Cieniutkie te poprawiny, stół prawie pusty, ale cygaro prosto z Hawany....Sorry, w oddali są flaszki
Kochani pigwa jeszcze nie jest dojrzała, kwaśna jak ocet siedmiu złodziei. Jak zechcecie pigwy to proszę do mnie, albo prześlę pocztą. Likier z pomarańczy i kawy pozostał u mnie i muszę przyznać, że on długo nie poleży, jest tak dobry, że gotowa jestem dla niego
popaść w alkoholizm
Byłam dziś w Rzeszowie obejrzeć wystawę z okazji 25 lat malarstwa mojej przyjaciółki. Pięknie maluje akwarele.
Teraz jesteśmy obie u mnie w gratkowie.
Było naprawdę gorąco, ale potem rzęsiście popadało i teraz da się żyć.
Iza nie za wiele zabiegów?
Dobranoc Wszyściuchnym!