[Hela1056]

Dobry wieczór miłe panie...widzę że niektóre juz przed ulubionymi serialami ....nic to melduję się po całym pracowitym dniu.
Zmienia sie pogoda, wiatr załatwił mi pracę...mnóstwo jabłek leży na ziemi,pozbierałam ale nie ma juz kogo obdarować...koleżanki córek z pracy,sasiedzi ,dalsi znajomi...jabłka bedą czekacna zimę a resztę zjedzą króliki.
Wiesiu...widzę,ze stajesz sie sławna...coś jest na rzeczy z tym twoim nickiem.W takich sytuacjach zawsze przypomina mi sie powiedzenie"psy szczekają...a karawana idzie dalej".
Mirka i Luba znów się dotleniały nad wodą...też tak chcę...zdjęcia mi się podobają.
Aniu przypomniałaś mi o nasionach...Mirko ja też się piszę.
Irenko...ładne to twoje osiedle,musi mieć mądrych gospodarzy.
Krysiu masz rację,moja mama tez trafiła na osiedle o które nikt nie dba,nawet chodnika przed drzwiami wejściowymi nie ma kto zrobić.
Grażynko...wystarczy ci te 5 ton węgla na całą zimę?
Marysiu...blondynki chyba nigdy się nie starzeją.
Weroniko...to pogoda sprawia,że czujemy się zmęczone,od poniedziałku ma być zimniej.