I już miejsce, które mną walnęło o glebę.
Jedni tak mają pod Koloseum,
mnie kręcą takie miejsca.
Słońce, zapach zielonego, dobrej kawy i...
Ale o tym "i" w następnym poście jednak,
bo nie mogę się zdecydować,
co wyrzucić, czego nie pokazać...
A nie zmieszczę tu.
.................
...................................
..................
..................
..................
.................
..................
.................
................
...............
...............
...............
......................................
.................
..................
Za tą metalową bramką jest studnia na grosiki.
Wiadomo, życzenia,
ja miałam jedno tylko:
wrócić w to miejsce.