Powiem wam, że generalnie puzzle wracają do łask, co cieszy bo w moim dzieciństwie była to jedna z moich ulubionych zabaw
W ostatnie wakacje widziałem nawet, jak koło mojego bloku dziewczynki może 7-8 lat układały sobie na kocu, takie drobne puzzle, chyba z 300 elementów. Zresztą podobnie jest z grami planszowymi. Zdziwiłem się jak mój chrześniak poprosił o
grę planszową Lego - cały czas wydawało mi się, że planszówki pamiętają tylko takie stare zgredy jak ja, a tu bum, okazało się, że znowu są na topie