Wyświetl Pojedyńczy Post
  #2832  
Nieprzeczytane 06-08-2013, 20:25
Babcia Iwa's Avatar
Babcia Iwa Babcia Iwa jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jun 2008
Miasto: Wrocław
Posty: 1 154
Domyślnie

Ciechocinek nie jest moim pierwszym wyjazdem do Sanatorium. Byłam w Aleksandrowie Kujawskim, w Dusznikach i w Kołobrzegu ( w styczniu), Mimo mrozu, zamarzniętego morza po zabiegach biegałam na molo aby spojrzeć w dal na morze i szukałam szumu morza ale nie było - a i tak serce mi skakało z radości. Z Dusznik chcieli nie odesłać do domu po tygodniu, ponieważ mój organizm nie znosi ciśnienia na terenach górzystych i podgórzystych, ale jakoś się przemogłam. Wynudziłam się jak stary mops, w góry nie mogę chodzić bo mi ciśnienie raptownie spada i robi mi sie słabo. W Aleksandrowie była tylko w pobliżu Biedronka i nic więcej, ale zabiegów było dużo, więc jakos wytrzymałam. Mam również problem ze spaniem, nie znoszę chrapaniu więc zawsze jestem w pokojach 1-osobowych. W Ciechocinku będę w Sanatorium MSWiA. Pokój już zamówiłam i przeżywam, że to nie morze moje ukochane. Zalecenie od lekarzy na skierowaniu miałam morze z wykluczeniem terenów górzystych i podgórzystych, ale NFZ to olał. Może ma morze dla swoich bliskich i znajomych. Ktoś powie, jak tak kochasz morze to jedź na wczasy - ale fundusze za skromne. No nic, jakoś muszę przełknąć tę pigułe. Jestem zatwardziałą realistką a już w żadnym wypadku nie romantyczką, więc kwiatuszki i jakieś inne piękna natury mnie omijają.
__________________
Nie rób drugiemu co tobie nie miłe.
Odpowiedź z Cytowaniem