Otis Taylor - dzisiejszy Solenizant. Bywał tu często na bluesowym wątku, ale warto kilka słów o Nim przypomnieć.
Otis Taylor - muzyk wszechstronny. Poeta, kompozytor, jeden z największych współczesnych bluesmenów, multiinstrumentalista.
Gra na gitarze, banjo, mandolinie i harmonijce.
I to jak gra! I śpiewa. Śpiewa tym swoim zachrypniętym głosem, prawie szeptem...
Czaruje, hipnotyzuje, wprowadza w trans.
Ta muzyka to niezwykły trance-blues, połączony z ethno, (czy może raczej folkiem),
to pulsująca, transowa, hipnotyczna, wręcz afrykańska w swym charakterze muzyka Otisa; genialna muzyka!
Miałam to szczęście być na kilku (pięciu!) Jego koncertach, słuchać, zamienić kilka słów...
Magazyn Rock & Folk napisał o nim "Otis Taylor to największy bluesman XXI wieku"
I ja się z tym zgadzam w całej rozciągłości. Otis to geniusz, jakiego dawno nie było i długo nie będzie takiego drugiego.
Tęsknię za koncertem Otisa. Na razie muszę zadowolić się najnowszym albumem - wspaniałym, jak wszystkie poprzednie.
"Fantasizing About Being Black"
Tu zespół artystów tworzących tę płytę:
Vocals, Guitar, Banjo, Composed By – Otis Taylor
Violin – Anne Harris
Bass – Todd Edmunds
Cornet – Ron Miles
Drums – Larry Thompson
Guitar – Brandon Niederauer
Lap Steel Guitar – Jerry Douglas
To kilka utworów z najnowszego albumu "Fantasizing About Being Black"
Twelve String Mile
https://youtu.be/0TJPYb1KxXc
Jump to Mexico
https://youtu.be/_5_pAysCLCk
Walk On Water
https://youtu.be/5bdhWCpccbQ
Jump Jelly Belly
https://youtu.be/y-rU80zltLA
Tripping On This
https://youtu.be/Ocq3Qz4kbyA
Otisowi życzę sto lat! 