He, he...teraz to chwilę potrwa, miałam uszkodzony dysk twardy, ale juz jest wymieniony, natomiast jeszcze nie skonfigurowany do końca, tzn nie mogę wysyłać poczty, nie mam dostepu do zdjęć na pulpicie i takie tam, ale "seniorek" mi działa. Właściwie to nic szczegolnego się nie działo, robilam rozrachunki z życiem, uprawiałam ogrod. A mam się czym pochwalić juz...przechodzący ludzie robią zdjęcia mojego przedogródka. Firma rowerowa zrobiła sobie u mnie sesję zdjęciową rowerów retro, duma mnie wprost rozpierała, zważywszy ,ze jestem początkującą ogrodniczką, chociaż....upłynęły już trzy lata....Rozwaliła mnie całkiem śmierć Lakusi. A tak na marginesie to mam teraz dwie bure kotki jak ja będę je rozróżniała jak mała bura dorośnie?
|