał i zupki gotował. Jeszcze dzieciara wychowywał i uczył. Jak źle nauczy, to będzie winien. A tak łapki ma czyste. Kobieta winna.
Nie traktuj mnie Jarosław II protekcjonalnie. Nie jesteś lepszy ode mnie. Zatrzymaj oklaski dla siebie.