W pobliskim miasteczku działa hospicjum, jedno z lepszych w Polsce...wolontariusze,którzy tam pracuja wzbudzaja mój najwyzszy szacunek...codzienne dobrowolne obcowanie z ludzmi nieuleczalnie chorymi, umierajacymi a takze z ich zrozpaczonymi rodzinami...podziwiam z całego serca, tym bardziej,ze rozpietośc wiekowa wolontariuszy jest od szkoły sredniej po wiek emerytalny, od statecznych pan po byłych narkomanów , a nawet skazanych...chyle przed nimi czoła, ja nie umiałabym...
|