Cytat:
|
Napisał hannabarbara
Ten bolec Alci tak mi zalazł za skórę, jak zagadki na filmowym.
Popytałam pana S.
Mówił takie mądrości, że rozum mały.
|
Matko, ale ciekawska! Aż Pana Słonecznika zatrudniła.
A ja jezdem taka geniuszka, że - jak w skeczu Kwiatkowska-Dobrowolski
- pamiętam ze szkoły i to wszystko wiem.
Mało tego, sama potrafię wymienić gniazdko. O! Tylko z uziemianiem nie lubię się użerać.
A do czego mi potrzebne?
Mieszkam w domu-starociu, uziemione gniazda są tylko dwa. Do lodówki i pralki. I to w miejscach dostępnych dla myszy, a nie dla wróbla. A np. czajnik elekstryczny ma obowiązek siedzieć w uziemionym.
To by było tyle mojego chwalenia się.
Jeszcze se narzeknę: będzie wymieniana cała instalacja elektryczna w budynku, ale tylko "do progu mieszkania". Dalej każdy sam ma zrobić.
No i czeka mnie horror
, bo będzie to robił mój osobisty bachor. W betonie. Bruzdownicą. Długo, bo ma na to tylko soboty.
Z odbieraniem sobie samobójstwa jeszcze poczekam, bo może nie teraz-zaraz?
Idę znowu pomieszkać
macham wam.gif
a program pocztowy się nie pozwala ustawić.
Jak się zamachnę! Albo przeniosę do innego.
Matko jedyna!
Jak oni te koty uśpili jednocześnie i upozowali? Przecie same z siebie chyba nie?