Edwardzie - kobiety wcale nie radzą sobie lepiej z prowadzeniem domu niż mężczyźni. Bywają takie, które lepiej zarządzają mężczyznami.
Tak, to bardzo trudne przestawić się na pojedynczość - kupujesz według pamiętanej listy zakupów dla dwoja, a jesteś sam. Podświadomie obawiasz się zmienić listę, bo wtedy przypominasz sobie o żonie.
Pewnie też kupujesz rzeczy, które ona lubiła, choć Ty nie za bardzo.
To trochę potrwa. Aby nie kłuło w boku, musisz to po prostu zaakceptować. To nie jest ułomność, ani nieporadność, to uczucie i przyzwyczajenie.
Ale nie ma w tym nic złego. Najwyżej nalejesz herbatę do dwóch filiżanek.
Przestrzeń po bliskiej osobie nie musi być pusta. Zapełnij ją wspomnieniami, ale tylko radosnymi.
Za każdym razem, gdy zauważysz, że robisz coś tak, jak robiła to żona, zatrzymaj się i postaraj sobie przypomnieć coś wesołego na jej temat. Jakąś wspólną przygodę. Ale tylko taką, która jest wspomnieniem jej uśmiechu.
|