Aluniu
Temat nowy, jeszcze ciepły.
Zastanawiam się nad dzisiejszym zezwoleniem w naszym kraju na ubój rytualny. Tu chodzi wyłącznie o kesz, kesz, kesz. W Polsce jest tylu ortodoksyjnych żydów żywiących się koszernym mięsem, że jedna krowa by wystarczyła dla wszystkich na rok. Reszta tego nie przestrzega a nawet wpinkala schabowe. A zezwolenie jest na setki i tysiące krów aby gminy żydowskie mogły to eksportować za duże pieniądze. Bo cadyk ma pieczątkę, którą przystawia na świadectwie.
Zastanawiam się, że gdyby Niemcy zamiast Cyklonu B używali noże do podcinania gardeł nie było by teraz problemu z zezwoleniem na bestialskie mordowanie zwierząt. A nasz TK do tego przykłada łapy. A nasi rzeźnicy mordują, bo żyd tego nie zrobi.
Dziwne to w takim kraju katolickim, kiedy ci sami co domagają się mięsa koszernego w ofierze złożyli na krzyżu Chrystusa. No tak, lepiej jednego niż cały naród.
Ostatnio edytowane przez Jarosław II : 10-12-2014 o 17:57.
|